Kompostownik i jego rola.
Kompostownik c.d.
Witajcie !
Ja mam kompostownik (i działkę) dopiero od roku. Jak go tylko kupiłam zaczęłam zbierać resztki trawy (często wydarte z korzeniami) i inne resztki roślinne. To jakiś taki eko plastik, miał szybko działać itp. Zwaartość posypywałam odpowiednim środkiem przyspieszającym kompostowanie, czasem polewałam wodą. Niestety po zimie zdumiona odkryłam że tam NIC się nie rozkłada. Nawet dużo nie osiadło. Co zrobiłam źle ??????
Ja mam kompostownik (i działkę) dopiero od roku. Jak go tylko kupiłam zaczęłam zbierać resztki trawy (często wydarte z korzeniami) i inne resztki roślinne. To jakiś taki eko plastik, miał szybko działać itp. Zwaartość posypywałam odpowiednim środkiem przyspieszającym kompostowanie, czasem polewałam wodą. Niestety po zimie zdumiona odkryłam że tam NIC się nie rozkłada. Nawet dużo nie osiadło. Co zrobiłam źle ??????
- GrzegorzR
- 200p
- Posty: 483
- Od: 25 maja 2009, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 8 min na południe od Wrocławia
Mam pewien problem. Kilka lat temu widziałem w czasopiśmie Ogrody kompostownik o odmiennej od wszystkich konstrukcji. W tamtym produkty do rozłożenia wpychało się na sam spód zbiornika ażurowego ze specjalnym podajnikiem, a gotowy kompost zgarniało się z góry.
Czy ktoś to widział oprócz mnie? W Internecie nie znalazłem żadnych linków do tego.
Czy ktoś to widział oprócz mnie? W Internecie nie znalazłem żadnych linków do tego.
- markonix
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2614
- Od: 16 mar 2009, o 16:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: niedaleko Niepołomic
A ja mam pytanko odnosnie temperatury jaka panuje w kompostowniku . Mam bardzo dużo samej trawy którą próbuję przetrawić , a że ostatnio mocno padało więc przykrywam wszystko folią , a dziś przyłożyłem rękę i wszystko było aż gorące. Troszkę mnie to zaciekawiło , postanowiłem więc przytaszczyć mały okienny termometr , wsadziłem w trawę , a po około 10 sekundach temperatura podskoczyła na 55 stopni , dalej nie mam niestety skali.................
Jeśli ktoś próbował to zmierzyć to proszę dać znać , nie żeby mnie to męczyło , ale warto wiedzieć
pozdrawiam Marek
Jeśli ktoś próbował to zmierzyć to proszę dać znać , nie żeby mnie to męczyło , ale warto wiedzieć

Uczciwie usiłowałam przeczytać WSZYSTKO o kompostowaniu, dzięki czemu mam totalny mętlik w głowie
Znaczy, nie dziś, czytam od kilku dni. Mimo niewielu pochlebnych opinii o termokompostownikach w niedzielę takiż został zakupiony, ponieważ z góry wiem, że szanse na to, by kolega małż samodzielnie wykonał lepszą konstrukcję są równe zeru absolutnemu. A w sumie mniej mi zależy na kompostowej ziemi, a bardziej na tym, by po kuchni nie latały mi muszki nad pestkami od wiśni i ogryzkami od gruszek.
Mimo to, jakąś odrobinę nadziei, że się uda to mam, dlatego wedle zaleceń chcę zostawić przepływ powietrza od dołu. Wyczytałam, że kratka z patyków się nie sprawdza, bo przeszkadza przy wybieraniu gotowego kompostu więc kupiłam również odpowiednią ilość plastikowej siatki by ją położyć na spód. Czy pod tę siatkę dać jeszcze jakieś gałęzie? I jeszcze jedno - koleżanka twierdzi, że w jej kompoście nie ma dżdżownic, tylko takie mniejsze, czerwone robaczki bez pierścieni, które ona nazywa po prostu "kompostgilsty" I działają, aż furczy.. podobno. Obiecała mi przynieść garść, jak już będę miała w czym je umieścić. Ktoś wie, co to może być...?

Znaczy, nie dziś, czytam od kilku dni. Mimo niewielu pochlebnych opinii o termokompostownikach w niedzielę takiż został zakupiony, ponieważ z góry wiem, że szanse na to, by kolega małż samodzielnie wykonał lepszą konstrukcję są równe zeru absolutnemu. A w sumie mniej mi zależy na kompostowej ziemi, a bardziej na tym, by po kuchni nie latały mi muszki nad pestkami od wiśni i ogryzkami od gruszek.
Mimo to, jakąś odrobinę nadziei, że się uda to mam, dlatego wedle zaleceń chcę zostawić przepływ powietrza od dołu. Wyczytałam, że kratka z patyków się nie sprawdza, bo przeszkadza przy wybieraniu gotowego kompostu więc kupiłam również odpowiednią ilość plastikowej siatki by ją położyć na spód. Czy pod tę siatkę dać jeszcze jakieś gałęzie? I jeszcze jedno - koleżanka twierdzi, że w jej kompoście nie ma dżdżownic, tylko takie mniejsze, czerwone robaczki bez pierścieni, które ona nazywa po prostu "kompostgilsty" I działają, aż furczy.. podobno. Obiecała mi przynieść garść, jak już będę miała w czym je umieścić. Ktoś wie, co to może być...?
Nic na siłę, poeto, wszystko młotkiem...
- marcyjanna
- 200p
- Posty: 422
- Od: 23 cze 2009, o 17:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
A w moim kompostowniku mieszkają zaskrońce i ani przemieszać nie mogę, ani wyciągnąć tego czegoś co powinno być kompostem. Nie chce ktoś zaskrońca?
Bardzo miłe i oswojony prawie jeden jest. Jak otwieram klapę, to ten taki owaki leży sobie i mam wrażenie, że mówi " idź sobie głupia babo i daj mi spokój" 


Tak czy siak dałam na ziemię gałęzie, na to siatkę z drobnymi oczkami a na siatkę dumny kompostownik. Zobaczymy co z tego wyjdzie - pyszniutka ziemia, czy jakiś zakalec.
Marc, może delikatnie wsadź szpadel tuż przy ściance i spróbuj jednak zawartość wzruszyć? Oczywiście wiem, że zaskrońce są pod ochroną i niech sobie zimują, ale na wiosnę próbowałabym im wyperswadować składanie jaj akurat w kompoście... ;:149
Ewentualnie dwa komposty...? Jeden dla zaskrończej rodziny, drugi dla ciebie...?
Marc, może delikatnie wsadź szpadel tuż przy ściance i spróbuj jednak zawartość wzruszyć? Oczywiście wiem, że zaskrońce są pod ochroną i niech sobie zimują, ale na wiosnę próbowałabym im wyperswadować składanie jaj akurat w kompoście... ;:149
Ewentualnie dwa komposty...? Jeden dla zaskrończej rodziny, drugi dla ciebie...?

Nic na siłę, poeto, wszystko młotkiem...
- marcyjanna
- 200p
- Posty: 422
- Od: 23 cze 2009, o 17:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
- marcyjanna
- 200p
- Posty: 422
- Od: 23 cze 2009, o 17:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
- Steasi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3181
- Od: 2 wrz 2010, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Soczewka/ Płock
Re: Kompostownik i jego rola.
Witam, przeczytałam gdzieś po drodze że niektórzy okrywają zima kompostownik.Po co?Żeby miał cieplej i 'robił'?
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5117
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Re: Kompostownik i jego rola.
Właśnie.
W niskiej temperaturze organizmy przetwarzające odpadki na kompost zmniejszają swoją aktywność.
W niskiej temperaturze organizmy przetwarzające odpadki na kompost zmniejszają swoją aktywność.
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz
- Steasi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3181
- Od: 2 wrz 2010, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Soczewka/ Płock
Re: Kompostownik i jego rola.
Dziękuję za szybką odpowiedz. Wystraszyłam się, że wtedy może traci swoje właściwości czy coś.W tym roku koniecznie przykryję, potrzeba mi dużo lepszej ziemi na wiosnę.A i się jeszcze spytam- czy ziemię kompostową trzeba wymieszać ze zwykła? Czy on nie jest za mocny? Bo zwierzęcy nawóz to trzeba a nie wiem jak z tym 

- bishop
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5117
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Re: Kompostownik i jego rola.
Można, ale nie trzeba. Kompostem możesz nawet mulczować. Kompostu nie przedawkujesz. On bardziej poprawia strukturę gleby, nż nawozi...
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz