Na leśnym balkonie cz.2

Zgredo · Post » 29 maja 2009, o 13:02

Ależ piękne hoje ^^ Od niedawna zastanawiam się, jaką by tu... i już wiem, Variegatę! Prześliczny biały pęd, gratulacje

Leśny Duch · Post » 29 maja 2009, o 13:05

Zgredo niestety nie wszystkie mają białe pędy - po prostu czasem któraś pomyśli sobie: "Ech.. pora na zmianę, nie chcę być taka, jak moi rodzice i bracia, zasługuję na coś więcej, w końcu jestem wyjątkowa";) i wypuszcza sobie miały pędzik hihi

Leśny Duch · Post » 29 maja 2009, o 13:21

Niektórzy pytają o moją psinkę - mamy powikłania - zastój trawienia - jakoś próbujemy przywrócić, bo słabo to idzie. ale psinka ma dobry nastrój

LeNka · Post » 29 maja 2009, o 16:46

To życzę jej szybkiego powrotu do zdrowia, żeby mogła brykać dowoli

treissi · Post » 29 maja 2009, o 19:02

Asiu ja również życzę psince wszystkiego dobrego...

Leśny Duch · Post » 29 maja 2009, o 21:03

Dzięki dziewczyny! przekazałam Mijce;)

powiedzcie mi, proszę, keidy można sadzić listki fiołków? Praktycznie wszystkie od Narine mają już korzonki w wodzie:)(a jakoś słabo w to wierzyłam, jednak są:)) Jak długie muszą być i jak głęboko sadzić?

Andziax007 · Post » 29 maja 2009, o 21:07

Asiu ja listki wsadziłam do ziemi jak tylko korzonki się pokazały.......głęboko ich nie sadziłam.......podobno 3miesiące się czeka na maluszki

Leśny Duch · Post » 29 maja 2009, o 21:09

Wiesz co.. to by się zgadzało! ja w lutym wsadziłam listki besz korzonków do ziemi i dopiero wczoraj się pokazał pierwszy maluszek..

Andziax007 · Post » 29 maja 2009, o 21:16

To gratuluję

Ja u siebie na maluszki czekam już dwa tyg. i jeszcze dość długo sobie poczekam.........ale jestem niecierpliwa i codziennie do nich zaglądam......

Zenia · Post » 30 maja 2009, o 07:36

Witaj Joasiu. Masz bardzo ładne wszystkie kwiatki, ale mimo wszystko najbardziej podobają mi się te ciapate, czy jak kto woli pstre. Nie jestem hojomaniaczką ale jak zobaczyłam pstrą hojkę od razu pomyślałam....piękna. Co do ukorzeniania listków fiołków..ja tylko zawsze w ziemi. Co do czasu ukorzeniania, teraz jest dobra pora na to, więc idzie szybko. Ja zaczęłam moją przygodę z ukorzenianiem w listopadzie. Prawie wszystko padło. Ale został mi jeden...siedzi do dziś w ziemi i nic. Chyba do księgi ginesa go tylko zapisać.

ewasz29 · Post » 30 maja 2009, o 18:11

Mnie w tym roku poraz pierwszy udało się ukorzenianie fiołków ! Ten listeczek ,który pierwszy wypuścił korzonki odrazu posadziłąm do ziemi i ... siedzi jak zaklęty. A kilka które zostawiłam na dłużej , oprócz korzonków puściły też malusie zawiazki młodych listeczków ...Teraz już są posadzone i wychylają się z ziemi

. Ale to może tylko taki zbieg okoliczności ...

Lorrie · Post » 31 maja 2009, o 09:12

Joasiu, myślałam, że mój balkon jest dość ładny, ale po zobaczeniu zdjęć z Twojego zaniemówiłam. Może zaprezentujesz nam co się tam dzieje w tym, sezonie?

LeNka · Post » 1 cze 2009, o 07:13

Ja się zagapiłam, mi wyrosły w wodzie listeczki i delikatnie wtedy posadziłam, bez dociskania ziemi.

zeberka4 · Post » 1 cze 2009, o 09:11

Witaj jeżeli chodzi o mnie to ja pierwszy raz ukorzeniłam listki fiołków w tym roku

Lecz w ziemi, przesadzałam bo niektóre korzenie były bardzo duże:)

Radze włożyc do ziemi i przysypac ziemią

Leśny Duch · Post » 1 cze 2009, o 13:41

Zaniu - dziękuję za miłe slowa:) a jeśli fiołek Ci jeszcze nei padł, to coś z niego będzie - poczuje wiosnę i ruszy!

Andziu - od patrzenia niestety nie rosną hihi ;) może trzeba z nimi pogadać, wysłać dobre bioprądy?

Ewo gratuluję maluszków! u mnie też się pokazały przy jednym, ale na razie nie mam pojęcia, co z nimi robić..

Lorrie dzięki!:) mamy ostatnio mało czasu na zdjęcia i w ogóle balkon, ale tak po troszku pokazuję:)

LeNko zobaczymy - znając siebie, też się zagapię z tymi listkami:)

zeberko - czekam więc na korzonki!

A teraz inforamacja;) M w zeszłym roku uznał, że jednego balkonu "nie będzie obrabiał";) i już nie mamy tam kwiatów - za duzo podlewania. Pomyślałam więc sobie, że ja się nim zajmę (ot! odkrycie.. ;))
Balkon ma jakie 6 m długości, ekspozycja eschodnia i częściowo południowa.

Chciałabym posadzić jakieś zwisaki, spadające kaskadą i pnącą, pachnącą, żółtą różę.. nie wiem tylko jeszcze nic o rożach, czy by jej tam pasowało no i jak się z nią obchodzić. I jaką kupić. I skąd ją wziąć

Czy macie jakieś pomysły co do zwisaków?

nie wiem tylko, czy mi coś z tego wyjdzie, bo to jednak sporo pieniążków pójdzie.. Różę chciałabym jednak posadzić, żeby już sobie rosła na przyszły rok.