Agnieszko witaj po przerwie,każdy potrzebuje czasem urlopu,nawet okolicznościowego ale miło,że już jesteś znowu z nami.
Jestem pod wielkim wrażeniem Twojego ogrodniczego bakcyla... i jest to strasznie miłe obserwować Twoje podejście, plany,zmagania i oczywiście efekty....
Czekam jak pozostali Twoi goście na zdjęcia z Twojej działki tylko nie właź na to drzewo...

Ja również psioczę na pogodę,mimo,że dzielą na setki km u mnie jest dzień słoneczno-deszczowy... cały taki leje i świeci na przemian..
I nie chcę czekać do środy... chcę już pogody bo mam masę przesadzania i innej roboty jak zwykle zresztą.
Boisz się burzy

,ja też ,panicznie...ale na szczęście nie grzmi u mnie...
No dobrze,podejrzę jeszcze Twój wątek bo widziałam już pąki róż i sadzonkę dalii chyba
i inne roślinne rarytaski.
Pozdrawiam
