
Fikus Benjamina - choroby i szkodniki
- PoprostuAga20
- 50p
- Posty: 79
- Od: 23 kwie 2009, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
niestety już się to świ... przeniosło
Mam mnóstwo kwiatów w całym mieszkanku ponad 60. Nie chce ich stracić bo wszystkie hodowałam od malutkiej szczepki. niestety zrobienie jakichkolwiek zdjęć się nie powiodło bo to robaczki maja ok 1milimetr wielkości i błyszczący pancerzyk. Dodam że są ciemno brązowe a niektóre po prostu czarne. Nie latają, rzadko wychodzą z ziemi i na pierwszy rzut oka ich nie widać. Jedyna oznaka ich obecności są właśnie te pajęczynki. Najpierw robią się taki malutkie ale po ok 1-5 dniu rozrastają się jak w zdjęciu fikusa.

Ale pleśń nie biega ;) A jak są robaczki to musi być jakiś szkodnik. Tyle, że nie mam pojęcia jakitreissi pisze:Mnie się wydaje, że to jakaś pleśń![]()

A może by tak roślinkę podlać wyciągiem z nikotyny? To szkodzi każdemu robactwu.
Jeśli zablokowało się - pchaj na siłę. Jeśli się rozleci, to znaczy, że i tak wymagało wymiany.
moje zielone cz.1 i moje zielone cz.2
moje zielone cz.1 i moje zielone cz.2
- PoprostuAga20
- 50p
- Posty: 79
- Od: 23 kwie 2009, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Przyznam się ze 2 dni temu przesadziłam Benjamina do nowej ziemi. Niestety mimo odseparowania znowu pojawiły się pajęczynki razem z robakami mimo że dokładnie oczyściłam system korzeniowy. Robaczki bardzo przypominają Przędziorki zamieszczone na opakowaniu preparatu do ich zwalczania(NOMOLT 150 SC) tyle ze nic nie pomógł i nie zobaczyłam larw więc to chyba nie to. Które środki warto wypróbować żeby zapobiec dalszej inwazji i nie zniszczyć już i tak osłabionych roślinek. Dodam jeszcze że tak zaatakowały róże miniaturową, ze uschła i nie udało się jej już uratować 

PoprostuAga20 przędziorki żerują na liściach, łodygach i tam jeśli widzisz szkodnika i pajęczynki to kup sobie Magus dorób dawkę 1 ml na 0,75 litra wody (nie patrz na to co piszą na opakowaniu) opryskaj bardzo dokładnie rośliny gdzie jest szkodnik, po trzech dniach powtórz oprysk taką samą dawką a po kolejnych czterech dniach pooglądaj czy nie ma szkodnika, jeśli dojrzysz jakieś zrób dawkę 1 ml na 1 l wody i powtórz trzeci raz oprysk. 

Beniaminek - co mu dolega?
Na zdjęciu widoczne przebarwienie liści. Od tygodnia na balkonie (strona lekko zacieniona), podlewany częściej (z racji balkonowania), otrzymał patyczki nawozowe, dosypano również nieco ziemi do donicy. W pokoju stał w miejscu o małej ilości światła



pozdrawiam, WW
Mój beniaminek w ciągu dosłownie dwóch dni zżółkł. Wiem że zrzucanie pewnej ilości liści jest normalne, ale zeby aż w takiej ilości? Przelany nie jest, ziemie ma dość suchą (na całej głębokości). Na nielicznych liściach (podkreślam- nielicznych) znalazłam cos takiego, co na zdjęciu jest. Nie ma żadnych oprzedów, które mogłyby wskazywać na przędziorka.



- Paula15
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3450
- Od: 23 sie 2008, o 16:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Stracił część liści;(
Mama ma Benjamina, niestety od jakiegoś czasu zaczął jej marnieć, liście opadają garściami, gałązki w niektórych miejscach są już całkowicie "gołe", próbuje wypuszczać nowe ale te zasychają z całymi gałązkami, dlatego mama postanowiła wyrzucić a ja chciałabym go "uratować", ale nie wiem jak się do tego zabrać. A to parę zdjęć, może Wy mi pomożecie.....










Zrób wszystko zgodnie z zdjęciem, poczytaj sobie tutaj, opisz jakie ma stanowisko u Ciebie, jakie będzie miał i po korekcji pokaż widok całego fikusa z dwóch stron w celu małej korekty jeśli będzie potrzebna.



- Paula15
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3450
- Od: 23 sie 2008, o 16:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Zrobię tak jak radzisz, czy doniczka w której się znajduje beniaminek jest odpowiednia?
Co do stanowiska to doskonale wiem, że miał nie najlepsze tzn. stał na stoliku przy południowym, balkonowym oknie, cały czas go ktoś "szturchał", zraszany był od czasu do czasu wodą(stanowczo za rzadko). Jedynie okna jakie mam wychodzą na północ i południe, więc nie wiem gdzie byłoby mu lepiej. Na północy mógłby stać w jakiejś odległości od okna, dlatego byłabym za stolikiem przy południowym oknie bez balkonu i częstym zraszaniem....
Co do stanowiska to doskonale wiem, że miał nie najlepsze tzn. stał na stoliku przy południowym, balkonowym oknie, cały czas go ktoś "szturchał", zraszany był od czasu do czasu wodą(stanowczo za rzadko). Jedynie okna jakie mam wychodzą na północ i południe, więc nie wiem gdzie byłoby mu lepiej. Na północy mógłby stać w jakiejś odległości od okna, dlatego byłabym za stolikiem przy południowym oknie bez balkonu i częstym zraszaniem....