
Odpadanie kwiatów pomidora malinówki.
Proszę bardzo.Tu jest odpowiedź.Niestety aby dojść do odpowiedniej strony należy przejść po kolei objawowo.
http://www.inwarz.skierniewice.pl/klucz ... hp?d=klucz
			
			
									
						
										
						http://www.inwarz.skierniewice.pl/klucz ... hp?d=klucz
- 
				tadeusz48
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 3394
- Od: 5 wrz 2007, o 17:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Po prostu kwiat nie został zapylony, dzieje się to dlatego że: nie nastąpiło zapylenie, co się  dzieje  samoczynnie w gruncie, a pod osłonami trzeba przyrodzie pomóc, przez potrząsanie ( lekkie)  krzaczkiem pomidora ( tą częścią gdzie  znajduje się kwiat), lub  za pomocą środka  BETOKSON,  opryskiwać kwiaty, lub moczyć grona kwiatowe.
Oraz gdy roślina pozbywa się nadmiaru kwiatu, gdyż nie może ich ( w czasie budowy owocu) wyżywić z powodu braku pożywienia w ziemi ,w której rośnie, lub braku wilgoci ( pomidor podczas tworzenia owoców potrzebuje dużo wody)
			
			
									
						
										
						Oraz gdy roślina pozbywa się nadmiaru kwiatu, gdyż nie może ich ( w czasie budowy owocu) wyżywić z powodu braku pożywienia w ziemi ,w której rośnie, lub braku wilgoci ( pomidor podczas tworzenia owoców potrzebuje dużo wody)
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 2190
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Beatko , u Ciebie widać drastyczny niedobór fosforu , prawdopodobnie spowodowany zimnem . Zmiana koloru roślin z fioletowego na żółtawy świadczy o mijającym niedoborze . Prawdopodobnie wysadziłaś rozsadę zbyt słabo dokarmioną tym składnikiem , bo dobrze odkarmiona powinna zimno przetrwać bez takich następstw . Zdrowy , niezapylony kwiat pomidora utrzymuje się na gronie długo , często zostaje na roślinie jeszcze po zbiorach , opadają porażone szarą pleśnią lub z przyczyn fizjologicznych . 
Ostatni i przedostatni w gronie chociaż mają żółtawe ogonki wykazują oznaki powrotu do życia , mają jakieś szanse pozostać . Nie napisałaś jak wcześniej przygotowałaś ziemię , jeśli tam jest mało do jedzenia , przerwa w dokarmieniu była zbyt długa , w takim wypadku starczy tydzień .
Możesz pokazać drugie grono ?
kozula
			
			
									
						
										
						Ostatni i przedostatni w gronie chociaż mają żółtawe ogonki wykazują oznaki powrotu do życia , mają jakieś szanse pozostać . Nie napisałaś jak wcześniej przygotowałaś ziemię , jeśli tam jest mało do jedzenia , przerwa w dokarmieniu była zbyt długa , w takim wypadku starczy tydzień .
Możesz pokazać drugie grono ?
kozula
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 2190
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Już poczuł jedzenie , chociaż jeszcze nie zmienił głodowego fioletu w jasną zieleń . Pomidor sam Ci powie kiedy chce jeść . Uważnie obserwuj wierzchołkowe liście wieczorem , albo wcześnie rano . Powinny być podwinięte pod spód , a w ciągu dnia mają się wyprostować lub pozostać nieznacznie podinięte . Jeśli w dzień pozostają mocno podwinięte lub skręcone , oznacza to przekarmienie , jeśli są wzniesione na ,,sztorc''głodują .
Pozdrawiam , kozula .
- 
				gienia1230
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 8278
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Te szczegóły są ważne, wydrukowałam i zaniosę siostrze.kozula pisze: Pomidor sam Ci powie kiedy chce jeść . Uważnie obserwuj wierzchołkowe liście wieczorem , albo wcześnie rano . Powinny być podwinięte pod spód , a w ciągu dnia mają się wyprostować lub pozostać nieznacznie podinięte . Jeśli w dzień pozostają mocno podwinięte lub skręcone , oznacza to przekarmienie , jeśli są wzniesione na ,,sztorc''głodują .
Pozdrawiam , kozula .
- maciachowa
- 30p - Uzależniam się... 
- Posty: 40
- Od: 21 kwie 2009, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Nideggen
Moje bawole serca dostały już normalniejszych w kształcie liści ..ziemia jest wilgotna ale twardo przy tych deszczach tydzień NIE podlewałam. Ale chyba im za zimno tym jest. Bo bardzo skoczyły w górę krzaczki ale ogonki liści są sine..filetowe trochę. Bardzo delikatny krzak to bawole serce  Żeby się uchował i abym nie zmarnowała ...
 Żeby się uchował i abym nie zmarnowała ... 
Jutro delikatnie gnojówka z pokrzyw rozcieńczona zasilę i może na noc znicz zapalony wstawię.. będą mieć cieplej chociaż dzisiaj 
 
No jak uchowam coś na tych krzaczkadh to będę dumna z siebie
			
			
									
						
							 Żeby się uchował i abym nie zmarnowała ...
 Żeby się uchował i abym nie zmarnowała ... 
Jutro delikatnie gnojówka z pokrzyw rozcieńczona zasilę i może na noc znicz zapalony wstawię.. będą mieć cieplej chociaż dzisiaj
 
 No jak uchowam coś na tych krzaczkadh to będę dumna z siebie

Pozdrawiam
Maciachowa
			
						Maciachowa
moje bawoły to takie herlaczki od samego początku, już siewki nie miały siły stać. teraz w są glebie ale  fioletowe od miesiąca nic nie ruszyły w górę - może co niektóre troche przytyły. podlewam gnojówką  i substralem . i jeszcze te rdzawe  plamki- załamka 
			
			
									
						
							
Fiołki w fiolecie ukryte w zieleni ,Szukały wiosennych, wonnych promieni.
Rosły spokojnie kusząc motyle.Rosły i rosą kochały chwile.Mój Tajemniczy Ogród
			
						Rosły spokojnie kusząc motyle.Rosły i rosą kochały chwile.Mój Tajemniczy Ogród
chyba skończy się moja przygoda z pomidorami tak ,że pójdę  jutro na targ i kupię kilka ładnych krzaczków zamiast płakać nad tymi moimi. chociaż  zauważyłam rano ,że wykształciło się pierwsze grono z jednym dużo większym zawiązkiem niż reszta w gronie. a przedwczoraj tego jeszcze nie widziałam , więc jednak bawole wolno ....ale się rozwija. zerwałam największe zawiązki żeby ich jeszcze nie obciążać dodatkowo. co słabsze rośliny wymienię na te targowe
			
			
									
						
							Fiołki w fiolecie ukryte w zieleni ,Szukały wiosennych, wonnych promieni.
Rosły spokojnie kusząc motyle.Rosły i rosą kochały chwile.Mój Tajemniczy Ogród
			
						Rosły spokojnie kusząc motyle.Rosły i rosą kochały chwile.Mój Tajemniczy Ogród
Zgadzam się z Lottą, ja nie wyrzucałabym własnych sadzonek, noce będą coraz cieplejsze to Twoje pomidory wystrzelą jak z procy. Daj im szanse  Kupne wsadzisz i staną na jakieś dwa tygodnie (może troszkę mniej) i znowu się będziesz denerwować, że nie rosną
  Kupne wsadzisz i staną na jakieś dwa tygodnie (może troszkę mniej) i znowu się będziesz denerwować, że nie rosną  
pozdrawiam
			
			
									
						
							 Kupne wsadzisz i staną na jakieś dwa tygodnie (może troszkę mniej) i znowu się będziesz denerwować, że nie rosną
  Kupne wsadzisz i staną na jakieś dwa tygodnie (może troszkę mniej) i znowu się będziesz denerwować, że nie rosną  
pozdrawiam
Agnieszka
Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości, ale i ludzie są jak Rośliny, pozbawieni miłości więdną...
 
			
						Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości, ale i ludzie są jak Rośliny, pozbawieni miłości więdną...








 
 
		
