Początki - ogródek roslynn
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1483
- Od: 25 mar 2009, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: 30 km od Kołobrzegu
Sabinko odnośnie pracy to tak właśnie myślałam ze strach ma wielkie oczy, dziś stwierdzasz czego tu się było bać. To fajnie że jesteś zadowolona.W miejscu po sumaku może jakiś clematis? Fajne są miliny, ale one mają ogromne przyrosty ,podobnie jak glicynia. Za kilka lat, to ten palik jej nie wytrzyma.Piękna Twoja piwonia, widzę w wielu ogrodach, mam obiecaną u jednej forumki, już się cieszę, one fajnie wyglądają w kroplach deszczu.
Pozdrawiam Mirka
Moje wątki
Moje wątki
- Ewelina
- Przyjaciel Forum
- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
roslynn pisze: Zakwasy w udach też dają o sobie znaćLedwie łażę, kilka godzin kucać to czysty horror, chciałam na kolanach ale nie bardzo było miejsce na tyle części ciała
![]()




Zatem dobrej formy Ci życzę.
Poczytałam sobie o sumaku octowcu i znowu dowiedziałam sie ciekawych rzeczy. Nie mam u siebie tej rośliny,ale podoba mi się w cudzych ogrodach. Nie sądziłam ,że może być taka kłopotliwa. Szkoda, tak pięknie "płoną" jesienią jej liście.
Co do glicynii - kijek jej wystarczy, choć lepiej byłoby od razu dać grubszą, mocną i sztywną podporę ( może być długi, grubszy pręt lub rura ( u mnie rura o śr.5cm.) Glicynia jest ekspansywna i silna. Będzie się sama okręcać wokół podpory i z czasem może ją złamać lub odkształcić, a za 2,3 sezony trudniej będzie zamocować inną podporę.
- roslynn
- 1000p
- Posty: 1091
- Od: 15 lut 2008, o 12:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Ewelinko podpora już zmieniona, jest metalowa
A co do pracy i zakwasów, no cóż, przechodzi zapomina się ale i tak zawsze jest się szczęśliwym i zadowolonym jak uda się zdrowo po gimnastykować w ogrodzie
Mirko, jeszcze nie wiem co w tym rogu wsadzę, chciałam mieć wreszcie kalinę albo może i clematis, no nie wiem. Pewnie będę czekać do następnego roku
Andziu, chwasty też pewnie potrzebne a ja ten zółty zostawię bo naprawdę mi szkoda wyrwać.
Marpo , ja moich fotek też przez jakiś czas nie widziałam, nie wiem dlaczego
Wczoraj mojemu mężowi wyprawiałam urodziny i dzisiaj juz sie cieszę, że to koniec. Padam na nos. Miało być ok 20stu ludzików, było ok 30stu.
Dobrze, że jedzonka starczyło
Ale takiego sprintu dawno już nie miałam.
Dzisiaj wreszcie będę mogła zrobić obchód ogrodu bo normalnie nie było czasu , ledwie przeleciałam tylko
Miał być grill na dworze ale burza z piorunami i deszcz przeszkodziły, tak więc siedzieliśmy w domu.

Zachciało mi się szaszłyki robić, nie wiedziałam, że 2 godziny będę nawlekać na patyczki
No ale były smaczne tak więc warto było
A dzisiaj świeci słoneczko, muszę zobaczyć czy moja piwonia aby nie pęka i nie chce pokazać swojego kolorku


Mirko, jeszcze nie wiem co w tym rogu wsadzę, chciałam mieć wreszcie kalinę albo może i clematis, no nie wiem. Pewnie będę czekać do następnego roku

Andziu, chwasty też pewnie potrzebne a ja ten zółty zostawię bo naprawdę mi szkoda wyrwać.

Marpo , ja moich fotek też przez jakiś czas nie widziałam, nie wiem dlaczego

Wczoraj mojemu mężowi wyprawiałam urodziny i dzisiaj juz sie cieszę, że to koniec. Padam na nos. Miało być ok 20stu ludzików, było ok 30stu.
Dobrze, że jedzonka starczyło

Dzisiaj wreszcie będę mogła zrobić obchód ogrodu bo normalnie nie było czasu , ledwie przeleciałam tylko

Miał być grill na dworze ale burza z piorunami i deszcz przeszkodziły, tak więc siedzieliśmy w domu.

Zachciało mi się szaszłyki robić, nie wiedziałam, że 2 godziny będę nawlekać na patyczki

No ale były smaczne tak więc warto było

A dzisiaj świeci słoneczko, muszę zobaczyć czy moja piwonia aby nie pęka i nie chce pokazać swojego kolorku

- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8936
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Witaj Sabinko !
Ale apetyczne Twoje szaszłyki !
Muszę Cię pochwalić - piękne zdjęcia porobiłaś, jeszcze te rameczki, bardzo ciekawie wyglądają !
Musisz mieć jakiś dobry aparacik.
Cieszę się ,że lubisz swoją pracę i radzisz sobie już ze wszystkim doskonale.
Iryski piękne, ciekawe, ze u Ciebie szybciej zakwitły, klimat macie bardziej surowy niż u mnie nad morzem.
Pozdrawiam serdecznie - Pell.
Ale apetyczne Twoje szaszłyki !
Muszę Cię pochwalić - piękne zdjęcia porobiłaś, jeszcze te rameczki, bardzo ciekawie wyglądają !
Musisz mieć jakiś dobry aparacik.
Cieszę się ,że lubisz swoją pracę i radzisz sobie już ze wszystkim doskonale.
Iryski piękne, ciekawe, ze u Ciebie szybciej zakwitły, klimat macie bardziej surowy niż u mnie nad morzem.
Pozdrawiam serdecznie - Pell.
- roslynn
- 1000p
- Posty: 1091
- Od: 15 lut 2008, o 12:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Pelagio , iryski zakwitły tylko te na słoneczku. Reszta jeszcze w pąkach.
A aparat to zwykły kompakt, ale nie jest zły
Tomku, kiełbaski też były, tak żeby dla każdego było coś co lubi , do tego sałatki, szyneczka, jajeczka w majonezie, pomidorki sporo placków i torcik hiszpański.
Nigello pąki prawie już chcą się otworzyć ale jeszcze trzymają w napięciu
Ambo żółtki mają dokładnie takie listki jak piszesz, kosiarka ich nie bierze bo są prawie przyklejone do ziemi
Dzisiaj idę wreszcie zakupić sobie jakąś torebkę bo moja za mała. Nie wiem jak to jest ale torbę potrzebuję dosyć dużą, nie wiem skąd mi sie tam zbiera tyle szparagałów a wszystko bardzo potrzebne i musi być pod ręką
Mam nadzieję zajrzeć też do sklepu ogrodniczego, potrzebne mi coś w puste miejsca na grządce kwiatowej. A co to będzie jeszcze nie wiem
A aparat to zwykły kompakt, ale nie jest zły

Tomku, kiełbaski też były, tak żeby dla każdego było coś co lubi , do tego sałatki, szyneczka, jajeczka w majonezie, pomidorki sporo placków i torcik hiszpański.

Nigello pąki prawie już chcą się otworzyć ale jeszcze trzymają w napięciu

Ambo żółtki mają dokładnie takie listki jak piszesz, kosiarka ich nie bierze bo są prawie przyklejone do ziemi

Dzisiaj idę wreszcie zakupić sobie jakąś torebkę bo moja za mała. Nie wiem jak to jest ale torbę potrzebuję dosyć dużą, nie wiem skąd mi sie tam zbiera tyle szparagałów a wszystko bardzo potrzebne i musi być pod ręką

Mam nadzieję zajrzeć też do sklepu ogrodniczego, potrzebne mi coś w puste miejsca na grządce kwiatowej. A co to będzie jeszcze nie wiem

- EdytaB
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2693
- Od: 1 sty 2009, o 12:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice warszawy
Cześc sabinko - ja Ci tę lawędę ukradnę, z moich trzech ostała się jedna i do tego wegetuje a nie rośnie, zaczynałam już chorować na glicynię ale jeszcze resztkami rozsądku się opierałam teraz chyba padłam na placu boju, tylko gdzie ja ją wsadzę
Jeśli już to postaram sie poprowadzić jak Ewelina , w formie drzewa.
A szaszłyczki I klasa mniam

A szaszłyczki I klasa mniam

- Katarynka
- 500p
- Posty: 643
- Od: 1 kwie 2009, o 14:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Borucin k/Raciborza

Ale mi smaka narobiłaś tymi szaszłykami.... chyba zrobię na sobotę ;:8 ... no i u mnie już za chwilę będzie po piwoniach... wszystkie rozkwitły... koniecznie muszę upolować białą... widziałam na działkach u rodziców, kwiaty wielkości głowy....


Katarzyna, zapraszam