



Ado-powinna być dzisiaj,najdalej jutro,koperta wściekły oranż, wypatrzysz od razu. Na otarcie łez przesyłam kwitnące rozłogi (na górze naturalnie też kwitnie i ma kilka owoców zawiązanych)truskawkę doniczkową, z tej stojącej niżej Konstanty dojrzałe truskawki już zjadł.ada.kj pisze:Olu. Pogoda we Wrocławiu szczególnie po południu zrobiła się straszna, deszcz, wiatr zimno, więc nie wybierałam się dziś na działkę. Ja mam do niej 12 km i dwoma autobusami trzeba jechać, więc przy takiej pogodzie roślinki są bezpieczniejsze na dachotarasie. Czekam jeszcze na sierściową przesyłkę od Ewy krakowskiej i pojadę jak się trochę poprawi pogoda. Ale z prognozy pogoda nie wynika aby to mogło nastąpić jutro. Chyba że... A tam dojrzałe truskawki w deszczu się moczą.![]()
![]()
Ale albo nasionka albo poczekamy aż trochę się rozrośnie. Ogrodnik musi być cierpliwy. A chyba można dzielić te roślinki - nie wiem jaki mają korzeń.