Wszystko o pomidorach 4cz. (20.05.09 -31.12.09)

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Awatar użytkownika
katrina26
1000p
1000p
Posty: 2319
Od: 14 sie 2008, o 12:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: małopolskie

Post »

arisza pisze:
katrina26 pisze:Może ktoś mi dokładnie wyjaśnić o co chodzi z tymi pomidorami F1? Mam jeden taki krzaczek. Czy to oznacza, że jest to pierwsze pokolenie krzyżówki i nawet jak zbiorę ich nasiona to nie powtórzą cech rodzica i mogą urosnąć całkiem inne?
F1 to skrzyżowanie z dwóch genetycznie różnych rodziców. Kiedy krzyżujesz dwie różne odmiany to odmiana, która powstanie nazywa się pokoleniem F1, a kiedy krzyżujesz dwie te same odmiany F1 to pokolenie, które powstanie nazywa się F2 itd. itd.

Jeśli zbierzesz nasiona pomidora F1 to nie powtórzy on cech (następuje rozszczepienie cech) i nigdy nie będzie taki sam jak pomidor, z którego zbierzesz nasiona. Wiec nie ma sensu zbierać takich nasion.
Dotyczy to również ogórków, papryki i wszystkich nasion F1.

To tak pokrótce.
Poczekaj na Kozulę z pewnością doda coś wiecej :D


pozdrawiam
No, tak myślałam, genetyka w czystej postaci :) Oj studia mi się przypomniały :lol: Dziękuję :)
Awatar użytkownika
kozula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2189
Od: 21 sie 2008, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Post »

Prawie dobrze wytłumaczone z tym krzyżowaniem .
F1 , to skrzyżowane dwie odmiany ustalone lub linie hodowlane , F2 to rośliny uzyskane z nasion pomidora F1 (np. Tomimaru Mucho ariszy) , z których każda jest inna . Można tu znaleźć badziewie i materiał na nową świetną odmianę . Można z tego bałaganu wybrać jedną lub kilka iteresujących roślin , zebrać z nich nasiona i posadzic w następnym roku uzyskując pokolenie F3 . Będą to jeszcze różne pomidory , ale będzie w nich mniej śmieci niż rok wcześniej . Z tego można znowu wybrać następnego najlepszego osobnika i sadzić w kolejnym roku . Jak ktoś ma cierpliwość i dojdzie do F 10 , będzie miał nową ustaloną odmianę pomidorów , z której można zbierać nasiona i mieć jednakowe pomidory . To tak w skrócie , rasowe hodowle otrzymują 3 poklenia w jednym roku , więc wyhodowanie nowej odmiany zajmuje im ok.3 lata, chyba że coś nie wychodzi to wtedy dłużej .

Ido , pomidory w gruncie rosną inaczej niż w tunelu więc dobrze byłoby żeby w tym temacie ,,wymądrzał'' się ktoś inny . W każdym razie tam odbywa się wszystko wolniej i pomidor łatwiej sobie pozbiera z ziemi co mu potrzeba niż w tunelu .

Pozdrawiam , kozula
ida74
---
Posty: 4354
Od: 10 kwie 2008, o 17:03
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Nad stawem

Post »

kozulo :!: :!: :!: Pierwszy raz posadziłam w gruncie :!: Poszalałam trochę z sianiem i zostało mi 100 sadzonek różnej maści ,więc co miałam zrobić :!: Na czuja posadziłam je do gruntu .Więc wychodzi ,że na czuja będę je uprawiać.Zobaczymy co z tego wyrośnie :roll: :idea: :!: A co z tym nawożeniem florowitem pod krzew w gruncie :?: Chyba podleję co :?:
Awatar użytkownika
ankha
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2378
Od: 5 kwie 2009, o 17:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: ok. białegostoku

Post »

Kurcze, naoglądałam się prognozy na 16 dni i do soboty mogą się pojawić nocne ochłodzenia do 2 nawet stopni w nocy, zaczynam panikować znów, bo moje gruntowce i tak ledwo się jeszcze bujają. Czy okrycie ich na noc włókniną wystarczy? Może dać dwie warstwy, a może je zostawić, bo na innym portalu pogodowym, w moim regionie niby temp w nocy ma nie spaść poniżej 8 stopni... I czy na dzień ewentualnie tą włókninę zdejmować? Znów mam stresa, chyba mniej się moimi dziećmi przejmuję :wink:
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8188
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Post »

Ankha, wystarczy jedna warstwa włókniny, pod warunkiem by ta włóknina nie dotykała roślin. Mimo, że jest przepuszczalna, od wewnątrz zbiera się rosa. Pod włókninę podstaw plastykowe butelki na patykach (to chroni też włókninę przed rozdarciem). Mnie bardziej przeraża groźba gradobicia, coś o takich burzach wspominali we wczorajszej prognozie , przy dużym gradzie to nawet włóknina nie pomoże.
mila1003
200p
200p
Posty: 487
Od: 9 mar 2009, o 10:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląsk

Post »

Mam pytanie odnośnie podlewania pomidorów za pomocą węża pocącego. Nie mam pojęcia jak długo powinnam w ten sposób podlewać, żeby nie "załatwić" korzeni zbyt dużą ilością wody. Pierwszy raz mam zainstalowane takie coś. Wczoraj włączyłam na dwie godziny i jak przyszłam ziemia była przemoczona tak przynajmniej na głębokość 7-8cm. I nie wiem czy to nie za dużo. W ogóle dziwna sprawa z tymi wężami. Mam dwa takie, z jednego "leci" ładnie a z drugiego tyle co nic. Jak na złość u mnie cały czas dziś leje, a miałam nadzieję, że słońce trochę pomidorom w szklarni pomoże, bo boję się, że je przelałam. Na jaką głębokość mam przemoczyć ziemię, żebym nie zrobiła pomidorom krzywdy? Mam nadzieję, że wczorajszy błąd mi wybaczą i przeżyją.
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8188
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Post »

Magduś, ja to bym kombinowała tak na chłopski rozum, 2 godz. kropelek, to tak jakby padał deszcz przez ten czas? Czy raczej nie?
Te kropelki wsiąkną, ale jak głeboko? Poczekaj dzień, dwa i sprawdź. A może włączyć kropelki na 3 godz i trzy dni już nie podlewać? Ziemia powinna być lekko wilgotna, ale nie mokra, w gruncie to o wiele szybciej wysycha, bo jest wiatr ale w szklarni nie będzie za dużo wilgoci?
Może ktoś z forumowiczów ma taki system do podlewania i się odezwie.
lotta
500p
500p
Posty: 589
Od: 11 lut 2008, o 20:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: zach.pomorskie

Post »

mila1003 pisze:Mam pytanie odnośnie podlewania pomidorów za pomocą węża pocącego. Nie mam pojęcia jak długo powinnam w ten sposób podlewać, żeby nie "załatwić" korzeni zbyt dużą ilością wody. Pierwszy raz mam zainstalowane takie coś. Wczoraj włączyłam na dwie godziny i jak przyszłam ziemia była przemoczona tak przynajmniej na głębokość 7-8cm. I nie wiem czy to nie za dużo. W ogóle dziwna sprawa z tymi wężami. Mam dwa takie, z jednego "leci" ładnie a z drugiego tyle co nic. Jak na złość u mnie cały czas dziś leje, a miałam nadzieję, że słońce trochę pomidorom w szklarni pomoże, bo boję się, że je przelałam. Na jaką głębokość mam przemoczyć ziemię, żebym nie zrobiła pomidorom krzywdy? Mam nadzieję, że wczorajszy błąd mi wybaczą i przeżyją.
Jak na 7-8cm to jeszcze mało. Sprawdź (odkop ziemię w kilku miejscach), bo zwykle głębiej jest mocniej podlane niż pod powierzchnią. Tu nikt Ci nie odpowie dokładnie, ile czasu podlewać, bo to zależy jak odkręcony jest kran i ile tej wody leci. Na ogół 2 godziny co 2-3 dni to jest wystarczająco.
Jeśli drugi wężyk słabo podlewa to coś jest nie tak - może zagięty?, może zatkany otwór w rurce zasilającej ? Trzeba zobaczyć.
Awatar użytkownika
kozula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2189
Od: 21 sie 2008, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Post »

ida74 pisze:kozulo :!: :!: :!: Pierwszy raz posadziłam w gruncie :!: Poszalałam trochę z sianiem i zostało mi 100 sadzonek różnej maści ,więc co miałam zrobić :!: Na czuja posadziłam je do gruntu .Więc wychodzi ,że na czuja będę je uprawiać.Zobaczymy co z tego wyrośnie :roll: :idea: :!: A co z tym nawożeniem florowitem pod krzew w gruncie :?: Chyba podleję co :?:
Ido , zależy co tam dałaś przed sadzeniem . Jeśli wiesz , że pomidory za wiele w ziemi nie znajdą to je zasil . Włączanie przycisku od stracha przed słowem nawozy na początku uprawy , niczego dobrego nie przynosi . Jeśli ziemia nie była przygotowana wcześniej , pomidory i tak wymuszą jakieś dokarmianie , a ,,zysk'' z tego będzie taki że zbiór się opóźni , a rośliny będą mieć mniej czasu na przetworzenie składników mineralnych na organiczne . Z przesadnego strachu wychodzi potem w owocach więcej azotanów zamiast mniej .

Pozdrawiam , kozula .
mila1003
200p
200p
Posty: 487
Od: 9 mar 2009, o 10:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląsk

Post »

Muszę pokombinować z tym drugim wężem bo z niego faktycznie za słabo leci, a co najśmieszniejsze przed założeniem sprawdzaliśmy czy działa i pocił się rewelacyjnie. Ale wygoda to jakich mało. Jak sobie przypomnę latanie z konewką to nobla bym dała temu co węża takowego wymyślił. W przyszłym roku na więszkość warzywnika takowego założę. Po dwóch godzinach ziemia była zdecydowanie bardziej mokra niż po dwugodzinnym deszczu. Będę się uczyć na błędach byle tylko nie kosztowały mnie zbyt dużo. Tak na moje oko to po takim podlaniu jakie im zafundowałam to przez tydzień nie będzie trzeba podlewać. Zobaczymy jak to będzie.
Awatar użytkownika
kobieta56
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 47
Od: 28 cze 2007, o 17:38
Lokalizacja: warszawa

Post »

Witam !
17 maja zasadziłam pomidorki w niskim tunelu Malinowy Faworyt i Hektor,
a w gruncie Bawole serca i malinowy Ożarowski,te w gruncie już kwitną
a w tunelu jeszcze nie,pomimo że folie ściągam na dzień (jak jest ładna pogoda)
to tak jakby rosły w gruncie,wiaterek porusza krzakami pomidorków.
Domyślam się,że chyba jeszcze nie są zapylone(mają minimalne pączki(chyba to pączki)

w związku z tym mam pytanie, czy powinnam zapylić Betoksonem,czy może w inny sposób słyszałam ,że może być coś co wydaje dźwięki bzyyy (przepraszam za głupie pytanie.
Pozdrawiam i dziękuje
Pozdrawiam
Wanda
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8188
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Post »

Kobitko, nie rób nic, pomidory jeszcze nie zakwitły, to są , jak piszesz inne odmiany. Jak zakwitną to je wiaterek zapyli.
ida74
---
Posty: 4354
Od: 10 kwie 2008, o 17:03
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Nad stawem

Post »

Kozulo ziemia jesienią została nawożona obornikiem i zostawiona w ostrej skibie.Nie myślałam ,że będę w ogóle sadzić do gruntu jakieś pomidory .Pod korzeń dlatego nic nie dałam :oops: ,ale zostawiłam nie zasypane do końca dołki ,chcę potem podsypać kompostem z ziemią jak się przyjmą .A dla lepszej kondycji pomidora i zwiększenia korzeni podlać na razie florowitem lub biohumusem .
A tak na marginesie to po jakiego grzyba sadziłam 100krzaków do gruntu i 100 krzaków do folii :?: Jak pomidory to moje hobby i nawet tego nie sprzedaję. :!:
Awatar użytkownika
izabellka
100p
100p
Posty: 173
Od: 24 mar 2008, o 13:50
Lokalizacja: warszawa

Post »

ida74 pisze: A tak na marginesie to po jakiego grzyba sadziłam 100krzaków do gruntu i 100 krzaków do folii :?: Jak pomidory to moje hobby i nawet tego nie sprzedaję. :!:
szkoda, że mieszkasz tak daleko ;)
chętnie bym posmakowała Twoich pomidorków :)
Mój ogród http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=53826" onclick="window.open(this.href);return false;

Życie jest pełne niespodzianek.
Awatar użytkownika
kobieta56
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 47
Od: 28 cze 2007, o 17:38
Lokalizacja: warszawa

Post »

gienia1230 dziękuje Ci za odp.
nic nie będę robiła ,czekam aż się zapylą same.
Pozdrawiam
Wanda
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”