Początki - ogródek roslynn
- Kocina
- 1000p
- Posty: 1196
- Od: 22 lip 2008, o 22:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków, 6b
U mnie też nie wszystkie irysy kwitną. Zauważyłam, że przesadzanie je.. demotywuje. Te które siedzą w tym samym miejscu co najmniej 2 lata kwitną jak oszalałe. Wszystkie przesadzane - nie dość że nie mają pąków, to sa dużo niższe. Może muszą się zaadoptować?
Po 3 sezonach powinny rosnąć ładnie.. Ja bym głosowała za zmianą miejsca.
Po 3 sezonach powinny rosnąć ładnie.. Ja bym głosowała za zmianą miejsca.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4840
- Od: 17 sty 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Sabinko, te Twoje żółte rozświetlające kwiaty to smagliczka, obetnij potem przekwitłe kwiatostany, aby zachować zwarty pokrój rośliny.
Bardzo mi się podoba pokrój sumaka octowca, samotne drzewo na trawniku jest do ogarnięcia, bo kosi się przy okazji odrosty.
U mnie sumaka złamała burza, wykopałam i likwidowałam odrosty kilka metrów dalej.
Ponoć wypuszcza je, gdy uszkadza mu się korzenie, na rabacie trudno tego uniknąć, bo korzeni się płytko.
Irysy syberyjskie, te obficie ulistnione bardzo mocno się korzenią, rozdzielałam je siekierą
, sadzi się je głębiej, w wilgotnych miejscach.
Płytko rosnąć wolą te kłączowe, które wolą też słoneczne miejsca, suche. Od każdej reguły są jednak wyjątki.
Likwidowałam ogródek u Taty, wszelkie kłącza wrzucałam do dołka na podwórku, potem został zasypany ziemią.
Teraz w tym miejscu rośnie łan irysów bródkowych, a jest to między drzewami, były głęboko (przysypane warstwą ziemi) i w cieniu.
Jak to się ma do tych zaleceń: http://dom.gazeta.pl/ogrody/1,72162,2143183.html
.
Bardzo mi się podoba pokrój sumaka octowca, samotne drzewo na trawniku jest do ogarnięcia, bo kosi się przy okazji odrosty.
U mnie sumaka złamała burza, wykopałam i likwidowałam odrosty kilka metrów dalej.
Ponoć wypuszcza je, gdy uszkadza mu się korzenie, na rabacie trudno tego uniknąć, bo korzeni się płytko.
Irysy syberyjskie, te obficie ulistnione bardzo mocno się korzenią, rozdzielałam je siekierą

Płytko rosnąć wolą te kłączowe, które wolą też słoneczne miejsca, suche. Od każdej reguły są jednak wyjątki.
Likwidowałam ogródek u Taty, wszelkie kłącza wrzucałam do dołka na podwórku, potem został zasypany ziemią.
Teraz w tym miejscu rośnie łan irysów bródkowych, a jest to między drzewami, były głęboko (przysypane warstwą ziemi) i w cieniu.
Jak to się ma do tych zaleceń: http://dom.gazeta.pl/ogrody/1,72162,2143183.html


Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
Ogród Elżbiety
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1483
- Od: 25 mar 2009, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: 30 km od Kołobrzegu
Dziękuję dziewczyny, elsi i alll, dowiedziałam sie dlaczego moje kłączowe irysy nie wzeszły, bo gapa za głęboko je posadziłam 

Pozdrawiam Mirka
Moje wątki
Moje wątki
- roslynn
- 1000p
- Posty: 1091
- Od: 15 lut 2008, o 12:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Nie było mnie na forum prawie 3 dni, teraz będę biegać i nadrabiać
Dzięki dziewczyny, że odpowiedziałyście Edytce bo ja niby sie domyślałam, że za głęboko nie można sadzić ale pewna to nie byłam. Moje są akurat płytko posadzone, właściwie chyba wszystko dosyć płytko sadzę oprócz różyczek i takich roślin które mają spore korzenie.
No i sumaka w piątek wycięłam. Gdyby nie przechodził do sąsiadów byłby sobie zył .
Jedną dużą rozgałęzioną odnogę wsadziłam w rogu koło pieska, tam nikomu nie będzie przeszkadzał a trawnik z odrostami i tak jest koszony systematycznie.
Elżbietko, nie wiedziałam, ze mam zółtą smagliczkę
Zetnę, nie ma sprawy.
Marto ja swoje na jednym miejscu mam już kilka lat i są nawet ładne. Te dwie sztuki na słoneczku troszkę gorszeale niech tam zostaną na razie.
Alinko nie przepraszaj tylko wtrącaj sie ile chcesz bo ja nie mam aż takiej wiedzy żeby dawać dobre rady
Teraz biegnę trochę po ogrodkach zobaczyć co się u Was dzieje

Dzięki dziewczyny, że odpowiedziałyście Edytce bo ja niby sie domyślałam, że za głęboko nie można sadzić ale pewna to nie byłam. Moje są akurat płytko posadzone, właściwie chyba wszystko dosyć płytko sadzę oprócz różyczek i takich roślin które mają spore korzenie.
No i sumaka w piątek wycięłam. Gdyby nie przechodził do sąsiadów byłby sobie zył .
Jedną dużą rozgałęzioną odnogę wsadziłam w rogu koło pieska, tam nikomu nie będzie przeszkadzał a trawnik z odrostami i tak jest koszony systematycznie.
Elżbietko, nie wiedziałam, ze mam zółtą smagliczkę

Marto ja swoje na jednym miejscu mam już kilka lat i są nawet ładne. Te dwie sztuki na słoneczku troszkę gorszeale niech tam zostaną na razie.
Alinko nie przepraszaj tylko wtrącaj sie ile chcesz bo ja nie mam aż takiej wiedzy żeby dawać dobre rady

Teraz biegnę trochę po ogrodkach zobaczyć co się u Was dzieje

- RomciaW
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5310
- Od: 12 gru 2008, o 20:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Pięknie Sabinko kolorowo i zielono się zrobiło u Ciebie też byłam cztery dni na działce smagliczkę obcięłam jest szansa że jeszcze raz zakwitnie tak było w ubiegłym roku
i sadziłam bez końca ale póżniej popadało ostro i jest nadzieja że będzie wszystko rosło.
Ty wykopałaś tego sumaca a ja go sadziłam kilka razy i nic z tego nie wyszło może dobrze

i sadziłam bez końca ale póżniej popadało ostro i jest nadzieja że będzie wszystko rosło.
Ty wykopałaś tego sumaca a ja go sadziłam kilka razy i nic z tego nie wyszło może dobrze



Piękny lilak - mam taki na końcu ogrodu, ale przeoczyłam, iż zarosła go wielka śliwa i tak jakoś zdziczał. Genialne są te fioletowe kwiatuszki, mimo, iż mam uczulenie na ich zapach. ;-)
Pozdrawiam, Basia. Miejski busz.
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11650
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Pobyłam z rana u Ciebie Sabinko ,pochodziłam ,pooglądałam,posłuchałam
.
Miło było.A palenie rzuć...ja rozpoczęłam 4 rok jak nie palę
,tylko mi przybyło tu i ówdzie...nie mogę się tego pozbyć!A jak kupuję jakieś rośliny,to uważam to za rekompensatę za niepalenie.
no i jest fajnie.
pozdrawiam.
Maryna.

Miło było.A palenie rzuć...ja rozpoczęłam 4 rok jak nie palę


pozdrawiam.
Maryna.

- roslynn
- 1000p
- Posty: 1091
- Od: 15 lut 2008, o 12:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Ambo, tych drobnych odrostów mam wszędzie pełno ale staram się usuwać jak tylko znajdę czas. Jakoś to zniosę przynajmniej trawa się do powietrzy przy wyrywaniu
Romko, sumak ma piękne kolorki na jesień i tylko to mnie skusiło. A że Ci sie nie przyjął to może jakiś znak, że nie masz sadzić
Dzisiaj przycinam smagliczkę, ciekawa jestem czy zakwitnie raz jeszcze.
Katarynko ja się niby nie boję ale dreszczyk po plecach mi po prostu przeszedł. Lepsze jaszczurki niż węże
Basiu, witaj u mnie. Właśnie wracam od Ciebie
Lubię bzy , mam teraz rozsadzone bo były odnóżki ale jedna sie nie przyjęła. Muszę zagęścić ogród bo ździebko łysawy a i od sąsiadów chcę sie troszkę odgrodzić. Muszę zdobyć jeszcze biały bo biały bez mocniej pachnie jak zauważyłam.
Nie zrobiłam wczoraj fotek, zapomniałam. Mąż ma dwa tygodnie urlopu i wykorzystuję go szybko do kopania. Po wycięciu sumaka ma teraz pusto w tym miejscu a że jest tam sporo słoneczka przesadziłam maliny bo normalnie dusiły się gdzieś w cieniu pod płotem.
Myślę, że teraz pięknie ruszą i dobrze bo bardzo lubię. Potem jeszcze cos tam posadzę ale teraz nie mam czasu myśleć. Taki szybki tydzień mam, że czasu na wszystko brakuje.
Wypieliłam w końcu wczoraj jedną grzędę i ciekawe ile ile nowo posianych kwiatkow poszło na stosik. Bardzo uważałam i chciałam czekać dłużej ale w sobotę mąż ma 50-tkę i będzie sporo gości. Co by to było gdyby chodząc po ogrodzie stwierdzili, ze gospodyni leniwa bo zielsko rośnie.
Tak więc dzisiaj idę następne grzędy obrabiać. No i chyba wypryskam orzech bo ma bąble na liściach, czereśnię bo ma mszyce i różyczki widzę też mają lokatorów. I tak późno w tym roku mszyce zaczęły ucztować. Byle wiatru nie było bo ostatnim razem strasznie na twarz mi leciało.
Dzisiaj Romcio będzie kombinował podpórkę do glicynii. W koncu! Winogrono też trzeba podwiązać u góry, zachodzi już na drugie piętro i niedługo zacznie się oplatać na górnym tarasie. Ciekawe jak będę zrywać owoce? Hmm... Cóż, jakoś damy sobie radę ale chcę żeby było tak wysoko bo w zasadzie górny taras jeszcze nie jest zagospodarowany i przez to nikt na nim nie siedzi. Kiedyś jak sie wprowadziliśmy to mówiłam, że będę piła tam poranną kawę bo to z naszej sypialni można na niego wyjść ale , że tam tak pusto to jakoś nie ciągnie, zawsze lecę na dół.
Bożesz ale ale się ropisałam
Jeszcze chwilkę i idę w ogród, trochę szybciej bo potem nie mogę zdążyć z innymi robotami.

Romko, sumak ma piękne kolorki na jesień i tylko to mnie skusiło. A że Ci sie nie przyjął to może jakiś znak, że nie masz sadzić

Katarynko ja się niby nie boję ale dreszczyk po plecach mi po prostu przeszedł. Lepsze jaszczurki niż węże

Basiu, witaj u mnie. Właśnie wracam od Ciebie

Nie zrobiłam wczoraj fotek, zapomniałam. Mąż ma dwa tygodnie urlopu i wykorzystuję go szybko do kopania. Po wycięciu sumaka ma teraz pusto w tym miejscu a że jest tam sporo słoneczka przesadziłam maliny bo normalnie dusiły się gdzieś w cieniu pod płotem.
Myślę, że teraz pięknie ruszą i dobrze bo bardzo lubię. Potem jeszcze cos tam posadzę ale teraz nie mam czasu myśleć. Taki szybki tydzień mam, że czasu na wszystko brakuje.
Wypieliłam w końcu wczoraj jedną grzędę i ciekawe ile ile nowo posianych kwiatkow poszło na stosik. Bardzo uważałam i chciałam czekać dłużej ale w sobotę mąż ma 50-tkę i będzie sporo gości. Co by to było gdyby chodząc po ogrodzie stwierdzili, ze gospodyni leniwa bo zielsko rośnie.
Tak więc dzisiaj idę następne grzędy obrabiać. No i chyba wypryskam orzech bo ma bąble na liściach, czereśnię bo ma mszyce i różyczki widzę też mają lokatorów. I tak późno w tym roku mszyce zaczęły ucztować. Byle wiatru nie było bo ostatnim razem strasznie na twarz mi leciało.
Dzisiaj Romcio będzie kombinował podpórkę do glicynii. W koncu! Winogrono też trzeba podwiązać u góry, zachodzi już na drugie piętro i niedługo zacznie się oplatać na górnym tarasie. Ciekawe jak będę zrywać owoce? Hmm... Cóż, jakoś damy sobie radę ale chcę żeby było tak wysoko bo w zasadzie górny taras jeszcze nie jest zagospodarowany i przez to nikt na nim nie siedzi. Kiedyś jak sie wprowadziliśmy to mówiłam, że będę piła tam poranną kawę bo to z naszej sypialni można na niego wyjść ale , że tam tak pusto to jakoś nie ciągnie, zawsze lecę na dół.
Bożesz ale ale się ropisałam

Jeszcze chwilkę i idę w ogród, trochę szybciej bo potem nie mogę zdążyć z innymi robotami.

- raistand
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2389
- Od: 18 mar 2007, o 20:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opole
Że na sumaka mówi się kasztanowiec to pierwsze słyszę, a co do spania pod nim... Są gatunki sumaków np. sumak jadowity gdzie można zatruć się na przykład pyłkiem więc faktycznie lepiej pod takim nie spać. Nie dotyczy to jednak naszego popularnego sumaka octowca (sumaka odurzającego)
Zresztą zatruć można się wieloma ogrodowymi roślinami.
Zresztą zatruć można się wieloma ogrodowymi roślinami.
Hej Sabinko,
Odgradzanie się od sąsiadów to i moja bolączka. Obecnie wypatrzyłam jakieś pnącze na alledrogo po 15pln sztuka, które ma mieć przyrost 8 metrów rocznie, więc chyba się na nie skuszę. Tak wypadło, że sąsiadami jestem "oblepiona" z trzech stron i jest ich w sumie 8... ;-)
Natomiast lilaki warto mieć, bo pięknie i wyglądają i pachną. W moim ogrodzie ostał się biały pełny, zaniedbany fioletowy o dużych, czteropłatkowych kwiatuszkach i z 3 zdziczałe, duże. Znajoma obiecała wykopać parę małych lilaków na jesień i mi podarować, a ja najbardziej chciałabym lilaka żółtego. ;-D No, to lecę na ogród, bo coś za długie przerwy sobie robię, pozdrawiam, Basia
Odgradzanie się od sąsiadów to i moja bolączka. Obecnie wypatrzyłam jakieś pnącze na alledrogo po 15pln sztuka, które ma mieć przyrost 8 metrów rocznie, więc chyba się na nie skuszę. Tak wypadło, że sąsiadami jestem "oblepiona" z trzech stron i jest ich w sumie 8... ;-)
Natomiast lilaki warto mieć, bo pięknie i wyglądają i pachną. W moim ogrodzie ostał się biały pełny, zaniedbany fioletowy o dużych, czteropłatkowych kwiatuszkach i z 3 zdziczałe, duże. Znajoma obiecała wykopać parę małych lilaków na jesień i mi podarować, a ja najbardziej chciałabym lilaka żółtego. ;-D No, to lecę na ogród, bo coś za długie przerwy sobie robię, pozdrawiam, Basia
Pozdrawiam, Basia. Miejski busz.