Co dolega mojej rózy ?

Ema
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 49
Od: 14 mar 2008, o 17:40
Lokalizacja: lubelskie

Post »

Jagac, idę tropem Twojego miejsca zamieszkania. Czy to aby nie efekt niedawnych nocnych przymrozków w naszej części Polski? Moje róże, które, jak miałam nadzieję, udało mi się odchuchać po upiornej w mojej okolicy zimie wyglądają - większość - po majowych przymrozkach podobnie. Nie tylko róże. Nawet sumak wygląda podobnie, nie mówiąc o winorośli, która straciła prawie wszystkie młode listki. Ale nie traćmy nadziei. :?
Pozdrawiam. Ema.
jagac1
50p
50p
Posty: 90
Od: 8 wrz 2008, o 13:22
Lokalizacja: Zza Buga

Post »

No właśnie to dziwne bo tylko jeden pęd i tylko u jednej. Pod palcami można było wyczuć różnicę dokąd jest zmarniały, poza tym przymrozkowe uszkodzenia to chyba bardziej na liściach byłyby widoczne. Zresztą ja nie mam doświadczenia; na razie ciachnęłam nic nie znalazłam, ale też dalej poza mszycami i masą mrówek nic złego nie znalazłam.
Pozdrawiam Agata
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Przemarznięcia są bardziej widoczne tam, gdzie jest dużo wody.
Woda w tkankach zamarza, zwiększa objętość i rozrywa tkanki.
Potem, na słońcu - odmarza ale komórki są już zniszczone.

A więcej wody jest w młodych, miękkich łodygach, niż w żylastym liściu. :;230
Dlatego pędy robia " laski", a liście wyglądają ( jeszcze) rześko.
Awatar użytkownika
ada.kj
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5075
Od: 2 gru 2008, o 12:03
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Post »

Dziś będąc na działce stwierdziłam u jednej róży podobne objawy jak u Jagi. Opuszczone pączki jakby zwiędłe ale na czterech pędach rózy, praktycznie wszystkie są w "łagodnym zwisie". We Wrocławiu nie było przymrozków. Zjawisko to wystąpiło tylko u jednej róży Obrazek
nie wiem co zrobić, czy przyciąć i zobaczyć czy nie ma robaka, i jeżeli to co dalej.
U dwóch innych róż pokazały się zniekształcone bardzo silnie pączki.
Obrazek
Obrazek
nie wiem co może być tego przyczyną - czy susza czy też inna gorsza sprawa. Pączki te w takim stanie są już od ponad tygodnia, nie rozwijają się.
Może ktoś z różanych doktorów doradzi co z tym zrobić.
Co my wiemy to tylko kropelka. Czego nie wiemy to cały ocean.
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Ado, bruzdownica w 4 pędach raczej nie siedzi,
więc problemu dopatrywałabym się w suszy korzeniowej.
( nie napiszę, że może ktoś podgryzł korzenie, bo nie chcę Cię straszyć)

Zniekształcone pąki, są efektem nakłucia przez sysaka, we wczesnej fazie rozwoju,
przez np. mszyce lub inne latadło.
Awatar użytkownika
ada.kj
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5075
Od: 2 gru 2008, o 12:03
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Post »

Dzięki Haniu. Ta podwiędłą różę próbowałam delikatnie poruszać, bo pierwsza myśl była właśnie, że coś podgryzło bo ślady gryzoni są wszędzie. Siedzi raczej mocno.
Muszę jutro zrobić oprysk z biochikolu, bo mszyce zaczynają się pojawiać. Dziś pryskałam coca colą, zobaczę jutro jaki będzie efekt.
Co my wiemy to tylko kropelka. Czego nie wiemy to cały ocean.
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Ado, nie bój się i delikatnie odkop korzenie albo pociągnij róze do góry.
Jeśli chętnie wyskoczy, to... :twisted: trzeba będzie sadzić w metalowej siatce np. Leduchowskiego ( w marketach budowlanych - rolka 20m ok. 10 zł, starcza na ok. 50 róz).
Awatar użytkownika
Silwan
50p
50p
Posty: 72
Od: 3 wrz 2008, o 16:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: północne mazowsze

Post »

witam i prosiłbym o pomoc w identyfikacji ciortoctwa co napadło moją różę boję się, że w pędach przezimowała czarna plamistość bo w tamtym roku ta róża okrutnie chorowała
Pozdrawiam
Obrazek
Awatar użytkownika
maakita
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2377
Od: 17 maja 2007, o 08:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wieś pod Krakowem

Post »

ada.kj pisze:Dziś będąc na działce stwierdziłam u jednej róży podobne objawy jak u Jagi. Opuszczone pączki jakby zwiędłe ale na czterech pędach rózy, praktycznie wszystkie są w "łagodnym zwisie". We Wrocławiu nie było przymrozków. Zjawisko to wystąpiło tylko u jednej róży Obrazek
nie wiem co zrobić, czy przyciąć i zobaczyć czy nie ma robaka, i jeżeli to co dalej.
U dwóch innych róż pokazały się zniekształcone bardzo silnie pączki.
Obrazek
Obrazek
nie wiem co może być tego przyczyną - czy susza czy też inna gorsza sprawa. Pączki te w takim stanie są już od ponad tygodnia, nie rozwijają się.
Może ktoś z różanych doktorów doradzi co z tym zrobić.

Mam bardzo podobne objawy , zauważyłam, że u podstawy takiego "zwisu" jest nakłuta obrączka, po jakimś czasie cały zwis opada. Przyłapałam dziś w okolicy zwisu jakiegoś ryjkowca (lub podryjkowca), ale nie mam pojęcia, czy to jego sprawka.
pozdrawiam Magda

Na wsi u maakity
Marzenna
50p
50p
Posty: 85
Od: 6 maja 2007, o 12:07
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post »

I u mnie jest to samo - zasychają wierzchołki tzn zaczynają zwisać i schną. Podlewam mocno, bruzdownicy nie ma bo sprawdzałam.

Wygląda podobnie jak u ady.kj

Obrazek
Najdłuższa droga , najdalszy cel - zawsze należy zrobić pierwszy krok. A potem nie zapomnieć o następnych :)
Awatar użytkownika
ada.kj
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5075
Od: 2 gru 2008, o 12:03
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Post »

Pojechałam dziś specjalnie na działkę aby sprawdzić róże. Róża ze zwisem miała ślicznie wyprostowane pączki, więc przyczyną była jednak susza korzeniowa. Odkopałam część korzeni, co prawda siedzą jeszcze mocno w ziemi lecz pod nimi ogromny korytarz. Korytarz zasypałam, do każdej widocznej dziury wsypałam granulki trucizny, lecz na jak długo to pomoże. :wink: :cry: :wink: . Wszędzie tam gdzie jest trochę wilgoci w ziemi jest potworne rycie, kanały wzdłuż wszystkich grządek, które są podlewane. I im wilgotniejsze miejsca tym więcej korytarzy. Najgorzej jest na grządkach, które są wysypane korą.
Co my wiemy to tylko kropelka. Czego nie wiemy to cały ocean.
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
Awatar użytkownika
maakita
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2377
Od: 17 maja 2007, o 08:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wieś pod Krakowem

Post »

Marzenna, ale z tego co widzę jest u Ciebie czarna obrączka pod zwisem? U mnie na jednej róży wszystkie pączki opadły (co prawda były tylko trzy, bo to nowa róża).
pozdrawiam Magda

Na wsi u maakity
gloriadei
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5636
Od: 25 sty 2009, o 17:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Kontakt:

Post »

ada.kj pisze:Pojechałam dziś specjalnie na działkę aby sprawdzić róże. Róża ze zwisem miała ślicznie wyprostowane pączki, więc przyczyną była jednak susza korzeniowa. Odkopałam część korzeni, co prawda siedzą jeszcze mocno w ziemi lecz pod nimi ogromny korytarz. Korytarz zasypałam, do każdej widocznej dziury wsypałam granulki trucizny, lecz na jak długo to pomoże. :wink: :cry: :wink: . Wszędzie tam gdzie jest trochę wilgoci w ziemi jest potworne rycie, kanały wzdłuż wszystkich grządek, które są podlewane. I im wilgotniejsze miejsca tym więcej korytarzy. Najgorzej jest na grządkach, które są wysypane korą.
Cieszę się, że roza ożyła :D
Właśnie tam gdzie obornik, wilgoć to są dżdżownice a do nich zaraz biegną wstrętne krety i inne dziady :evil: i koło się zamyka. Może trucizna da im radę :lol: :lol:
gloriadei
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5636
Od: 25 sty 2009, o 17:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Kontakt:

Post »

Marzenna pisze:I u mnie jest to samo - zasychają wierzchołki tzn zaczynają zwisać i schną. Podlewam mocno, bruzdownicy nie ma bo sprawdzałam.

Wygląda podobnie jak u ady.kj

Obrazek
To jest bruzdownica pędówka! Zczarniały zwisający czubek pędu to typowa oznaka na żerowanie tego szkodnika. Jeśli nie ma jej w pędzie to już zeszła do ziemi. Po osiągnięciu odpowiedniego wzrostu, robi dziurkę w pędzie poniżej tego czarnego odcinka i spuszcza sie do gruntu, aby tam przezimować i zaatakować na następny rok.
Może pomóc jeden z oprysków systemicznych, np. Mospilan. Jeśli już gąsienice zeszły do ziemi to podlać cały krzew tym roztworem.
W tym roku jest tego dużo. Na moich różach też były. Pocieszjace jest może to ,że żeruje tylko w maju. :D
Powodzenia :wink:
Marzenna
50p
50p
Posty: 85
Od: 6 maja 2007, o 12:07
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post »

I ja tak myślałam, ale jak ucięłam pęd gdzieś 5 cm poniżej "zwisu" to nie zobaczyłam dziurki, czyli korytarza wydrążonego w pędzie, idącego do ziemi. A może nie musi być?

Jak ja już bym chciała umieć poznać jakieś choroby roślin :( A nie umiem poznać nawet mszyc na wiśni :cry: Wiem, to przyjdzie z czasem - ale do tej pory to, kochani, dzięki za wszystkie Wasze rady :)
Najdłuższa droga , najdalszy cel - zawsze należy zrobić pierwszy krok. A potem nie zapomnieć o następnych :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Róże”