Jolu byłam u Ciebie i figury pawi ogrodowych nie dają mi spokoju. Byłabym wdzięczna za informację gdzie były kupione?
Arturze dzięki za pochwały. Jeżeli chodzi o angielki, to pewnie potrzebują więcej czasu. Popołudniu zrobię fotki. Biegam z nimi jak szalona. Stoją na tarasie od strony wschodniej i mają dużo słońca. Taras jest częściowo odkryty, więc przy złej pogodzie chowam pod zadaszenie. Kwiaty które były w momencie kupna przekwitają, a nowych jeszcze nie widać. Podlewam nawozem specjalistycznym do pelargonii.
Ewelinko po wizycie u Ciebie wpadam w kompleksy. Patrzę na mój ogród i zadaję sobie pytanie. Jaki on rajski?
Ach te Twoje dywany
