Medinilla magnifica- uprawa/pielęgnacja
- Antooosia
- 1000p
- Posty: 3430
- Od: 8 sty 2008, o 08:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Jeśli kupiłeś ją po kwitnieniu,to aby zapewnić kolejne,trzeba ją na jakieś dwa miesiące wstawić do chłodniejszego,jasnego(tzn.wszyscy tak mi radzili,że bez tego ani rusz,więc z bólem serca posłuchalam,nie wiem,co by było,gdyby nie odpoczęła)....
Strasznie mi było przykro,gdy musiałam to zrobić,ale gdy z piwnicy wróciła na salony-zakwitła wspaniale,teraz wypuszcza kolejne kwiaty...
Strasznie mi było przykro,gdy musiałam to zrobić,ale gdy z piwnicy wróciła na salony-zakwitła wspaniale,teraz wypuszcza kolejne kwiaty...

Pozdrawiam,Kinga.
Na skraju lasu jest mały domek...
Na skraju lasu jest mały domek...
Moja ma 6 pączków
, ciekawe czy wszystkie się utrzymają.

http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=52&t=30768" onclick="window.open(this.href);return false;
- Danutka55
- 1000p
- Posty: 1034
- Od: 5 lut 2009, o 17:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lezajsk
Józefie piękną masz Medinillę i chyba dobrze jej u ciebie,skoro obdarzyła cię pięknymi kwiatami.Też ją posiadam,ale w tej chwili nie kwitnie.
W twojej kolekcji wypatrzyłam też wandę i widzę,że uprawiasz ją w podłożu.Chociaż to nie w temacie,ale zapytam jakiego użyłeś podłoża,jak długo ją masz i jak pielęgnujesz :?:Pytam,ponieważ sama uprawiałam wandy w podłożu i z powodu gnicia korzeni byłam zmuszona wyjąć je z podłoża.
W twojej kolekcji wypatrzyłam też wandę i widzę,że uprawiasz ją w podłożu.Chociaż to nie w temacie,ale zapytam jakiego użyłeś podłoża,jak długo ją masz i jak pielęgnujesz :?:Pytam,ponieważ sama uprawiałam wandy w podłożu i z powodu gnicia korzeni byłam zmuszona wyjąć je z podłoża.
Pozdrawiam serdecznie.Danuta.
- Józef
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2325
- Od: 26 mar 2006, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Chrzanów
- Kontakt:
Danusiu..wandy kupiłem w LM przekwitnięte i już posadzone do doniczek z podłożem z kory i czymś ci przypomina pumeks pewnie prawie rok temu.Dokładnie nie pamiętam...pokazałem je w moim wątku i zostałem skrytykowany za takie potraktowanie wand..wyjąłem je więc z donic i moczyłem tak jak to robią wszyscy.Jednak syche powietrze przy kaloryferach w zimie powodowało że korzenie były w coraz gorszym stanie.Wsadziłem je więc z powrotem do tego podłoża.Teraz co dwa tygodnie zanurzam doniczkę do 1/3 w wodzie w której moczę pozostał storczyki.Dwa razy dziennie spryskuję.Chyba są z tego zadowolone bo wszystkim (3 szt) wyrastają bardzo grube korzenie i liście.Mam nadzieję że i kwitnienia się doczekam..