Na początek wsadziłam go w wodę, ale był jakiś leniwy to dałam do ziemi, chyba się klimatyzuje, bo sadzoneczka, ta co już siedziała na nim dosłownie minimalnie podrosła, tak więc czekam

.
Za to ten girl poprzedni, co Ci zakwitł na niebiesko, ma bardzo duże, sztywne listki. Bez kwiatków bardzo dobrze wygląda. Liście są wyjątkowo duże.
2 z nich ciapnęło mi słońce plamami, więc odcięłam je do ukorzenienia.
Ukorzeniam też listki różowej miniaturki, różyczkowe kwiatki. Mam nadzieję, że uda mi się, jeszcze miniaturek nie ukorzeniałam, a podobno z tym bywa różnie, są zupełnie skrajne zdania na ten temat.
Skrętnik za to ma pączuszki, domyślam się, że jeszcze trochę potrwa, zanim będzie kwiat, ale to mój pierwszy skrętnik więc go obserwuję.
Dostałam też innego skrętnika - listki, z ziemi wypuściły ze 3 maluchy, czyli co, oddzielać jak fiołki czy jak?
Gloksynie spoko, jedna ma 2 maluszki, nie wiem czy ma jedną bulwkę, czy 2, chyba poczekam, bo na razie są małe.