Miejsce na ziemi -Ave cz.3
Ewuś no po prostu trzeba pokochać pająki(ja ich nie pokocham br) a najlepiej te mięsozerne.Im ich więcej tym mniej larw.No ale nie wiem co lepsze.W moim przypadku pracować w ogródku bez okularów haha.Nie widać żadnego szkodnika.A miejsce pod róże fantastyczne. 

Ogródek An-ki
An-ka
An-ka
Witam Ewo
Chciałam dodać od siebie, że to nie larwy turkucia podjadka, na pewno nie. Turkuci u nas dostatek
- walczymy z nimi i widzialam larwy i całe gniazda larw i dorosłe osobniki i ich mniejsze postacie. To chyba jakieś opuchlaki- wczoraj o 7.30 rano pokazywali w programie larwy opuchlakow i innych szkodnikow- są różne wielkości od kilku mm do kilku cm.
Aż straciłam apetyt widząc tak dużą larwę fuj....
Pozdrawiam
Ewa
Chciałam dodać od siebie, że to nie larwy turkucia podjadka, na pewno nie. Turkuci u nas dostatek


Aż straciłam apetyt widząc tak dużą larwę fuj....
Pozdrawiam
Ewa
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Ewuś Ogisiowa, larwa to źródło białka.
Lekkostrawnego, taniego w pozyskiwaniu i przyrządzaniu.
Cała Azja delektuje się takimi...eeee...potrawkami.
http://kyspeaks.com/photos2/insect_cookout_3.jpg
Lekkostrawnego, taniego w pozyskiwaniu i przyrządzaniu.

Cała Azja delektuje się takimi...eeee...potrawkami.

http://kyspeaks.com/photos2/insect_cookout_3.jpg
- Ave
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
No, jeśli to nie turkuć, to z resztą dam sobie luz... 
Witam serdecznie wszystkich zaglądających do mojego ogródka
Sama też przez kilka ostatnich dni buszowałam na działce -
Co prawda Zimni Ogrodnicy narobili trochę szkód – podmarzły mi pomidory , pomimo okrycia i ocieplania wielką balia z wodą, buuuuu... orzechy też oberwały... i rh zrobiło się tak zimno, że w tym roku raczej nici z kwitnienia
Za to magnolia miała w nosie przymrozki i... zakwitła po raz pierwszy dwoma kwiatami
Wszystkie bidy, które wyglądały mizernie po tych zimnościach (było nawet -5 !!!) dostały Asashi – zobaczę za tydzień czy im to pomogło...
Żeby zapomnieć o tych przykrościach rzuciłam sie w wir pracy...
Rabaty „przejrzały” – bo chwaściorków mniej ...
Było „golenie” trawki – 2500 m2 – jak dojechałam do końca, to na początku już słychać było, jak cholerka znowu urosła , hahahaha
Zdemontowaliśmy część płotu lamelowego zza tui, bo już wystarczająco zasłaniały widok i przenieślismy go w bardziej „potrzebne”miejsce ...
Parę roślineki krzaczków zmieniło miejsce zamieszkania, a nowi lokatorzy dostali swoje lokale – tym sposobem na skalniaku zadomowiły się nowe rojniki i rozchodnik, a na rabacie w cieniu przybyły hosty i żurawki...
Zbudowaliśmy jeden z dwóch kompostowników i przygotowaliśmy miejsce pod oba...
Poza tym jeden dzień – kiedy pogoda była nieciekawa , ale przyjazna roślinkom – czyli padało – spędziliśmy na totalnym leniuchowaniu przed kominkiem i „zacieśnianiu więzi rodzinnych”... znowu mnie wykukali w grze...
Z chęcią jeszcze coś bym zrobiła, ale kazali się pakować do auta, bo czas wracać do domu...
Już bym chciała, żeby byłpiątek...

Witam serdecznie wszystkich zaglądających do mojego ogródka

Sama też przez kilka ostatnich dni buszowałam na działce -
Co prawda Zimni Ogrodnicy narobili trochę szkód – podmarzły mi pomidory , pomimo okrycia i ocieplania wielką balia z wodą, buuuuu... orzechy też oberwały... i rh zrobiło się tak zimno, że w tym roku raczej nici z kwitnienia

Za to magnolia miała w nosie przymrozki i... zakwitła po raz pierwszy dwoma kwiatami

Wszystkie bidy, które wyglądały mizernie po tych zimnościach (było nawet -5 !!!) dostały Asashi – zobaczę za tydzień czy im to pomogło...
Żeby zapomnieć o tych przykrościach rzuciłam sie w wir pracy...
Rabaty „przejrzały” – bo chwaściorków mniej ...
Było „golenie” trawki – 2500 m2 – jak dojechałam do końca, to na początku już słychać było, jak cholerka znowu urosła , hahahaha
Zdemontowaliśmy część płotu lamelowego zza tui, bo już wystarczająco zasłaniały widok i przenieślismy go w bardziej „potrzebne”miejsce ...
Parę roślineki krzaczków zmieniło miejsce zamieszkania, a nowi lokatorzy dostali swoje lokale – tym sposobem na skalniaku zadomowiły się nowe rojniki i rozchodnik, a na rabacie w cieniu przybyły hosty i żurawki...
Zbudowaliśmy jeden z dwóch kompostowników i przygotowaliśmy miejsce pod oba...
Poza tym jeden dzień – kiedy pogoda była nieciekawa , ale przyjazna roślinkom – czyli padało – spędziliśmy na totalnym leniuchowaniu przed kominkiem i „zacieśnianiu więzi rodzinnych”... znowu mnie wykukali w grze...
Z chęcią jeszcze coś bym zrobiła, ale kazali się pakować do auta, bo czas wracać do domu...
Już bym chciała, żeby byłpiątek...
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3036
- Od: 25 wrz 2008, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Czarni Górale
- Kontakt:
Ave Eve
.........a rzuć larwę giganta
ptakom........one się też nie poznaja
ale skonsumują z apetytem..
zmartwił mnie ten przymrozek
na pagórach od kwietnia jest noc na+........ale dla odmiany liczę straty po gradobicu :x ech.....ucierpiały rózane maluchy i pąki na irysach wrrrrr.....
jak pomidorom przymarzły dolne liscie to jeszcze nie alarm.....
cmokasy z gór



zmartwił mnie ten przymrozek

jak pomidorom przymarzły dolne liscie to jeszcze nie alarm.....
cmokasy z gór
nic nie jest takie jakim się wydaje Spis Treści
- Ave
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
Iguś - mamy tak samo - te szewskie "pracowe" poniedziałki i ukochane "ogrodowe" piątki 
Moniko - tego paskudztwa - nie żal - a tu sa sposoby jak z nim walczyć
http://www.wymarzonyogrod.pl/1255_39.htm
Smokini - niestety, u mnie przymroziło raczej czubki i zdaje się, że czeka mnie zakup sadzonek na rynku, może ze 2-3 krzaczki sie uratuje... jestem wściekła i zła, bo tyle na nie chuchałam i dmuchałam i dumna byłam, a przez te przymrozki - d...a wyszła
Nie będę robiła już rozsady - na rynku b.ładną mogę kupic za 1 zł/szt
i wsadzać będę tydzień po ogrodnikach, głupi uczy się na błędach, jak nie słucha mądrzejszych 

Moniko - tego paskudztwa - nie żal - a tu sa sposoby jak z nim walczyć
http://www.wymarzonyogrod.pl/1255_39.htm
Smokini - niestety, u mnie przymroziło raczej czubki i zdaje się, że czeka mnie zakup sadzonek na rynku, może ze 2-3 krzaczki sie uratuje... jestem wściekła i zła, bo tyle na nie chuchałam i dmuchałam i dumna byłam, a przez te przymrozki - d...a wyszła

Nie będę robiła już rozsady - na rynku b.ładną mogę kupic za 1 zł/szt


- jollla500
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10625
- Od: 26 cze 2008, o 23:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Ewuś przykro mi że przymrozek narobił Ci szkód
U mnie na szczęście nie było ich....ale za to zima narobiła szkód, ile ja miałam wrzosów i zostało tylko półtora hi hi nie wspomnę o innych roślinkach
Ale cóż życie toczy się dalej a my nie będziemy się smucić a trzeba się cieszyć bo przecież w naszych ogrodach jest tak pięknie

U mnie na szczęście nie było ich....ale za to zima narobiła szkód, ile ja miałam wrzosów i zostało tylko półtora hi hi nie wspomnę o innych roślinkach

Ale cóż życie toczy się dalej a my nie będziemy się smucić a trzeba się cieszyć bo przecież w naszych ogrodach jest tak pięknie
