Wszystko o... pomidorach. - 3cz.(20.01.09-29.05.09)
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8056
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Ariszo a ja zostawiam te samoistnie tworzące się wierzchołki. Obydwa są silne i nie muszę się zastanawiać, który z wilków zostawić na drugi czy trzeci pęd. Piszę oczywiście o pomidorach w gruncie a nie w szklarni, gdzie prowadzi się na 1 pęd po sznurku aż do sufitu.
Mila, gdzie rośnie Twój Orange? w gruncie czy w szklarni?
Mila, gdzie rośnie Twój Orange? w gruncie czy w szklarni?
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 30
- Od: 28 lip 2008, o 17:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kurów, lubelskie
Moje Orange rosną w szklarni, mam ich tylko 6 sztuk więc mi zależy bardzo. Uwielbiam żółte pomidory, a nigdzie nie mogłam w tym roku kupić Złotego Ożarowskiego, co roku świetnie owocował i jest w miarę odporny na zarazę. Może robię to nieprawidłowo, ale ja, choć pomidory mam szklarni czasami prowadzę na dwa pędy, jeśli tylko wokół rośliny mam na tyle miejsca żeby mogła swobodnie rosnąć. Robiłam swego czasu eksperyment. Jedne prowadziłam na jeden, inne na dwa a nawet trzy pędy. Z tych drugich (wszystkie tej samej odmiany) było znacznie więcej pomidorów. W gruncie nie mam pomidorów wcale, choć dziś nie mogłam się powstrzymać i kupiłam dwie sadzonki koktajlowych. Mam takie pierwszy raz i nie wiem co z tego będzie. Z braku miejsca szklarni będą rosły w gruncie
. Żołte to Goldkrone, a czerwonych sprzedawca nazwy nie pamiętał - z tego powodu sama zawsze robię rozsadę, no ale jak tu przejść obojętnie obok roślinek i nic nie kupić. Spróbuję zostawić obydwa wierzchołki na Orange i zobaczymy co będzie.

- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2189
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Orange Strawberry przeważnie rozgałęzia się równo na dwa pędy , choć oczywiście nie każdy . Niestety nie wiem jak silny ma system korzeniowy , ponieważ u mnie jest od dawna korkowatość korzeni , więc jestem zmuszona szczepić pomidory . Skoro tak rośnie powinien sobie poradzić z dwoma pędami .
Przy okazji wspomnę o konieczności regulacji gron u tej odmiany . Grona ma zazwyczaj liczne , a że jest to pomidor wielkoowocowy po zawiązaniu masymalnie 5 owoców końcówkę grona obcinamy . Jeśli pozwolimy na swobodne wiązanie owoców drobne pomidory na końcu grona są niesmaczne . Jeśli ktoś chce mieć bardzo duże owoce wystarczy pozostawić w gronie 3 zawiązki łącznie z tym powstałym z pierwszego pąka , a jak ktoś woli trochę mniejsze zostawiamy 4-5 szt na gronie bez owocu z pierwszego kwiatka .
Pomidorowa kozula .
Przy okazji wspomnę o konieczności regulacji gron u tej odmiany . Grona ma zazwyczaj liczne , a że jest to pomidor wielkoowocowy po zawiązaniu masymalnie 5 owoców końcówkę grona obcinamy . Jeśli pozwolimy na swobodne wiązanie owoców drobne pomidory na końcu grona są niesmaczne . Jeśli ktoś chce mieć bardzo duże owoce wystarczy pozostawić w gronie 3 zawiązki łącznie z tym powstałym z pierwszego pąka , a jak ktoś woli trochę mniejsze zostawiamy 4-5 szt na gronie bez owocu z pierwszego kwiatka .
Pomidorowa kozula .
Dziękuję za odpowiedź. Dobrze wiedzieć o tej regulacji ilości owoców w gronie, bo pewnie bym tego nie zrobiła. Dzisiaj mikoryzowałam pomidory i paprykę. Kilka krzaków z każdej odmiany zostawiłam bez mikoryzy, tak dla eksperymentu. Zobaczymy jak to będzie. Czy znacie jakiś dobry oprysk przeciwko grzybom - myślę o czymś naturalnym, roślinnym. Jakieś wywary, wyciągi itp. Każdego roku mi zaraza włazi "z butami" do szklarni a wolałbym coć zapobiegawczo. W zeszłym roku prsykałam skrzypem, pokrzywą i czosnkiem, trochę to opóźniło wystąpienie objawów, ale że stosowałam 3 specyfiki to nie wiem który pomógł a wtym roku mam małe dziecko i niestety nie mam możliwości tak często bawić się w opryskiwanie.
Magdo, jeśli posadziłaś blisko siebie krzaczki papryki mikoryzowane i nie mikoryzowane to nie zauważysz różnicy, ponieważ grzyb rozrośnie się wszędzie
Nie martw się, kiedy rozsady staną na jakiś czas w miejscu , bo to będzie spowodowane szczepionką. Później ruszą w przyśpieszonym tempie.
Z opryskami nie chemicznymi (naturalnymi) jest tak, że należy robić je regularnie zazwyczaj, co 7 dni.
Jeśli nie masz na to czasu to zostaną Tobie tylko środki chemiczne.
pozdrawiam

Nie martw się, kiedy rozsady staną na jakiś czas w miejscu , bo to będzie spowodowane szczepionką. Później ruszą w przyśpieszonym tempie.

Z opryskami nie chemicznymi (naturalnymi) jest tak, że należy robić je regularnie zazwyczaj, co 7 dni.
Jeśli nie masz na to czasu to zostaną Tobie tylko środki chemiczne.
pozdrawiam
Agnieszka
Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości, ale i ludzie są jak Rośliny, pozbawieni miłości więdną...
Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości, ale i ludzie są jak Rośliny, pozbawieni miłości więdną...
Co siedem dni nie ma problemu. Chodzi mi o to, że kiedy stosowałam te 3 różne roślinne specyfiki to co dwa dni latałam z opryskiwaczem, a że zawsze tej mikstury za dużo namieszałam to odrazu i inne rośliny nią traktowałam. Teraz chciałabym z tym mlekiem spróbować, albo właśnie z czymś roślinnym, ale tylko jednym a nie trzema. Dzięki za informację o tym, że staną te pomidory, bo pewnie bym panikowała jak niewiadomo co. A krzaczki tak posadzone i mikoryzowane że ten grzyb nie powinien się aż tak rozleźć.
- Szymonambar222
- 500p
- Posty: 574
- Od: 28 gru 2008, o 08:23
- Lokalizacja: Podhale
-
- 50p
- Posty: 57
- Od: 20 lut 2008, o 13:29
- Lokalizacja: Zamość woj.Lubelskie