Doniczkowe kompozycje na balkon i taras od 2008 -
- ketjow
- 100p
- Posty: 146
- Od: 8 lut 2009, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: "KOPERNIKOWO" lub jak kto woli "KRZYŻAKOWO" lub "THORN"
Dzięki na info. Tak jak pisałem, że może u Ciebie z fuksjami będzie inaczej i to sie sprawdziło. Teoria-teorią, praktyka-praktyka, a życie-życiem. U mnie sie nie udają, a u Ciebie maja jak widać niezłe warunki. Co do nawozów to też tak praktykuje z dawkowaniem.
- też kupiłem w tym roku w biedronce za 15zeta bez 1grosza. Pisałem o tym w innym wątku.
- też kupiłem w tym roku w biedronce za 15zeta bez 1grosza. Pisałem o tym w innym wątku.
Pozdrawiam Wojtek
Dzięki bo ja jutro jadę po pelargonie i tak się zastanawiałam ile kupic,mi udało się przezimowac sundawille na chłodnym oknie na klatce zarosło całe okno jest gigantyczne będey mają po 2-3m już zaczyna kwitnąć jak zakwitnie kilkoma kwiatkami to zrobię fotkę.to czekam na fotki Twojego tego-rocznego balkonu.
Ja tez kupiłam - w Biedronce kwitnącą.U mnie zaczynają rozkwitac kolejne pączki,pęd się wydłużył i ma ,,wiechę,,nowych pączków.Koniecznie muszę ją przesadzic do wiekszej donicy i zmienić podporę na większą,bambusową.Adrianopodpowiedz nam coś o pielegnacji tego kwiatka.Masz doswiadczenie ,a my jesteśmy z Ketjow nowicjuszami w tej dziedzinie
Swoją drogąKetjowja bym sie na Twoim miejscu nie poddawala z tymi fuksjami tak latwo.Spróbuj może wsadzic fuksje do wiekszych donic(one bardzo lubia duzo przestrzeni i wilgoci)Ja się kiedyś uparłam na storczyki,zmarnowalam dwa,trzeci był na wykończeniu ,ale teraz mam niezła kolekcje ,ktora mogę sie pochwalić(moj wątek jest na orchidarium)Fuksje nie śa drogie,wiec i starta bedzie niewielka ,a nóż sie uda....

Zgodzę się z Wojtkiem, fuksja najładniej rośnie w półcieniu. W pełnym słońcu nigdy nie będzie tak śliczna i "dostojna"ketjow pisze:Dzięki na info. Tak jak pisałem, że może u Ciebie z fuksjami będzie inaczej i to się sprawdziło. Teoria-teorią, praktyka-praktyka, a życie-życiem. U mnie się nie udają, a u Ciebie maja jak widać niezłe warunki.
Mam fuksje od 10 lat ( małe drzewka) które zawsze przechowuję zimą. Sprawdzałam już różne stanowiska i zdecydowanie półcień najbardziej jej służy.
pozdrawiam
Agnieszka
Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości, ale i ludzie są jak Rośliny, pozbawieni miłości więdną...
Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości, ale i ludzie są jak Rośliny, pozbawieni miłości więdną...
Już piszęPESTKA@ pisze:Ja tez kupiłam - w Biedronce kwitnącą.U mnie zaczynają rozkwitac kolejne pączki,pęd się wydłużył i ma ,,wiechę,,nowych pączków.Koniecznie muszę ją przesadzic do wiekszej donicy i zmienić podporę na większą,bambusową.Adrianopodpowiedz nam coś o pielegnacji tego kwiatka.Masz doswiadczenie ,a my jesteśmy z Ketjow nowicjuszami w tej dziedzinieSwoją drogąKetjowja bym się na Twoim miejscu nie poddawala z tymi fuksjami tak latwo.Spróbuj może wsadzic fuksje do wiekszych donic(one bardzo lubia duzo przestrzeni i wilgoci)Ja się kiedyś uparłam na storczyki,zmarnowalam dwa,trzeci był na wykończeniu ,ale teraz mam niezła kolekcje ,ktora mogę się pochwalić(moj wątek jest na orchidarium)Fuksje nie śa drogie,wiec i starta bedzie niewielka ,a nóż się uda....
Sundawille jest pnączem ładnie rośnie na drabinkach lub jako roślina zwisająca ja prowadzę je w obu opcjach jedna większa zwisa a mniejsza się pnie,sundawille lubi miejsca słoneczne,duże doniczki,przepuszczalną ziemie,w okreśie letnim dużo wody zimą prawie wcale nie podlewam raz na miesiąc 2 szklanki wody stoi na klatce schodowej gdzie ma chłodno jakieś 8 -10stopni stoi na oknie zachodnim i bardzo dobrze tam rośnie w kwietniu daję na balkon i zaczynam nawozic ,sundawilla jest żarłoczna nawożę przy każdym podlewaniu,warto też kupic białą sundawille która jest ciężko dostępna na rynku ma duże liscie grube mocne pędy i dużo większe kwiaty pachnące lekko biała sundawille ma grube mocne pędy i musi miec się po czym wspinać i to chyba na tyle.
- krysp50
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 632
- Od: 22 lut 2007, o 12:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Przechowałam po raz pierwszy. Były to małe egzemplarze, ale udało się. Jesienią oberwałam wszystkie listki i w doniczkach tak jak były, wyniosłam do ciemnej, ciepłej /blok/ piwnicy. Tak mniej więcej co dwa, trzy tygodnie schodziłam i lekko podlewałam. W marcu przyniosłam do domu prawie suche badyle, ale zaczęłam podlewać. Odżyły wszystkie i teraz stoją już na balkonie.... jeszcze nie kwitną, bo uszczykuję, żeby się zagęściły.Szamanka pisze:Fuksje uwielbiam, ale nie umiem ich przechować...
Pozdrawiam Krystyna