Roślinki Ani ;-)

[Graszka]

Aniu twój mąż musi często dawać im chyba jeść, bo ja mam szpaki w starej jabłoni to mama i tata szpak co parę minut niosą dzieciom coś w dziobach a te malutkie szpaki jak krzyczą jak dają jeść i ja i ja i jeszcze ja i o mnie nie zaponij...

[Andziax007]

Madziu no pewnie że lepiej ale On na razie ma z tego frajdę.....jak Mu się to znudzi to pojedzie do sklepu gdzie się kupi robaczki A odnośnie nowego wątku to planuję go założyć jak wrócę po krótkiej przerwie

Moniko zajrzę do ogrodniczego i się spytam czy mają a jak nie czy będzie możliwość zamówienia Nie powiem M zawsze jak widzi jakieś samotne zwierzątko to jeśli nie ma właściciela znajduje mu nowy domek a jak są głodne to wynosi albo daje choć kawałek jedzonka Ma dobre serduszko i jestem z Niego dumna Jesienią byliśmy na spacerze w lesie i znalazł dwa małe kotki to pamiętam wieźliśmy je w samochodzie u mnie w nogach Było im zimno i głodne Na początku narzekał na ludzi tych co je zostawili Były u nas nie pamiętam ale coś koło 3 dni i znalazł im nowy domek Dobrze że nie mamy dużego domu i podwórka bo chyba miałabym zwierzyniec Zaraził mnie tą dobrocią i ja jak widzę samotnego pieska albo kotka to od razu Go informuję bo ja zazwyczaj się boję czy mnie nie ugryzie albo coś jeszcze........A jak jest wtedy ze mną to i zbliżę się i pogłaskam

Deissy one są spokojniutkie.....jak są same to ich nie słychać żeby piszczały Ja myślę że wie co robi i że będzie z nimi dobrze

Ilonko dziękuję

Karolinko powiem Ci że przez jakiś czas nie jadły w ogóle bo nie zauważyliśmy że nie ma mamusi I trzymały się nieźle Ale jak tylko poczuły jedzonko to tak zaczęły piszczeć że ja słyszałam w domu Mam nadzieję że się uda i będą rosły jak na drożdżach i pójdą w świat Szkoda by było jakby nie przeżyły Jak się uda to będziemy szczęśliwi że pomogliśmy naturze i jaka z tego satysfakcja będzie

O Grażynko to mu muszę powiedzieć :P Dzięki ja to nie mam pojęcia bo pierwszy raz mam taką sytuację

A powiedzcie Mi czy tatuś do nich jeszcze przyleci czy już nie Jeśli tak czy będzie je karmić Bo jak nie to chyba weźmiemy je do domu

[deissy]

Kochana wiem że w waszych rękach maja jak w raju.Twój M ma wielkie serduszko.Ja się nie znam za bardzo ale słyszałam że ptak jak poczuje ludzki zapach to nie wróci do piskląt.Ale to tylko tak słyszałam.Wiadomo że nie było wyjścia w tej sytuacji.

[Andziax007]

To tak jak inne zwierzątka Zobaczę jak się nie pojawi w ciągu następnych dni to weźmiemy je do domu Ale wciąż mam nadzieję że przyleci do nich bo wtedy lepiej je wykarmi i zaopiekuje

[deissy]

Trzymam kciuki żeby tatuś pisklaków przyleciał.

[Paprotka]

Aneczko w końcu dotarłam do Ciebie, a tu nowości nie tylko roślinne
widze że ptaszki też Cie polubiły

[Andziax007]

Deissy dziękuję za kciuki

Witaj Sylwio!
Oj nowości mi troszkę przybyło no i rodzinka się powiększyła o sikorki A ptaszki bardziej wolą M niż mnie

[LeNka]

Aniu bo to może same samiczki

[Andziax007]

Madziu nie sprawdzałam Ale kto wie Ja to im nie potrafię dać jeść M jest bardziej w tym obeznany :P I częściej z nimi przebywa niż ja

[Andziax007]

Nadszedł ten dzień........Pisałam o tym kiedyś Zaraz wyjeżdżam ale chciałam jeszcze do Was zajrzeć Chociaż jeszcze dzisiaj mogę wrócić.......i mieć inny termin Ale tak na wszelki wypadek piszę żebyście się nie martwili że mnie długo nie ma :P Zaczynam się stresować ale staram się jak tylko mogę o tym nie myśleć
Dobra bo wkońcu się rozpiszę.......Jak wrócę dam znać

Życzę wszystkim mile spędzonych chwil i serdecznie Was pozdrawiam

[LeNka]

Aniu sprawdz pW

[Andziax007]

O ile tu osób do mnie zawitało Cieszę się bardzo że jesteście ze mną w takiej chwili Brak mi słów......nie wiem co mam napisać
A więc tak myślałam że zostanę i nawet się spakowałam ale muszę wziąć szczepionki dwie dawki :P I za miesiąc czeka mnie laparoskopia albo nawet........nie chcę myśleć o tym drugim Wszystko się okaże po tym badaniu.....czy będą w stanie to wyciąć od razu przy tym badaniu czy czeka mnie.....
A ja tak się cieszyłam że będzie już po a tu muszę jeszcze czekać miesiąc

Dziękuję Wam bardzo

[Andziax007]

Najgorsza jest ta niewiadoma i to że muszę czekać tyle czasu Od wczoraj wieczór myślę o tym jak głupia i nie spałam prawie całą noc......a tu rano musiałam wstać i ta podróż samochodem mnie wymęczyła Cały czas mam nadzieję że się powiedzie
Wypoczywać to ja będę po zabiegu.......a teraz muszę się czymś zająć bo bym zwariowała

Założyłam nowy wątek Tutaj....
Chciałabym pisać o moim zdrowiu w tym wątku.....jeśli można

[grazynarosa22]

Aniu-będzie dobrze!!!! wiadomo że się martwisz i wszyscy wokoło Ciebie też...to nieuniknione... pojedziesz-wytną albo wyleczą i spokój bedzie! bądź dobrej myśli bo tego co Każdemu pisane....nie unikniemy.Ostatnio moi rodzice też "coś mieli....no i też strach-ale jest ok.
Nie martw się za dużo-wiadomo troszkę każdy by się martwił.BĘDZIE DOBRZE

[Andziax007]

Dziękuję, dziękuję i jeszcze raz dziękuję

Grażynko masz całkowitą rację Z każdym dniem zapewne coraz mniej będę myśleć aż do następnego terminu ale cóż takie życie i trzeba mimo wszystko cieszyć się z życia i z tego co nas otacza
Ale rodzice już się dobrze miewają