Iguś wczoraj nie tylko cały dzień padało, ale dwa razy w południe i wieczorem padał okropny grad, aż się bałam dziś wyjść do ogródkaiga23 pisze:AGNESS pisze:Iguś ja mogę jedynie z dachu
z okien nie widać ogródka:D Ale dach mam płaski, kiedyś się na nim opalaliśmy
A u Ciebie ciągle pada?ja już zapomniałam co to deszcz.
ale na szczęście nic nie poniszczył 
Witaj Elu, mam nadzieję na więcej kolorów latem. Niestety wczorajszy przymrozek trochę szkód narobił. Kwiaty azali, te rozwinięte pomarzły , no i zmarzła glicynia. Mam nadzieję,ze odbije, bo chyba by się zapłakała.tija pisze:Iga spore zagęszczenie w Twoim ogrodzie i tak kolorowo , aż miło popatrzeć .
i chciałabym sobie ulżyć w pracy... Tam gdzie nie dojdzie kosiarka obcinam podkaszarką, a resztę ręcznymi nożycami do obrzeży. Trochę bolą mnie ręce od tych nożyc, więc pomyślałam właśnie o tych akumulatorowych.iga23 pisze:Aniu, nożyce służą do obcięcia trawnika, tam gdzie nie dojedzie kosiarka. Niestety to co widać na zdjęciu, to ciężka praca w ciągu sezonu. Po skoszeniu trawnika , tak co dwa miesiące na kolankach przycinam trawę dużym nożem, wybieram i dosypuję ziemi.W tym roku mam w planie zrobić obwódkę z kostek granitowych. Wiem ,że nie będzie to już takie ładne, ale sił coraz mniej, a i czasu mam niewiele.
i w związku z tym ma zawsze pięknie opalone plecy 
zresztą tam gdzie mam, to trawsko i tak włazi...
Masz pięknego wilczomlecza chyba to mirtowaty może i mnie kiedyś uda się taki zdobyć. Bardzo ładnie to sobie rozplanowałaś i wykonałaś gratuluję 
