Dziś znowu odwiedziłam giełdę ale żadnych rewelacji, stanowczo polecam poniedziałki i piątki na takie odwiedziny

Ale to nie znaczy iż w cosik się nie zaopatrzyłam

:
Kolejny hibiskus, no cóż przekwitnięty ale jakoś najbardziej zdrowo się prezentował! i miał najwięcej pąków
Fiołek cudny prawda?
Kolejny owadożer ale wymaga przesadzenia jak najszybciej:
No i po lewej stronie nowy bluszcz:
Z winem zarastającym okna poradziłam sobie metodą mechaniczną

żmudne i tak jeszcze nie dosięgnęłam najwyższych odrostów.
