Objawy tej choroby widoczne są na liściach, początkowo w postaci jasnobrązowych, następnie czerniejących plam , czasem porażone zostają również pędy .Plamy są okrągłe lub nieregularne, często zlewają się ze sobą, na starszych plamach - jasnobrązowe przebarwienie środka i czarne acerwulusy - skupienia zarodników konidialnych .Wokół plam tkanki żółkną pod wpływem wydzielanych przez grzyba szkodliwych związków, porażone liście wkrótce opadają. Jest to groźna choroba , gdyż wpływa ona bezpośrednio na kondycję krzewów i ich zimowanie - silnie porażone, nie leczone róże są bardziej wrażliwe na mróz i często nie przetrzymują zimy . Szczególny wpływ na nasilenie się objawów choroby ma wilgotna ciepła aura - rozprzestrzenianiu się grzyba sprzyja także zbyt gęste sadzenie krzewów i ich zraszanie [ róże nie lubią mokrych liści ] . W tym wypadku lepiej zapobiegać niż leczyć . W trakcie silnego porażenia przez ten patogen dobrze jest ograniczyć nawożenie azotem .
Pędy porażone plamistością bezwzględnie usuwamy , liście również , jesienią pamiętamy , żeby spod porażonych krzewów wygrabić liście i zebrać je , te proste zabiegi w znacznym stopniu pomogą zapobiec rozprzestrzenianiu się infekcji na inne krzewy .
Warto także przed zakupem róży danej odmiany sprawdzić jej odporność właśnie na tę chorobę - unikniemy w ten sposób wielu rozczarowań .
Zdjęcie krzewu porażonego czarna plamistością :[/color]
![Obrazek](http://images38.fotosik.pl/74/7411206ea51d07f4med.jpg)