Zaraz Ci zakwitną Olusie i zaczarują swoim zapachem
... i dokupisz jeszcze kilka ...
Edytko, odbierz P.W.

Właśnie kupując je nie pomyślalam o przechowywaniu, niby piwnica jest ale czy nie za zimna no i jakie robactwo czycha itp.Cynthia pisze:Edytko ,oleandry to też moje marzenie...niestety nie do spełnienia....zimą u mnie jest zbyt ciepło i za suche powietrze....biedne męczyłyby się strasznie![]()
na pewno będą Ci pięknie rosły a ja będę je u Ciebie podziwiać![]()


ja tam będę cieła, nic im się nie stanie co najwyżej w tym roku się zagęszczą a do góry może w następnym roku zaczną rosnąć, grunt żeby nie padły całkiem. Miałam wczoraj pryskać ale deszcz pokrzyżował plany.Romualda Witczak pisze:U mnie też takie są żywotniki i teraz nie wiem czy pryskać czy podlewać muszę chyba jeszcze poobserwować![]()
![]()

Pompka kosztowała w jedynym ogrodniczym we wsi 49 PLN, co jest moim zdaniem wyzyskiem, bo tą samą pompkę można kupić co najmniej 20% taniej w markecie.EdytaB pisze:[...]Bishop a ile kosztowała pąpka i to całe ciurkadełko - bo ja się zachwycam? I gdzie kupowałeś market czy ogrodniczy?

ok. czyli w 100 można sie zmiescić, jeszcze kamienie załatwić, u nas bryndza, wszystko dookoła wybrane. No i ktoś to musi zrobić a to juz najpoważniejszy problembishop pisze:Pompka kosztowała w jedynym ogrodniczym we wsi 49 PLN, co jest moim zdaniem wyzyskiem, bo tą samą pompkę można kupić co najmniej 20% taniej w markecie.EdytaB pisze:[...]Bishop a ile kosztowała pąpka i to całe ciurkadełko - bo ja się zachwycam? I gdzie kupowałeś market czy ogrodniczy?
Folia - nie da się kupić takiego małego kawałka, zużyłem na to 1,5 x 1,5 m folii PCV 0,5 mm. To jakieś 12 zł. Reszta nic nie kosztowała - oczywiście za wyjątkiem kabli (3,5 pln/mb), rozdzielni, pniaka itp, ale tego chyba nie można liczyć do kosztów samego "źródełka"