Juki, draceny i inne- odmładzanie,rozmnażanie cz.1

[izi]

Trudno to nazwać "systemem" korzeniowym, ale to co było, jest chyba raczej zdrowe. Może nowa ziemia uczyni cuda Problem tylko miałam z uzyskaniem perlitu. Zaoferowano mi za to w jednym miejscu keramzyt, ale taki drobniutki - było zresztą na opakowaniu napisane, że można go mieszać z ziemią. Tak więc uczyniłam: normalny gruby keramzyt na dno doniczki jako drenaż, ziemię wymieszałam z tym drobnym keramzytem i póki co podlałam biohumusem. Taka jestem mądrala, bo wcześniej naczytałam się tu o podlewaniu pod roślinę biohumusa ;) Pochwal albo zgań. I zaczaruj - żeby zadziałało

Pozdrawiam,
Iza

[x-C-j]

Bardzo dobrze, skoro korzenie były zdrowe będę trzymał kciuki by się odrodziła.

[izi]

Ale jeszcze jednej rzeczy nie powiedziałam. Na tym ściętym pniu, który posmarowałam Dendromalem, pojawił się jakiś biały zaciek. Konkretnie na tej posmarowanej powierzchni. Czy to może coś oznaczać?

[x-C-j]

Jaki zaciek?, może to soki pnia wyszły na wierzch, pokaż to.

[izi]

Jutro za dnia pstryknę fotkę i zamieszczę.

[izi]

Oto ten nieszczęsny pieniek:



Nadmienię, że próba usunięcia owego, nazwijmy to, nalotu, czy zacieku, powiodła się. Przy okazji znów wymacałam nieszczęsnego kikuta i mam wrażenie, że podczas, gdy u dołu jest całkowicie twardy, to w górnej części kora nie przylega tak idealnie jak tuż nad ziemią A może urąbać do najtwardszego miejsca i spróbować ocalić choć tych parę centymetrów? Może choć rozetkę wyda na świat, to się ją później ukorzeni

[x-C-j]

Zostaw na razie tak jak jest i poczekaj na rozwój sytuacji.

[izi]

Myślisz, że coś jeszcze może z tego być? A jak to coś pójdzie niżej?

[x-C-j]

Jak napisałem moim zdaniem pień jest martwy ale zostaw i tak nic nie tracisz.

[izi]

No dobra, będę go co dzień zraszać łzami Mam tylko nadzieję, że pozostałe dwa przeżyją.
A tak dla mojej informacji - ten pień w środku to powinien być rzeczywiście zielony?

Dziękuję za rady i sugestie,
Iza

[x-C-j]

Tak wewnętrzny ten taki jakby mniejszy okrąg w pniu powinien być zielonkawy a zewnętrzny aż do kory lekko kawowy.

[Rokitnik]

Witam znów. Uważnie czytam całą dyskusję o pniach Dziś zresztą moje 3 wywaliłam, niestety Zostały mi rozety, z których już 2 mają korzonki i 2 pnie z nowymi rozetkami.

Z Waszej rozmowy wywnioskowałam, że pień ma być twardy i odpowiednie kolory mieć. Moje pniaki wypuszczają listeczki, ale obmacałam je dokładnie i wcale całe twarde nie są - miejscami, szczególnie powyżej liści są obszary, gdzie kora odstaje. Może za wysoko je obcięłam. Teraz chyba je zostawię, skoro takie ładne listki wypuszczają, ale czy może to być jakimś problemem w przyszłości?

Pozdrawiam

[x-C-j]

Nie widzę tego

[izi]

Witaj Rokitnik!
Już myślałam, że się załamałaś śmiercią 3 Twoich podopiecznych ;) Ale pochwal się tymi, które Ci rozety wypuszczają, bo u mnie to o ile kilka czubków wypuściło korzonki, tak rozety to tylko u juczki wyszły. I to w zasadzie trzy wykiełkowały, ale tylko jedna się powiększa, reszta jakby zahibernowana A może ta rosnąca zabiera wszystkie soki tym dwóm pozostałym ;)

Pozdrawia,
Iza

[Rokitnik]

Witam i pokazuję moje pnie

Oto pierwszy z nich - ma ok. 30cm. Myślałam, że jest zdrowy, bo 3 rozety wypuszcza. Na poziomie liści i wyżej, aż do czubka pnia, kora miejscami jest miękka. Na czubku pod woskiem widać jakieś "wykwity" - nie wiem, czy to normalne.

Drugi pień też ładnie 3 rozety wypuszcza. Ma ok. 60cm i tak samo jak poprzedni zaczyna robić się miękki powyżej najwyżej położonej rozety


Co myślicie o moich dracenach? Przeżyją pnie? Jeśli tak, to dlaczego robią się miejscami miękkie? Czarodzieju, spójrz wprawnym okiem.

Pozdrowienia i miłego wieczoru