krzysiu, no i mi ochoty na szarlotkę narobiłes a już jabłek nie mam.. musiałabym kupować.. a ze swopich, z działki to zawsze jakoś lepiej smakowało..
co do wyglądu - jak sie wymysla przepis na poczekaniu, to czasami coś tam dziwnego wyjdzie. Nie zawsze się trafi, choc np moja mama byla ostatnio bardzo zdziwiona, jak prawie z niczego zrobiłam obiad i wyszedł pyszny.
lamia - nie stresuj sie. 4 dzieci ma ten plus, że nie wiszą nad głową i bawią się ze sobą, więc ma sie czas na co innego. Poza tym zawsze starsze moga młodszemu podać pić, czy zająć przez chwilę, gdy się nie ma możliwosci samemu. No i cierpi na tym działka, bo rzadko etraz zagladam, bo nie mam siły się tam wtarabanic... szew po cięciu ciągle mi dokucza i nie goi mi sie, wiec nie mogę dźwigac i sie szarpac z wózkiem, co i tak w sumie robię, ale staram sie to ograniczać
Pozdrawiam, Iwona. moje wątki ten się nie myli co nic nie robi
Krzysiu piękne zdjęcie! tylko zdradź mi, proszę, co to jest!
Ja dziś robię porządek ze zdjęciami, to pewnie cosik wrzucę. Wczoraj byliśmy na działce sprawdzić jak tam włości po przedwczorajszej burzy, ale wsio ok. No i musowo kilka zdjątek sie trafiło
Pozdrawiam z słonecznochmurkowego Kielu!
Pozdrawiam, Iwona. moje wątki ten się nie myli co nic nie robi
No co ty opowiadasz Iwonko, trawka wygląda elegancko. Mnie się podoba a teraz po burzy jeszcze się zagęści.
No a na tamtej fotce była azalia pontyjska. Uważam że to jeden z najpiękniejszych krzewów świata
Iwonko to u Ciebie cieplej,bo kwitną te kwiaty ,które u mnie dopiero się szykują do tego,np orliki,czosnek ozdobny prawie ,prawie,ale jeszcze nie jak Twój,a i porzeczki już duże masz.Ten kwiatek na czerwono ubrany i z białym kapelusiku jest najśliczniejszy,tylko czemu zdjęcie od tyłu
Iwonka,u ciebie jak zwykle porzeczki giganty a u mnie dopiero co zawiązują owoce
W zeszłym roku było to samo.Ty się zajadałaś a u mnie były jeszcze zielone