
Ze śmietniska do rajskiego ogrodu
Alinko a co nią zrobić zimą , czy może stać w nadal w wodzie
i nie zmarznie , bo widziałam gdzieś w wątku ,że ona są przykrywane zimą . Powiem Ci ,że ja tej zimy to przykryłam ją nie świadomie , bo w tym miejscu rosną też Hebe i zakrywałam właśnie je przed mrozami ,a że ona blisko nich to i ją zakryłam . Muszę się rozejrzeć za miejscem dla niej
Dziękuję Ci kochanie za informacje 



- hal1959
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8778
- Od: 13 mar 2008, o 19:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Alinko tymi zdjęciami z przeszłości przypomniałaś mi moje zmagania z ogrodem,też miałam wielkie pobojowisko,ale dobrze,że to już minęło.Pięknie masz dopracowany ogród,te murki są super,takie nie równe płaszczyzny dodają uroku.
Wczoraj zrobiłam wyciąg z czosnku z Twojego przepisu,mam pytanie,czy lepiej zagotować to po 24 godz,czy to obojętne czy to wyciąg czy wywar i jak to długo można przechowywać i w czym ,np w butelkach zakręconych
.Miłego dnia życzę 
Wczoraj zrobiłam wyciąg z czosnku z Twojego przepisu,mam pytanie,czy lepiej zagotować to po 24 godz,czy to obojętne czy to wyciąg czy wywar i jak to długo można przechowywać i w czym ,np w butelkach zakręconych


Dziewczyny
Pracy było tyle, że nie raz płakałam ze złości i bezsilności.
Ja sadziłam kwiatki, truskawki , pomidorki a M zamówił spychacz i jak wróciłam z pracy to wszystko było metr albo i więcej pod ziemią. I jak tutaj nie płakać. Ale pamiętam też żart jaki zrobił mi M. Kupiłam dwa krzaczki pomidorków no i chodziłam podlewałam, już kwitły kiedy M chłopak urodzony na wsi powiedział " za tydzień masz pomidory" i ja uwierzyłam. Przyjeżdżam po tygodniu na działkę i patrzę a tam cudne czerwone pomidory
. Tyle, że kupione na bazarze i przywiązane nitką za swoje ogonki do krzaczków
Halinko
Wyciąg ( nastój) zalewamy zimną wodą i zostawiamy na 12-24 godziny tuż przed planowanym zabiegiem i nie przechowujemy dłużej niż 1 dzień. Potem następuje fermentacja i zmieniają się właściwości.
Wywar postępujemy podobnie z tym, że po upływie odpowiedniego czasu nastoju gotujemy przez 20-30 minut i zostawiamy do wystygnięcia pod przykryciem. Rośliny opryskuje się płynem rozcieńczonym.
Jeżeli chcemy przeznaczyć do przechowywania to należy go goracy przefiltrować np. przez gazę i przelać do słoików i szczelnie zamknąć. Można go przechowywać 3-4 miesiące.

Pracy było tyle, że nie raz płakałam ze złości i bezsilności.
Ja sadziłam kwiatki, truskawki , pomidorki a M zamówił spychacz i jak wróciłam z pracy to wszystko było metr albo i więcej pod ziemią. I jak tutaj nie płakać. Ale pamiętam też żart jaki zrobił mi M. Kupiłam dwa krzaczki pomidorków no i chodziłam podlewałam, już kwitły kiedy M chłopak urodzony na wsi powiedział " za tydzień masz pomidory" i ja uwierzyłam. Przyjeżdżam po tygodniu na działkę i patrzę a tam cudne czerwone pomidory







Halinko
Wyciąg ( nastój) zalewamy zimną wodą i zostawiamy na 12-24 godziny tuż przed planowanym zabiegiem i nie przechowujemy dłużej niż 1 dzień. Potem następuje fermentacja i zmieniają się właściwości.
Wywar postępujemy podobnie z tym, że po upływie odpowiedniego czasu nastoju gotujemy przez 20-30 minut i zostawiamy do wystygnięcia pod przykryciem. Rośliny opryskuje się płynem rozcieńczonym.
Jeżeli chcemy przeznaczyć do przechowywania to należy go goracy przefiltrować np. przez gazę i przelać do słoików i szczelnie zamknąć. Można go przechowywać 3-4 miesiące.
Pozdrawiam serdecznie Alina
Ze śmietniska do rajskiego ogrodu
Ze śmietniska do rajskiego ogrodu
Halinko, Romko oby tylko te przepisy Waszym roślinkom służyły.
Perukowiec rośnie u mnie w najgorszym miejscu. Pod nim leży potężny głaz. Ziemię ma raczej gliniastą, i full słońca. Przyznam się że taktowałam go troszkę po macoszemu, nie zawsze podlewając. Daje sobie jak widzisz świetnie radę. Jeżeli nie zacznie rozrastać się na boki to w przyszłym roku, wczesną wiosną go trochę ciachnę.
Romko, nie umiem Tobie doradzić czy da sobie radę na piachu. Jak pisałam rośnie w glinie i chociaż rzadko podlewam to jednak glina zatrzymuje wodę.
Perukowiec rośnie u mnie w najgorszym miejscu. Pod nim leży potężny głaz. Ziemię ma raczej gliniastą, i full słońca. Przyznam się że taktowałam go troszkę po macoszemu, nie zawsze podlewając. Daje sobie jak widzisz świetnie radę. Jeżeli nie zacznie rozrastać się na boki to w przyszłym roku, wczesną wiosną go trochę ciachnę.
Romko, nie umiem Tobie doradzić czy da sobie radę na piachu. Jak pisałam rośnie w glinie i chociaż rzadko podlewam to jednak glina zatrzymuje wodę.
Pozdrawiam serdecznie Alina
Ze śmietniska do rajskiego ogrodu
Ze śmietniska do rajskiego ogrodu
dzień dobry Ala,a ja chciał bym się ciebie zapytać co twoje przepisy mówią o skrzypie ,czy można go już teraz zbierać i jak najlepiej przygotować roztwór z niego?
Co do twojego startu z ogrodem ,to nie zły sajgon miałaś,rąk chyba nie czułaś ,roboty masa było,ale teraz masz wielką satysfakcję z efektu .
Co do twojego startu z ogrodem ,to nie zły sajgon miałaś,rąk chyba nie czułaś ,roboty masa było,ale teraz masz wielką satysfakcję z efektu .
Tomku mam przepis ze skrzypu także. Jest rewelacyjny. Stosowałam go w zeszłym roku. Teraz mam troszkę zajęć, więc zajrzyj póżniej. Postaram się jeszcze dzisiaj go przepisać.
Pozdrawiam serdecznie Alina
Ze śmietniska do rajskiego ogrodu
Ze śmietniska do rajskiego ogrodu
- roslynn
- 1000p
- Posty: 1091
- Od: 15 lut 2008, o 12:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Alinko, tam gdzie posadzilam glicynię jest bardzo sucha i ubita, dosyc gliniasta ziemia. Wykopał mi mąż dół bardzo głęboki i dosyć szeroki. Weszło w niego 50 litrów ziemi ogrodniczej.
Obornik dostałam od gospodarza, świeży, krowi i pachnący. Nie bardzo się znam ale po prostu dałam gnoju na dno dziury i to dosyć sporo. Przysypałam ziemią i wsadziłam glicynię.
Potem dodałam jeszcze wkoło obornika, już mniej i zasypałam ziemią do konca.
Pisało, ze dla glicyni ziemia musi być żyzna a ja tam mam nie za bardzo dobrą dlatego dałam tego tyle, zeby starczyło na dłuzej.
Co roku albo co dwa, muszę sie jeszcze opytać. Będę dawała obornik trochę pod ziemię wokoło glicyni i mam nadzieję, ze będzie dobrze. Jak nie dostanę obornika bo nie zawsze idzie dostac to zakupię chemiczny nawóz. Myślę, że na obornik nigdy nie jest za późno. Może prawie nie na jesień ale teraz u nas widze, ze ludziska jeszcze gnoją

Obornik dostałam od gospodarza, świeży, krowi i pachnący. Nie bardzo się znam ale po prostu dałam gnoju na dno dziury i to dosyć sporo. Przysypałam ziemią i wsadziłam glicynię.
Potem dodałam jeszcze wkoło obornika, już mniej i zasypałam ziemią do konca.
Pisało, ze dla glicyni ziemia musi być żyzna a ja tam mam nie za bardzo dobrą dlatego dałam tego tyle, zeby starczyło na dłuzej.
Co roku albo co dwa, muszę sie jeszcze opytać. Będę dawała obornik trochę pod ziemię wokoło glicyni i mam nadzieję, ze będzie dobrze. Jak nie dostanę obornika bo nie zawsze idzie dostac to zakupię chemiczny nawóz. Myślę, że na obornik nigdy nie jest za późno. Może prawie nie na jesień ale teraz u nas widze, ze ludziska jeszcze gnoją

Sabinko
Wielkie dzięki, sama służę pomocą, poradami, oczywiście w granicach mojej wiedzy. Jednak każda porada, poparta doświadczeniem innych, to prawdziwy skarb.
Tomku
Zbiór ziół przeprowadza się podczas suchej i ciepłej pogody. Rośliny w pełni rozwinięte, przed fazą kwitnienia.
SKRZYP POLNY
Termin stosowania: okres wegetacji, w czasie słonecznych dni, przed południem.
gnojówka fermentująca 1 kg świeżych lub 200g suszonych roślin pozostawić w 10 l wody na 4-5 dni do fermentacji.
- zwalczanie przędziorków, mszyc, miseczników i tarczników
- rozcieńczenie 1:50
gnojówka jak wyżej - po zakończonej fermentacji
- wzmocnienie roślin
- rozcieńczenie 1:5
wyciąg skład j.w, pozostawić na 12 godzin
- wzmocnienie roślin, zapobieganie chorobom grzybowym odglebowym
-rozcieńczenie 1:5
wywar - termin stosowania: przez trzy tygodnie co trzy dni.
skład j.w, gotować przez 30 minut
- mączniak prawdziwy i rzekomy, rdza, kędzierzawość liści brzoskwini
- rozcieńczenie 1:4
Przypominam, że przepisy spisywałam z różnych gazet przez wiele lat w swoim notatniku i nie jestem ich autorem.

Wielkie dzięki, sama służę pomocą, poradami, oczywiście w granicach mojej wiedzy. Jednak każda porada, poparta doświadczeniem innych, to prawdziwy skarb.
Tomku
Zbiór ziół przeprowadza się podczas suchej i ciepłej pogody. Rośliny w pełni rozwinięte, przed fazą kwitnienia.
SKRZYP POLNY
Termin stosowania: okres wegetacji, w czasie słonecznych dni, przed południem.
gnojówka fermentująca 1 kg świeżych lub 200g suszonych roślin pozostawić w 10 l wody na 4-5 dni do fermentacji.
- zwalczanie przędziorków, mszyc, miseczników i tarczników
- rozcieńczenie 1:50
gnojówka jak wyżej - po zakończonej fermentacji
- wzmocnienie roślin
- rozcieńczenie 1:5
wyciąg skład j.w, pozostawić na 12 godzin
- wzmocnienie roślin, zapobieganie chorobom grzybowym odglebowym
-rozcieńczenie 1:5
wywar - termin stosowania: przez trzy tygodnie co trzy dni.
skład j.w, gotować przez 30 minut
- mączniak prawdziwy i rzekomy, rdza, kędzierzawość liści brzoskwini
- rozcieńczenie 1:4
Przypominam, że przepisy spisywałam z różnych gazet przez wiele lat w swoim notatniku i nie jestem ich autorem.
Pozdrawiam serdecznie Alina
Ze śmietniska do rajskiego ogrodu
Ze śmietniska do rajskiego ogrodu
Oczko ma ok. 12 m2 . Było baaaardzo zarośnięte, więc w tym roku gruntownie czyszczone, a rośliny przesadzane.
Połączone z kaskadą ( obieg wody zamknięty). Załączane zegarem.

na środku oczka " lądowisko dla spragnionych ptaków"



I trochę innych

i szczotka do mycia butelek -kuflik





Połączone z kaskadą ( obieg wody zamknięty). Załączane zegarem.

na środku oczka " lądowisko dla spragnionych ptaków"



I trochę innych

i szczotka do mycia butelek -kuflik





Pozdrawiam serdecznie Alina
Ze śmietniska do rajskiego ogrodu
Ze śmietniska do rajskiego ogrodu