

Dzięki za zdjęcie irysków....mają cudny kolor

Dalo kiedy opisujesz to, to jest tak samo dokładnie jak w zeszłym roku wróciłam z Grecji i właśnie pięknie kwitły wysokie iryski biegałam jak dziecko po ciemku i już o piątej rano w koszuli nocnej po ogrodzie a radości że mogę znowu podziwiać mój ogród było bez miary.dala pisze:Grzesiu, skąd wiedziałeś?
Wróciłam w nocy i byłam zła, że nic nie widać. Rano, o szóstej wyskoczyłam do ogrodu i nie mogłam się nadziwić, że tak wszystko urosło i tyle roślinek zakwitło. Teraz muszę wszystko obfocić i pokazać Wam, bo majowy ogród jest taki śliczny...
A do tego muszę opracować jeszcze moja toskańską przygodę - tylko kiedy?