
do pączków też jej daleko

Dzięki izabellko, ja również tak myśle, że za rok będzie lepiej. Za rok to już będzie ogrodnik za dwie dychy! haha będę walczył dalej z tą moją papryką - zobaczymy co czas pokaże.izabellka pisze:Marcin, nie przejmuj się
Jesteś przecież ogrodnikiem za dychę ;) za rok będzie lepiej :P
Już wcześniej podlałem je nawozem, ale takim bardziej uniwersalnym. Dzisiaj własnie kupiłem nawóz niby specjalny dla pomidorków, rozpuszczalny i jutro juz będę działał. A najgorsza jest temperatura, bo normalnie w domku już nie palimy - teraz jak są od dwóch dni zimniejsze dni to przepalimy lekko w piecu.peneloppe pisze:, xman-ie
, może podlej ją delikatnie jakąś odżywką , albo nawozem dolistnym- jest tego troche na rynku ( ja spryskałam moją substralem do pomidorów), zrób jej ciepełko a zobaczysz jak ruszy z kopyta ( z liścia)