Miotła posadzona.
Musiałam ją podwiązać do patyka bo się przekrzywiała w jedną stronę co mnie denerwowało
Dowiedziałam się że można a nawet trzeba ją ciąć po kwitnieniu więc już jestem zadowolona.
Ostatnio po ogrodzie chodzę z małym sekatorkiem w kieszeni i co chwila coś przycinam, podcinam, ucinam

Najwięcej dostało się malinom. Te małe powyrywałam a tym większym powycinałam słabsze pędy.
No i udało mi się oddać 5 krzaczków sąsiadce a i tak mam wrażenie ze za dużó ich jest
Trochę pada ale jak dla mnie to za mało.
Gdyby tak miało padać to musiałoby padać przez tydzień by nadrobić zaległości.