Mój kawałek świata - rivendel, cz.2
- ada.kj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5075
- Od: 2 gru 2008, o 12:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Co my wiemy to tylko kropelka. Czego nie wiemy to cały ocean.
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
Jeszcze będziecie mieć mnie dosyć-zaczynam się systematyzować, zawsze znajdę czas, by zasypać Was ptaniami.Ewa Janina Sadowska pisze:no nareszcie Aga się odezwała.Cieszę się wraz z Tobą i z zasiewów i z kompostownika i z odżywki pokrzywowej.bishop pisze:;:26
Zeby tradycji stało się zadość:
Czy posadzone w zeszłym roku piwonie zakwitną w tym??
Pozdrawiam-AgnieszkaIntro, czekanie na wiosnę
- kocica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3251
- Od: 22 wrz 2007, o 16:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pd kraniec Mazowsza pod Kozienicami
- Kontakt:
Agnieszko, piwonia czasami nie zakwita po przesadzeniu. Najpierw musi się dobrze ukorzenić w nowym miejscu, taki dziwny ich urok.
Moje wątki
Pozdrawiam, Ewa.
Pozdrawiam, Ewa.
- ada.kj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5075
- Od: 2 gru 2008, o 12:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Aguniu. A piwonie mają pąki? Choć jak wyczytałam w wątku Peonii w pierwszym roku po posadzeniu lepiej im nie dawać zakwitnąć, wtedy lepiej się rozkrzewią.
Co my wiemy to tylko kropelka. Czego nie wiemy to cały ocean.
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
Kochani
Korzystając z wolnego dnia, przeleciałam forum, @ i inne netowe zaległości
Siedzę teraz z farbą na wyblakłym łbie i myslę...no jak to o czym.O plewieniu.
Zarastają mi te hektary oj zarastają
Kocico, ja ich nie przesadzałam, wsadziłam tylko kłącza- to jest różnica?
ado-Krysiu, mają bardzo dużo pąków, po których łażą jakieś nieokrzesane mrówy
Czy gnojówka z pokrzyw wystarczy czy czymś je spryskać, bo jak zeżrą mi pąki to nie ręczę za siebie
evluk- a to się uśmiałam, mój ogród przypomina plac budowy
Ryję, przekopuję i z paniką w oczach szukam kolejnego miejsca na pyci-bylinkę.
Tadeuszku, pozwól,że wkleję zdjęcia jutro
Mam problem z wierzbą mandżurską, bo mi schnie i muszę znależćratunek, bo wyląduje w kompostowniku jak nieudolnie posadzone sosny i świerki.
agape, fajnie,że jesteś u mnie, zaraz lecę do Ciebie
Lisso, dla Ciebie nawet hosty w niemowlęctwie

Korzystając z wolnego dnia, przeleciałam forum, @ i inne netowe zaległości

Siedzę teraz z farbą na wyblakłym łbie i myslę...no jak to o czym.O plewieniu.
Zarastają mi te hektary oj zarastają

Kocico, ja ich nie przesadzałam, wsadziłam tylko kłącza- to jest różnica?
ado-Krysiu, mają bardzo dużo pąków, po których łażą jakieś nieokrzesane mrówy

Czy gnojówka z pokrzyw wystarczy czy czymś je spryskać, bo jak zeżrą mi pąki to nie ręczę za siebie

evluk- a to się uśmiałam, mój ogród przypomina plac budowy

Ryję, przekopuję i z paniką w oczach szukam kolejnego miejsca na pyci-bylinkę.

Tadeuszku, pozwól,że wkleję zdjęcia jutro

Mam problem z wierzbą mandżurską, bo mi schnie i muszę znależćratunek, bo wyląduje w kompostowniku jak nieudolnie posadzone sosny i świerki.
agape, fajnie,że jesteś u mnie, zaraz lecę do Ciebie

Lisso, dla Ciebie nawet hosty w niemowlęctwie

Pozdrawiam-AgnieszkaIntro, czekanie na wiosnę
Haniu, a podać potem czy nie podlewać?Tzn zaraz po posypaniu. 

Pozdrawiam-AgnieszkaIntro, czekanie na wiosnę