
Ranczo Nokły cz.2
Tadeuszu zapytam się Ciebie jako fachowca od pomidorów......
Moje pomidorki będę sadzić do gruntu. Na razie wyniosłam je już na działkę - nocują w altance, na dzień wystawiam
Kupiłam w sklepie obornik suszony i czy mogę ten obornik rozcieńczyć i teraz podlać nim moje sadzonki
Zdjęcia oczywiście kwitnących roślin zachwycające
A masz ich w swoim ogrodzie tak dużo, że jest co podziwiać...



Zdjęcia oczywiście kwitnących roślin zachwycające

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3394
- Od: 5 wrz 2007, o 17:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
CARLO- dziękuję za odwiedziny, na kwiaty tulipanowca trzeba trochę poczekać, ale niechby i potomni mieli przyjemność zobaczyć jak kwitnie tulipanowiec, nie tylko dla siebie człowiek coś robi.
PELAGIO- dziękuję za odwiedziny, to ostatnie zdjęcie to było robione z bardzo dużym zbliżeniem , w głębi widać kwitnącego na różowo judaszowca.
JOLU - dziękuję za odwiedziny, jeżeli masz zamiar sadzić pomidory do gruntu( bez osłon), to radził bym jeszcze tydzień poczekać, wtedy ( około 8 maja) już będzie znana w miarę dokładna prognoza pogody na do 15 maja,i prawdopodobna do 20 maja. Często jednak zimna Zośka lubi zmrozić, i szkoda by było stracić dopiero co posadzone pomidory.
Co do zasilania rozcieńczonym obornikiem , to dobry pomysł, ale poczekaj z 10-15 dni po posadzeniu pomidorów , aby w tym czasie roślinki rozbudowały swój system korzeniowy w nowej ziemi( poza posadzoną ziemię która była w doniczce), zbyt szybkie zasilanie obornikiem ,spowoduję że korzonki będą miały od razu "pod nos" podany pokarm i nie zechce się roślinie rozbudowywać systemu korzeniowego w celu poszukiwania pokarmu.
W ogrodzie mam bardzo dużo roślin, nie ma gdzie sadzić nowych, lecz mimo przejściowych trudności z miejscem pod nowe rośliny, silniejszy jest instynkt kupna nowych roślin.
Oto co w kwietniu tego roku (w marcu jeszcze zima była) przybyło do ogrodu z drzew, krzewów i iglaków..

PELAGIO- dziękuję za odwiedziny, to ostatnie zdjęcie to było robione z bardzo dużym zbliżeniem , w głębi widać kwitnącego na różowo judaszowca.
JOLU - dziękuję za odwiedziny, jeżeli masz zamiar sadzić pomidory do gruntu( bez osłon), to radził bym jeszcze tydzień poczekać, wtedy ( około 8 maja) już będzie znana w miarę dokładna prognoza pogody na do 15 maja,i prawdopodobna do 20 maja. Często jednak zimna Zośka lubi zmrozić, i szkoda by było stracić dopiero co posadzone pomidory.
Co do zasilania rozcieńczonym obornikiem , to dobry pomysł, ale poczekaj z 10-15 dni po posadzeniu pomidorów , aby w tym czasie roślinki rozbudowały swój system korzeniowy w nowej ziemi( poza posadzoną ziemię która była w doniczce), zbyt szybkie zasilanie obornikiem ,spowoduję że korzonki będą miały od razu "pod nos" podany pokarm i nie zechce się roślinie rozbudowywać systemu korzeniowego w celu poszukiwania pokarmu.
W ogrodzie mam bardzo dużo roślin, nie ma gdzie sadzić nowych, lecz mimo przejściowych trudności z miejscem pod nowe rośliny, silniejszy jest instynkt kupna nowych roślin.
Oto co w kwietniu tego roku (w marcu jeszcze zima była) przybyło do ogrodu z drzew, krzewów i iglaków..










-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3394
- Od: 5 wrz 2007, o 17:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
BOŻI- dziękuję za odwiedziny,zakładając ten ogród ponad 10 lat temu, planowałem, i nadal planuję że dzieci będą kontynuować nasze dzieło, piękne miejsce , szkoda by je było tracić.
AGNIESZKO- dziękuję za odwiedziny, tych "okazów " już jest trochę, wnoszą w ogrodzie trochę egzotycznych akcentów.
JOLU- dziękuję za odwiedziny, pomidorki ,trzeba zmusić na początku do poszukiwania pokarmu, później, jak rozbudują korzenie, to można i trzeba je zasilić rozcieńczonym obornikiem . W ogrodzie mam kilka rzadkich roślin, zobaczymy , na ile klimat pozwoli im rosnąć.
Dzisiaj rano, po przyjeździe na działkę, stwierdziłem że beczka pod rynną jest napełniona wodą, z dachu o pow, ok. 60 m kwadratowych spłynęło do beczki około 80 litrów wody, co świadczy że nocą był całkiem, całkiem , niezły deszczyk, pierwszy od blisko 3 tygodni.
"MAJÓWKĘ" rozpocząłem tradycyjnym spacerem za kosiarką, w Nokłach zrobiło się "aligancko"
Oto jak dzisiaj po koszeniu wygląda nasz ogród.

AGNIESZKO- dziękuję za odwiedziny, tych "okazów " już jest trochę, wnoszą w ogrodzie trochę egzotycznych akcentów.
JOLU- dziękuję za odwiedziny, pomidorki ,trzeba zmusić na początku do poszukiwania pokarmu, później, jak rozbudują korzenie, to można i trzeba je zasilić rozcieńczonym obornikiem . W ogrodzie mam kilka rzadkich roślin, zobaczymy , na ile klimat pozwoli im rosnąć.
Dzisiaj rano, po przyjeździe na działkę, stwierdziłem że beczka pod rynną jest napełniona wodą, z dachu o pow, ok. 60 m kwadratowych spłynęło do beczki około 80 litrów wody, co świadczy że nocą był całkiem, całkiem , niezły deszczyk, pierwszy od blisko 3 tygodni.
"MAJÓWKĘ" rozpocząłem tradycyjnym spacerem za kosiarką, w Nokłach zrobiło się "aligancko"
Oto jak dzisiaj po koszeniu wygląda nasz ogród.










- elik_49
- 1000p
- Posty: 1442
- Od: 15 mar 2009, o 20:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Twój ogród Tadeuszu przed koszeniem jak również po wygląda po prostu bajecznie,cudownie i ja zastanawiam się czy Ty kiedykolwiek znajdujesz czas na odpoczynek, z takim egoistycznym podejsciem czyli leniuchowanie ?:D
Tylko nie mów że odpoczywasz pracując, bo ja tak czasami mam ,chociaż moja działeczka jest malutka to tez zawsze jest coś chodźby do przesadzenia, podlania czy uszczknięcia.
Tylko nie mów że odpoczywasz pracując, bo ja tak czasami mam ,chociaż moja działeczka jest malutka to tez zawsze jest coś chodźby do przesadzenia, podlania czy uszczknięcia.
pozdrawiam Ela * Moje zielone różności
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3394
- Od: 5 wrz 2007, o 17:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
NIGELLO- dziękuję za odwiedziny, oj ,czuję że się z mego ogrodu nabijasz, całe szczęście, że nie ze mnie. Do "trzeciego " wymiaru u mnie daleko, zobacz u ZENKA , tam dopiero jest "trzeci" wymiar, mojemu ogrodowi, jeszcze kilka lat brakuje. "Kompleksy pielęgnacyjne" i u nas się pojawią na warzywniku, jak trochę deszczyk podleje i chwasty ruszą do ataku, na razie jest sucho , to i chwastów nie ma.
TESS,KO- dziękuję za odwiedziny, ładna trawa na trawniku, jest nie mniejszą ozdobą ogrodu niż piękne kwiaty, a najlepiej jak jest i trawnik i piękne kwiaty. Krety są, tylko , na szczęście nie na trawniku, na trawnik mają zakaz wstępu, i w przypadku naruszenia zakazu, grozi im natychmiastowa deportacja, mam problem z jednym ,który "ryje" mi na skarpie, tuż pod powierzchnią ziemi, muszę podjąć obserwację by go namierzyć na "gorącym uczynku", na razie nie dysponuję wolnym czasem by siąść z piwem i obserwować skarpę.
KUBUŚ- dziękuję za odwiedziny, moje pomidorki mają się dobrze w szklarni, już po aklimatyzacji rosną i zaczynają kwitnąć, zdjęcia poniżej.
HALINO- dziękuję za odwiedziny, cieszy nas to że chwilę odpoczęłaś w naszym ogrodzie, nie pamiętam już czy to Tobie, czy innej Forumowiczce obiecałem sadzonkę, mam ją ukorzenioną , ale nie pamiętam, dla kogo.
ELU- dziękuję za odwiedziny, w naszym dużym ogrodzie, jest ciągle coś do roboty, trudno odpoczywać, jak człowiek widzi że nie wszystko "dopieszczone", nie oznacza to że ciężko pracuję ja, czy moja żona. Zawsze jest czas na odpoczynek, nie mówiąc o kawie,czy herbatce. Nie wiem, ja po prostu nie umiem położyć się w "letnim pokoiku" , jak nie wszystko zrobione, a że zawsze nie jest wszystko zrobione, to ja ciągle krążę po ogrodzie i sobie roboty szukam , ale za to w nocy śpię jak suseł.
W ogrodzie zakwitł nam pierwszy powojnik, w szklarni już trzeba ogławiać pomidory z "wilków". W ogrodzie ciągle kwitną nowe kwiaty, nie wszystkich nazwy znam, w sadzie kwitną drzewa owocowe.

TESS,KO- dziękuję za odwiedziny, ładna trawa na trawniku, jest nie mniejszą ozdobą ogrodu niż piękne kwiaty, a najlepiej jak jest i trawnik i piękne kwiaty. Krety są, tylko , na szczęście nie na trawniku, na trawnik mają zakaz wstępu, i w przypadku naruszenia zakazu, grozi im natychmiastowa deportacja, mam problem z jednym ,który "ryje" mi na skarpie, tuż pod powierzchnią ziemi, muszę podjąć obserwację by go namierzyć na "gorącym uczynku", na razie nie dysponuję wolnym czasem by siąść z piwem i obserwować skarpę.
KUBUŚ- dziękuję za odwiedziny, moje pomidorki mają się dobrze w szklarni, już po aklimatyzacji rosną i zaczynają kwitnąć, zdjęcia poniżej.
HALINO- dziękuję za odwiedziny, cieszy nas to że chwilę odpoczęłaś w naszym ogrodzie, nie pamiętam już czy to Tobie, czy innej Forumowiczce obiecałem sadzonkę, mam ją ukorzenioną , ale nie pamiętam, dla kogo.
ELU- dziękuję za odwiedziny, w naszym dużym ogrodzie, jest ciągle coś do roboty, trudno odpoczywać, jak człowiek widzi że nie wszystko "dopieszczone", nie oznacza to że ciężko pracuję ja, czy moja żona. Zawsze jest czas na odpoczynek, nie mówiąc o kawie,czy herbatce. Nie wiem, ja po prostu nie umiem położyć się w "letnim pokoiku" , jak nie wszystko zrobione, a że zawsze nie jest wszystko zrobione, to ja ciągle krążę po ogrodzie i sobie roboty szukam , ale za to w nocy śpię jak suseł.
W ogrodzie zakwitł nam pierwszy powojnik, w szklarni już trzeba ogławiać pomidory z "wilków". W ogrodzie ciągle kwitną nowe kwiaty, nie wszystkich nazwy znam, w sadzie kwitną drzewa owocowe.











