A ja ciągle zapominam o posadzeniu tego czosnku.
Chciałam taki zwyczajny, bo on chyba najsilniej działa
Może w przyszłym tygodniu mi się uda o tym pamiętać.
Ile dawałaś tych czosnków pod krzew, bo się tak zastanawiam nad ilością.
W sumie pod krzew trafiło od 3 do 6 czosnków ale chciałam nawet dać 10 sztuk. Zobaczymy, może jeszcze dosadzę zwykły czosnek bo dla niektórych róż zabrakło. Sadziłam jak najbliżej korzeni róż, a teraz zastanawiam się jak ułożę włókninę, no ale co się nie robi dla róż.
Witaj Gosiu!
Ja też u kogoś na forum wyczytałam o czosnkach. Mam posadzone po 3,4 sztuki pod niektórymi krzaczkami róż. Dziś właśnie je dojrzałam!!!! ZObaczymy jakie będą efekty:) Ach Gosiu, dziś tak się ucieszyłam że tę Nostalgię jednak u Ciebie załatwiłam bo w LM po 59zł! Była też Eden Rose w tej cenie!!!! Róże pięknie mi rosną, jedynie angielki jakieś opóźnione dopiero z pąków małe"JESTEM_ WULGARNY /-NA" Za to Louise Ordier - pierwszy pąk!!!!!!!!!!
Kasiu w tej cenie mieli jeszcze Augustę Luise, a z angielskich Crown Princes Margarete, ta ostatnia to angielka i nie widzę jej przeważnie w sklepach. Co do ceny to były to róże duże czyli musiały być wsadzone do ziemi jesienią, co do ceny róż u mnie - to my omijamy wszelkich pośredników i bierzemy od producenta, w lipcu się dowiem ale może B. będą mieć Nostalgię na pniu, mają wybór róż piennych.
No i mam pierwsze pąki na różach, cieszę się bo susza jest duża i od trzech dni wieje silny wiatr.
Pierwszy pąk to róża Souvenir de la Malmaison, kupiłam w zeszłym roku 3 krzaczki.
Biedermeier lub Nostalgia - tak to jest jak się zabiera pasek - kupiłam w 3 wyborze i trochę bałam się jak sobie poradzi zimą.
Mam też pąki na angielkach, między innymi Abraham, Othello.
Gosiu koniecznie powiedz gdzie udało Ci się dostać Souvenir de la Malmaison! mam nadzieję, że w kraju... moja niestety nie przeżyła poprzedniej zimy...
A czy przy tym silnym wysuszajacym wietrze często podlewasz róże?
Magda - Souvenir kupiłam w Rosarium, w Poznaniu. Nie wiedziałam jak sobie u nas poradzi i kupiłam 3 krzewy, dość mocno je na zimę przykryłam i dały sobie radę. Co do podlewania to podlewam co 3 dni, mam dość słonecznie więc szybko ziemia wysycha.
Po 17,90 to są w małych doniczkach praktycznie z gołym korzeniem, a po 60 w dużych doniczkach z listkami.
A w OBI są pnące , metrowe, kwitnące po 70 zł.
Dzięki za informację, z bratem pobłądziłam w dziale ogrodniczym LM, widziałam Luise, Nostalgię, Crown Princes Margarete za 59 zł. Te w doniczkach wcześniejsze Meillanda też były ale nawet nie było na nich ceny, nie było też dużych oznak podlewania, a szkoda bo długo one tak nie pociągną. Te duże róże z kwiatami to chyba takie z zeszłego roku i trochę podpędzane.
Na pewno szklarniowo podpędzane. Cudów przecież nie ma. A i jeszcze są Castle od Poulsena - trzy odmiany - ale takie cieniutkie patyczki ledwo trzymające się w doniczce, że nawet ceny nie sprawdzałem. Pewnie coś ok 35 zł.
raistand pisze:Po 17,90 to są w małych doniczkach praktycznie z gołym korzeniem, a po 60 w dużych doniczkach z listkami.
A w OBI są pnące , metrowe, kwitnące po 70 zł.
a to zwracam honor , tych dużych nie widzialam. Ale 70zl to lekka przesada!