Ogród nad Oranią
ogrom pracy już zrobiony przez ciebie, zaciekawił mnie tez twój zegar słoneczny:)...jak dobrze, że te zamiecie już mamy za sobą:)
pozdrawiam
Urszula B - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=19821
pozdrawiam
Urszula B - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=19821
"Żadna noc nie może być aż tak czarna, żeby nigdzie nie można było odszukać choć jednej gwiazdy. Pustynia też nie może być aż tak beznadziejna, żeby nie można było odkryć oazy. Zawsze gdzieś czeka jakaś mała radość. Istnieją kwiaty, które kwitną nawet w zimie."
- amba19
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7945
- Od: 11 kwie 2007, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo
Oranio!
A myślałaś o aksamitkach - odnośnie tego zegara słonecznego? Bardzo niewymagające, wytrzymałe na nasłonecznienie, no i kwitną do samych mrozów. Chyba że ich nie lubisz, nie wszyscy tolerują ich zapach.
Ja jeżdżę do pracy ulicą Świętokrzyską i stamtąd właśnie spoglądam..............................
A myślałaś o aksamitkach - odnośnie tego zegara słonecznego? Bardzo niewymagające, wytrzymałe na nasłonecznienie, no i kwitną do samych mrozów. Chyba że ich nie lubisz, nie wszyscy tolerują ich zapach.
Ja jeżdżę do pracy ulicą Świętokrzyską i stamtąd właśnie spoglądam..............................
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5116
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
A ja czasami się zastanawiałem, kto robi takie kompozycje-puzzle imitujące jakiś kształt. Już wiem - Orania robi! 
Czy hortensje, thuje i irysy mają podobne wymagania świetlno-wodno-odczynowe? Ciągle ma problem z zsynchronizowaniem tego wszystkiego u mnie

Czy hortensje, thuje i irysy mają podobne wymagania świetlno-wodno-odczynowe? Ciągle ma problem z zsynchronizowaniem tego wszystkiego u mnie

Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz
- agape
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2127
- Od: 23 lip 2008, o 21:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Cześć Oranio! Tyle zmian u Ciebie! Metafora z rabatami jak kutry rybackie- świetna!
Myślałam, że irysy chcesz przenieść wgłąb Ogrodu?
Mnie się podobają tak jak jest, (też kształt łodzi) bo ten ogrom ich razem robi takie wrażenie pola irysów...
Czy wśród tui, to chyba tylko trochę się zmieści, nie wszystkie?
Z jabłonką...no cóż...Ja bym się zastanowiła czy nie zasadzić jej ...w zaniedbanym ogrodzie obok. ;) - na pamiątkę. A na to miejsce kupić owocowe drzewko, które nie rośnie w ogrodzie...np. wiśnię? Ale wiem, że Ty pewnie jej nie oddasz? ;)
Myślałam, że irysy chcesz przenieść wgłąb Ogrodu?
Mnie się podobają tak jak jest, (też kształt łodzi) bo ten ogrom ich razem robi takie wrażenie pola irysów...
Czy wśród tui, to chyba tylko trochę się zmieści, nie wszystkie?
Z jabłonką...no cóż...Ja bym się zastanowiła czy nie zasadzić jej ...w zaniedbanym ogrodzie obok. ;) - na pamiątkę. A na to miejsce kupić owocowe drzewko, które nie rośnie w ogrodzie...np. wiśnię? Ale wiem, że Ty pewnie jej nie oddasz? ;)
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5116
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Ogród po świętach rozkwitłagape pisze:Oranio,
Jak tam u Ciebie Ogród po Świętach?
Pozdrawiam,
Aga

Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz
Hej, hej, witam serdecznie po krótkiej przerwie!
Ambusiu, właśnie posiałam aksamitki i maciejkę w zegarze słonecznym - ale będzie zapachowy kocioł!Dziękuje za pomysł!
Tuja!O dzięki ! Nic o wystawie nie wiedziałam ale teraz już zaplanuję wyjście! To tak w ramach rozpoznania ....A co do maczków - pięknie Ci dziękuję ale nie wybaczyłabym sobie, żeby kwiatki od Ciebie nie dość byłyby pielęgnowane.Ciągle moim głównym zajęciem w Ogrodzie jest" zdobywanie ziem odzyskanych" czyli kopanie i wyciąganie chwaściorów- duży ogród a mało miejsca.
Kiedyś zrobię rabatę - "nasze polskie maki" i wtedy przydadzą się wszystkie dostępne odmiany maczków! Dziękuję TuJa!
Ha, ha , Bishop, sam rozumiesz, że to wyższa szkoła z tym dopasowaniem roślin pod względem wymagań glebowo-słonecznych. Teraz już się nie martwię, że w Ogrodzie może być nudno - przesadzanie i komponowanie zapewnione do późnej starości!
Agape! No i za Twoją namową pozostawię iryski tam gdzie rosną - faktycznie tam jest ich miejsce!
A dziś jest fajny dzień!
Bo Ogród rzeczywiście zakwitł! Trwało to jak ze wstrzymaniem oddechu - nadymało się, pęczniało, pulsowało ale i tak nic nie było- ale jednak długie i tak na pierwsze dmuchnięcie śliczne przebiśniegi

a póżniej jasnota,



a potem szafrany i kolejne cebulowe,potem tulipanki, żonkile, hiacynty i pierwsze kwitnięcie drzewa -mirabelka, delikatna, zwiewna, której kwiatuszki już lekko opadają na trawę.
I szacowna, przydomowa czereśnia, którą tak wymuskałam jak konia na sprzedaż! Ani jednej suchej gałązeczki, złamania przycięte równiutko i posmarowane sztuczną korą.Drzewo ma raka ale...postaram się przedłużyć mu życie na ile się da...
Teraz jest piękna - właściwie na konarach zakwitły bukiety białych kwiatów, gęste, jakby przyczepione wiązanki.Teraz już kojarzę skąd w przedszkolu na jakieś wiosennne święto pleciono takie łuki kwieciste.Kiedyś, tak właśnie, z prawdziwie kwitnących gałęzi.







Na tej fotce wyraźnie widac, że kwiatki od strony północnej otworzą sie później - kolejka nawet do zapylenia, jak mądrze to jest pomyślane!


Ogród nad Oranią zmienia się...jaki będzie w tym roku? Mniej tajemniczy...

Ambusiu, właśnie posiałam aksamitki i maciejkę w zegarze słonecznym - ale będzie zapachowy kocioł!Dziękuje za pomysł!

Tuja!O dzięki ! Nic o wystawie nie wiedziałam ale teraz już zaplanuję wyjście! To tak w ramach rozpoznania ....A co do maczków - pięknie Ci dziękuję ale nie wybaczyłabym sobie, żeby kwiatki od Ciebie nie dość byłyby pielęgnowane.Ciągle moim głównym zajęciem w Ogrodzie jest" zdobywanie ziem odzyskanych" czyli kopanie i wyciąganie chwaściorów- duży ogród a mało miejsca.
Kiedyś zrobię rabatę - "nasze polskie maki" i wtedy przydadzą się wszystkie dostępne odmiany maczków! Dziękuję TuJa!
Ha, ha , Bishop, sam rozumiesz, że to wyższa szkoła z tym dopasowaniem roślin pod względem wymagań glebowo-słonecznych. Teraz już się nie martwię, że w Ogrodzie może być nudno - przesadzanie i komponowanie zapewnione do późnej starości!
Agape! No i za Twoją namową pozostawię iryski tam gdzie rosną - faktycznie tam jest ich miejsce!
A dziś jest fajny dzień!
Bo Ogród rzeczywiście zakwitł! Trwało to jak ze wstrzymaniem oddechu - nadymało się, pęczniało, pulsowało ale i tak nic nie było- ale jednak długie i tak na pierwsze dmuchnięcie śliczne przebiśniegi

a póżniej jasnota,



a potem szafrany i kolejne cebulowe,potem tulipanki, żonkile, hiacynty i pierwsze kwitnięcie drzewa -mirabelka, delikatna, zwiewna, której kwiatuszki już lekko opadają na trawę.
I szacowna, przydomowa czereśnia, którą tak wymuskałam jak konia na sprzedaż! Ani jednej suchej gałązeczki, złamania przycięte równiutko i posmarowane sztuczną korą.Drzewo ma raka ale...postaram się przedłużyć mu życie na ile się da...
Teraz jest piękna - właściwie na konarach zakwitły bukiety białych kwiatów, gęste, jakby przyczepione wiązanki.Teraz już kojarzę skąd w przedszkolu na jakieś wiosennne święto pleciono takie łuki kwieciste.Kiedyś, tak właśnie, z prawdziwie kwitnących gałęzi.







Na tej fotce wyraźnie widac, że kwiatki od strony północnej otworzą sie później - kolejka nawet do zapylenia, jak mądrze to jest pomyślane!


Ogród nad Oranią zmienia się...jaki będzie w tym roku? Mniej tajemniczy...
Ogród nad Oranią
Z miłością do Ogrodu - Orania
Z miłością do Ogrodu - Orania
Nie mogę nacieszyć sie czeresnią!







W Ogrodzie jest również Polana.Tu można rozłożyć koce i przeleżeć cały dzień w bardzo wysokiej trawie.

A widok z Polany jest teraz taki - to jest właśnie to! Dużo przestrzeni, nieba siedząc na ziemi.

Pozdrawiam!







W Ogrodzie jest również Polana.Tu można rozłożyć koce i przeleżeć cały dzień w bardzo wysokiej trawie.

A widok z Polany jest teraz taki - to jest właśnie to! Dużo przestrzeni, nieba siedząc na ziemi.

Pozdrawiam!

Ogród nad Oranią
Z miłością do Ogrodu - Orania
Z miłością do Ogrodu - Orania
Ogród nad Oranią
Z miłością do Ogrodu - Orania
Z miłością do Ogrodu - Orania
A tu wiosenne tandemy - szafirki wśród liści łubinu.

Tuja i tulipanki żółte.

Miniaturowe żonkile wśród liści liliowców bardzo je ożywiają.




Tuja i tulipanki żółte.

Miniaturowe żonkile wśród liści liliowców bardzo je ożywiają.





Ogród nad Oranią
Z miłością do Ogrodu - Orania
Z miłością do Ogrodu - Orania
- agape
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2127
- Od: 23 lip 2008, o 21:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Oranio! Piekne te tulipany tarda. Akurat też dostałam małą kępkę od sąsiadki.
Wiesz, to zdjęcie z konarem z leśnego zakątka uświadomiło mi coś, co może podkreślić jego leśny charakter. Mianowicie w lasach często są małe nierówności wielkości zakopanej piłki lub arbuza, lub jak porosłe trwaą i mchem kopce kreta, za nimi czają się lesne kwiaty dzwonki, omszałe gałęzie. W lesie powierzchnia nie jest równa, często jest porosła gałąź trawą- tak jak masz pod czereśnią- może to spostrzeżenie wzbogaci plan Twojej rabaty leśnej? Mnie się to bardzo podoba.
Czereśnia Twoja jest wprost niesamowita...Nigdy w życiu nie widziałam tak oblepionego kwieciem drzewa!
Wiesz, to zdjęcie z konarem z leśnego zakątka uświadomiło mi coś, co może podkreślić jego leśny charakter. Mianowicie w lasach często są małe nierówności wielkości zakopanej piłki lub arbuza, lub jak porosłe trwaą i mchem kopce kreta, za nimi czają się lesne kwiaty dzwonki, omszałe gałęzie. W lesie powierzchnia nie jest równa, często jest porosła gałąź trawą- tak jak masz pod czereśnią- może to spostrzeżenie wzbogaci plan Twojej rabaty leśnej? Mnie się to bardzo podoba.
Czereśnia Twoja jest wprost niesamowita...Nigdy w życiu nie widziałam tak oblepionego kwieciem drzewa!
Ambusiu!
Więc we wrześniu po zakupy botanicznych, są wspaniałe, bo są też wieloletnie! A w ogóle teraz jest tak pięknie! A czereśnia tak kwitnie, może dlatego, że ją klepałam po boczkach czyli pniu i konarach? Ale jednak czegoś brakuje - brakuje z kaszubska żużu, czyli brzęczenia owadów. Jest martwa cisza, ledwo jakieś dwie osy i miejscowy trzmiel robią obloty.
Niezdrowa cisza...i z tego kwiecia chyba niewiele będzie owoców.
Agape!
I to jest właśnie sekret Lasku, że jego podłoże nie zostało wyrównane, tylko pozostawione takie nierówne. Mam zamiar nawet pogłębić te nierówności, czekam tylko aż listki po przebiśniegach zwiędną. Niestety fotki wychodzą nieciekawe, trudny teren do fotografowania, może kiedy zakwitnie jakiś kwiatek. Na razie w lasku rosną paprocie, sosna, kosodrzewiny, tuje, trawa, mech na całej powierzchi, fiołki leśne, krokusy i przebiśniegi, żylistek, poziomki i truskawki,konwalie, dwa bluszcze, barwinek,kilka bylin, dosadzę jeszcze przylaszczki.

A w przedogródku żółte tulipanki, które z każdym dniem czerwienieją.




I białe tulipany zakupione w Pucku rosnące pod czereśnią.





Pozdrawiam!


Agape!


A w przedogródku żółte tulipanki, które z każdym dniem czerwienieją.




I białe tulipany zakupione w Pucku rosnące pod czereśnią.





Pozdrawiam!
Ogród nad Oranią
Z miłością do Ogrodu - Orania
Z miłością do Ogrodu - Orania