Ado, Olu - wielkie dzięki za nazwę - to jest ubiorek wieczniezielony
Magdo - widziałam azalię u Gizy i też mi ślinka pociekła
Jolu - specjalnie dla ciebie
Aniu - mam jeszcze 2 inne azalie i one też jeszcze śpią, więc i twoja zdąży się obudzić.
Dalo - moja azalia nazywa się "Christopher Wren" ale ci powiem że na etykiecie wyglądała mniej ciekawie niż w naturze
Mirka - współczuję straty w hostach ale może jednak odbiją ?
Tych "czarnych" tulipanów mam sporo ale już mi się aż tak nie podobają.
Teraz wiem że najładniejsze są liliokształtne i w jasnych kolorach ( córka upomina się o żółte ).
Ale dla urozmaicenia każdy tulipanek jest fajny
Giza - nie gadaj, nie gadaj.
Ja po prostu mam posadzone jedno na drugim
Co do tulipanów to się zgodzę - mam mnóstwo.
Co 2-3 dni biorę spory bukiet do domu i nadal jest ich dużo.
Wczoraj przyniosłam kilkanaście ( mniej niż 15 ) a córka sie zapytała dlaczego tak mało

Dopiero potem zobaczyła jeszcze bukiet z bzu
