Dziękuję Czarodzieju za wszystkie informacje !
A teraz może poprawię sobie humor
Niebieski skrętnik wreszcie się rozwinął
Białe też szaleją
I parapet w kuchni się zazielenił.Nawet grubosz zaczął wykazywać chęć do życia
I Hobbit też ma się coraz lepiej
A na koniec stefek w całej okazałości
Oprócz tego wzeszły mi poziomki w porażającej ilości - sztuk 3 :x
Ale za to lawenda posiana w zeszły poniedziałek ładnie sie pokazuje ,no i złocienie posiane z nasionek ,które przypadkiem znalazłam w szufladzie z przyprawami (kupiłam te nasionka kilka lat temu) pięknie wschodzą
Dorwałam się do niego z sekatorkiem i nożyczkami jakiś czas temu i mimo iż się obawiałam ,że sobie nie poradzi ,to napuszczał mnóstwo młodych pędów i wygląda tak
Te starsze gałązki to już w zeszłym roku trochę pokrzywiłam i nadal wyginam go cały czas do dołu ,bo chciałabym otrzymać pochylone do dołu drzewko . Mam nadzieję ,że się uda ...
To mój pierwszy eksperyment i zdaję sobie sprawę ,że nie wygląda zbyt profesjonalnie , ale ...i tak mnie cieszy .Widzę go jako roślinkę rosnącą w wysokiej doniczce i pochylającą się do dołu . Nie wiem czy to dobry wybór rośliny na coś takiego . Ale mirt to chyba w miarę najłatwiejsza roślina na pierwsze próby i eksperymenty ...
Cieszę się bardzo,że komuś mogę poprawić humor Zaglądaj do mnie kiedy tylko będziesz chciała ... A może w przyszłym roku ty też będziesz wstawiać zdjęcia swoich hibiskusów ?
Piękne skrętniki! I jak dla mnie - mirt bomba! Wygląda super.
Powodzenia z cytryną. Ja jedną zamordowałam niechcący i teraz nie mam odwagi kupić następnej, chociaż bardzo mi się podoba. Popatrzę najpierw na Twoją to może znowu się skuszę
A co zrobiłaś nie tak że ci padła cytrynka ? Ja swoją mam kilka dni i tłumaczę sobie ,żeby się nie denerwować .W końcu każdemu może się zdarzyć ,że coś się nie uda w uprawie .