Glicynia - uprawa,problemy Cz.1
- iwika
- 500p 
- Posty: 673
- Od: 17 paź 2006, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wodzisław Śl
- Kontakt:
Ja ją trzymam w donicy dlatego że mam zamiar ją dać do "mojego prawdziwego ogrodu". Póki co musi być w donicy, zaraz po przekwitnięciu przesadze do większej. Czasem się zastanawiam czy jej nie zostawie w jakieś ozdonej donicy.
			
			
									
						
							Iwona i Lhasa Apso
Mój prawie ogród - Iwika
			
						Mój prawie ogród - Iwika
IWIKAJa sobie tak myślę ,ze jej moze jest dobrze w takiej donicy .Nie rozrasta sie w korzenie ,a w kwiat.Z tego co widzę ma mnustwo pączków.Najwidoczniej taka sytuacja jej odpowiada.Ktoś się na forum wypowiadal odnośnie obkopywania korzeni,aby zbytnio sie nie rozrastały.Ty masz w donicy wiec problem sam zniknoł.Moja sąsiadka za płotem ma olbrzymią wistreię ,ale w ciągu 12 lat zakwitła jej tylko raz jakieś 4 lata temu i...koniec.W tym roku wyglada na to ,ze jej zmarniała całkiem,bo nie ma pąków.Wyglada na suchą....
			
			
									
						
										
						- 
				Swagman
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 893
- Od: 11 sty 2009, o 23:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ponidzie
Bo wisteria musi mieć co "zeżreć" trzeba przed posadzeniem  pod roślinę kompostu lub nawet obornika podrzucić na to warstwę ziemi i na to bryłę korzeniową  i lać wodę duużo wody zwłaszcza po posadzeniu ale zasadą jest ze ziemia przy korzeniach nie powinna wysychać- szyjkę korzeniową jest dobrze obsypać ziemia żeby się taki kopczyk wytworzył- to jest ważne przy zimowaniu  
  
			
			
									
						
										
						 
  
- Karo
- -Administrator Forum-. 
- Posty: 22082
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Chocicza napisana  z małej litery ,a także pisana  z wielkiej ale  podkreślona przez  program poprawiający błędy na czerwono,
nie kojarzyła mi się z realną nazwą miejscowości.
Tak bywa.Dziękuję za wyjaśnienie.
A' propos glicynii,klimat Waszego regionu jest faktycznie łagodny i sprzyja uprawom wielu ,nawet egzotycznych roślin, bezpośrednio w gruncie.
Domyślam się,że masz również u siebie dorodny jej okaz i że wkrótce zobaczymy na forum festiwal kwitnących glicynii.To będzie uczta!
Pozdrawiam
			
			
									
						
										
						nie kojarzyła mi się z realną nazwą miejscowości.
Tak bywa.Dziękuję za wyjaśnienie.
A' propos glicynii,klimat Waszego regionu jest faktycznie łagodny i sprzyja uprawom wielu ,nawet egzotycznych roślin, bezpośrednio w gruncie.
Domyślam się,że masz również u siebie dorodny jej okaz i że wkrótce zobaczymy na forum festiwal kwitnących glicynii.To będzie uczta!

Pozdrawiam
- 
				Swagman
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 893
- Od: 11 sty 2009, o 23:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ponidzie
dzisiaj powziąłem ambitny pomysł żeby policzyć kwiaty na wisterii do wysokości balkonu {ok3m} naliczyłem 280 i zrezygnowałem bo na balkonie jest na bank drugie tyle  
   Na dodatek w zeszłym roku roślinka wypuściła kilkanaście pędów z dolnej części  które prowadzę na balkon jak te galęzie sie wzmocnią i zaplotą o balustradę na balkonie to liczę ze  kwiatów będzie do tysiąca
  Na dodatek w zeszłym roku roślinka wypuściła kilkanaście pędów z dolnej części  które prowadzę na balkon jak te galęzie sie wzmocnią i zaplotą o balustradę na balkonie to liczę ze  kwiatów będzie do tysiąca  
   zeby one byly jeszcze bardzie  intensywnie niebieskie a nie takie jasne
  zeby one byly jeszcze bardzie  intensywnie niebieskie a nie takie jasne  
  
			
			
									
						
										
						 
   Na dodatek w zeszłym roku roślinka wypuściła kilkanaście pędów z dolnej części  które prowadzę na balkon jak te galęzie sie wzmocnią i zaplotą o balustradę na balkonie to liczę ze  kwiatów będzie do tysiąca
  Na dodatek w zeszłym roku roślinka wypuściła kilkanaście pędów z dolnej części  które prowadzę na balkon jak te galęzie sie wzmocnią i zaplotą o balustradę na balkonie to liczę ze  kwiatów będzie do tysiąca  
   zeby one byly jeszcze bardzie  intensywnie niebieskie a nie takie jasne
  zeby one byly jeszcze bardzie  intensywnie niebieskie a nie takie jasne  
  
- iwika
- 500p 
- Posty: 673
- Od: 17 paź 2006, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wodzisław Śl
- Kontakt:
Ja bardzo prosze o zdjęcia jak zakwitnie!!!!!!!!!
Matkoooo jak ona będzie pięknie wyglądać
			
			
									
						
							Matkoooo jak ona będzie pięknie wyglądać

Iwona i Lhasa Apso
Mój prawie ogród - Iwika
			
						Mój prawie ogród - Iwika
- Tula
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 1227
- Od: 7 lut 2009, o 15:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wyższe Partie Apeninów
A ja dzisiaj odkryłam, że moja glicynia przeżyła zimę w gruncie  Niby nic dziwnego... tylko, że ja ją wiosną 2008 roku własnoręcznie wyhodowałam z nasionka
  Niby nic dziwnego... tylko, że ja ją wiosną 2008 roku własnoręcznie wyhodowałam z nasionka  Potem miała mączniaka, potem jakieś robale, a na koniec wysadziłam do gruntu i obsypała wszystkie liście, został taki patyczek 20 cm. Myślałam, że padła, bo u mnie w październiku to jeszcze ciepło było i rośliny nie gubiły liści.  I z tego badylka teraz wystają zielone pączki
 Potem miała mączniaka, potem jakieś robale, a na koniec wysadziłam do gruntu i obsypała wszystkie liście, został taki patyczek 20 cm. Myślałam, że padła, bo u mnie w październiku to jeszcze ciepło było i rośliny nie gubiły liści.  I z tego badylka teraz wystają zielone pączki 
			
			
									
						
										
						 Niby nic dziwnego... tylko, że ja ją wiosną 2008 roku własnoręcznie wyhodowałam z nasionka
  Niby nic dziwnego... tylko, że ja ją wiosną 2008 roku własnoręcznie wyhodowałam z nasionka  Potem miała mączniaka, potem jakieś robale, a na koniec wysadziłam do gruntu i obsypała wszystkie liście, został taki patyczek 20 cm. Myślałam, że padła, bo u mnie w październiku to jeszcze ciepło było i rośliny nie gubiły liści.  I z tego badylka teraz wystają zielone pączki
 Potem miała mączniaka, potem jakieś robale, a na koniec wysadziłam do gruntu i obsypała wszystkie liście, został taki patyczek 20 cm. Myślałam, że padła, bo u mnie w październiku to jeszcze ciepło było i rośliny nie gubiły liści.  I z tego badylka teraz wystają zielone pączki 
- dwostr
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 2686
- Od: 25 mar 2008, o 15:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Ja również z niecierpliwością czekam na fotki kwitnącej glicynii
jincs napisz ,proszę czy pień Twojej glicynii uformowałeś na jakiejś podporze ,czy tylko są to pędy tak poskręcane .
Bardzo bym chciała tak poprowadzić swoją glicynię.
Moja to jeszcze maleństwo ,w tamtym roku miała trzy kwiatostany ,a w tym tylko jeden.
			
			
									
						
							jincs napisz ,proszę czy pień Twojej glicynii uformowałeś na jakiejś podporze ,czy tylko są to pędy tak poskręcane .
Bardzo bym chciała tak poprowadzić swoją glicynię.
Moja to jeszcze maleństwo ,w tamtym roku miała trzy kwiatostany ,a w tym tylko jeden.
Serdecznie pozdrawiam Danuta
			
						- lesioc
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 1862
- Od: 3 cze 2008, o 10:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Usa
- Kontakt:
A to ja też się pochwalę....  moja posadzona w zeszłym roku glicynia (sadzonka wysokości ok 40cm) już w tym roku zakwitnie ! Po lekturze - miedzy innymi - tego forum myślałem, że będę musiał odczekać co najmniej 3 lata... a tu taka niespodzianka
 Po lekturze - miedzy innymi - tego forum myślałem, że będę musiał odczekać co najmniej 3 lata... a tu taka niespodzianka 
 
  
 
 
 
Najwyraźniej miejsce w którym ja posadziłem doskonale jej spasowała bo w ciągu zeszłego roku wyrosła do ok 1.7m na wysokość a potem rozeszła się na boki po przynajmniej 1m. Bardzo pozytywnie zaskakuje mnie jej tempo wzrostu. Mam dla niej przygotowaną w tym roku łuk-pergole którą mam nadzieję w ciągu lata ładnie zarośnie.

Przyciąłem ja w marcu i teraz bezie miała około 10 kwiatów ale mam nadzieję, że w ciągu następnych lat będzie ich tyle że tez już nie będę w stanie ich policzyć
Mam tylko jeden mały problem - na glicynii masowo pojawiły się takie oto gąsienice. Codziennie zbieram je ręcznie ze wszystkich liści i pędów oraz przeszukuję podpory - ale na kolejny dzień mam znowu całą nową armię wcinającą w najlepsze liście glicynii. Czy mozna sie ich pozbyć jakoś bardziej skutecznie ? Dodam jeszcze tylko że najwyraźniej bardzo sobie upodobały tą wisterię bo na sąsiednich roślinach nie udało mi się znaleźć ani jednej sztuki.

			
			
									
						
										
						 Po lekturze - miedzy innymi - tego forum myślałem, że będę musiał odczekać co najmniej 3 lata... a tu taka niespodzianka
 Po lekturze - miedzy innymi - tego forum myślałem, że będę musiał odczekać co najmniej 3 lata... a tu taka niespodzianka 
 
  
  
 
Najwyraźniej miejsce w którym ja posadziłem doskonale jej spasowała bo w ciągu zeszłego roku wyrosła do ok 1.7m na wysokość a potem rozeszła się na boki po przynajmniej 1m. Bardzo pozytywnie zaskakuje mnie jej tempo wzrostu. Mam dla niej przygotowaną w tym roku łuk-pergole którą mam nadzieję w ciągu lata ładnie zarośnie.

Przyciąłem ja w marcu i teraz bezie miała około 10 kwiatów ale mam nadzieję, że w ciągu następnych lat będzie ich tyle że tez już nie będę w stanie ich policzyć

Mam tylko jeden mały problem - na glicynii masowo pojawiły się takie oto gąsienice. Codziennie zbieram je ręcznie ze wszystkich liści i pędów oraz przeszukuję podpory - ale na kolejny dzień mam znowu całą nową armię wcinającą w najlepsze liście glicynii. Czy mozna sie ich pozbyć jakoś bardziej skutecznie ? Dodam jeszcze tylko że najwyraźniej bardzo sobie upodobały tą wisterię bo na sąsiednich roślinach nie udało mi się znaleźć ani jednej sztuki.










 
  




 
 
		
