luuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu!!!!
witam śmingusowo! ;) I dziękuje za wszystkie Świąteczne życzenia!
wczoraj udało mi się doczłapać na działkę!!!! Jeju, jak mi się chcialo!!!! posiedzieliśmy na słoneczku, nacieszyłam się tulipankami, obeszłam "włości" kilkukrotnie i cieszyłam sięjak dziecko z każdej roślinki

Najbardziej ucieszyły mnie półcentymetrowe pąki liści host wystające z ziemi...
Kurczaki pobiegały po łące, pobawiły się w piasku, pobujały na huśtawce, a NAtalka spała na słoneczku opatulona kocykiem, bo wiaterek był chłodny. Nakarmiłyśmy się raz w altance, pożarliśmy grillowanego kurczaka i wrócilismy do domu.
Trochę mnie szew ciągnął wieczorem i byłam zmęczona, ale jak na mnie, to była ogromna wyprawa. Zasnęłam potem w pół min...
Ale juz niedługo wybiorę się znowu! dziś bym poszła, ale mnie R i mama nie chcą puścić
