Wiecie tak mysle nad osobami ktörym jeszcze Vanda nie wypuscila korzonka aby woköl nich owinely wlökno kokosowe. Ono tez utrzymuje wilgoc, ale jednoczesnie korzonki ladnie moga obeschnac.
Jolu dałaś po oczach tym linkiem z vandami. Raj na ziemi tam maja.
U Ciebie powoli też już raj, faktycznie hurtownia, mi się marzy fioletowa lub niebieska, niestety moje maluchy są w innych kolorach, po owinięciu włóknem nic nadal się nie dzieje. Nadal czekam, jak nie ruszą to im chyba coś takiego zrobię.
Rusza, rusza, cierpliwosci. Ludzie to takie dziwne istoty ktöre by chcialy zeby wszystko zaraz sie dzialo, korzenie w ciagu dnia rosly do 10 cm , a roslina nie taka glupia i tak tego nie zrobi . Storczyki to super roslinki ktöre ucza prawdziwej cierpliwosci i wytrwalosci
Jolu oczywiście masz rację , ale wszystkim /no większości/ już puściły, a moje od 6.04 nic.Ale będę czekała wreszcie coś się ruszy, bo wyglądają na zdrowe.
Kochani moje vandy RUSZYŁYMogę już to potwierdzić na 100%.Trzy dni temu zauważyłam jakieś nowe końcówki na korzonkach,ale myślałam ,ze tak bardzo o tym marzę,ze moze mi sie wydaje ,ale dziś podczas podlewania bylo to już widoczne.Każdy korzonek wydłuża się.Nawet ma moja mała vandzia z mizernymi korzonkami :P Ufffffffff jaka ulga.......
Moje vandy wsadziłam wczoraj do spagnum - nie będę ich tak długo trzymać, ale nie bardzo wiem jak je podlewać, bo korzonki są bardzo króciutkie, a podczas zamaczania chyba dostała się woda między liście - dwa usunęłam, na jednym jeszcze jest taka brązowa plama. Liście jednaj vandy były jakby podwiędnięte. dziś dotknęłam ich i są znów jędrne - ewidentnie to znak, że miała za mało wilgoci.
Ja też mam jedną dobrą wiadomość- jedna Vandzia puściła korzonek i jeszcze jedno zdjęcie - korzonek się zaczyna wydłużać Druga niestety jeszcze śpi. Dziś umieściłam je tak bo wydaje mi się, troche traciły wigor. Postawiłam je na słonku.
Mala_MI twoje Vandy beda jak murzynki opalone . W Tailandi Vandy rosna pod golym niebem przy 40 stopniach o duzej wilgoci. Nikt tam ich nie przyciemnia i nie wymysla jak my :P :P . Oczywiscie rosline trzeba przyzwyczaic do swiatla
ach, a ja się tak długo nie odzywałam, że aż mi wstyd
ale poprawiam się:)
moje Vandy stoja na słoneczku w prowizorycznym "orchidarium" i mają się generalnie dobrze.
większa puściła korzonek w poprzedni czwartek i rośnie powolutku (długo się "wykluwał")
no to teraz zdjęcia:
Jolu, moje nie stoją w pełnym słońcu, a takim półcieniu. Ale skoro piszecie, że powinny stać w jasnym miejscu to zastanawiam się, czy nie przestawić jej ze wschodu na zachód - tam jest długo słonecznie, rośliny mają siatkę do cieniowania.