
Trawnik na glebie ciężkiej
- aleksandra2323
- 500p
- Posty: 529
- Od: 28 cze 2008, o 00:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 893
- Od: 11 sty 2009, o 23:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ponidzie
no to jeżeli ta glina leży dopiero od wiosny to może być delikatny problem,sądzę jednak ze z biegiem czasu będzie ona coraz bardziej wietrzała i warunki staną się korzystne dla trawy na początku trzeba pamiętać ze ta glina nie może przeschnąć póki trawa jest jeszcze niezbyt rozrośnięta- uważał bym nawet z koszeniem- zresztą będziesz widział jak rośnie a skosić zawsze można wyżej



Przenawożenie trawnika? pytania
witam, mam kilka pytan na ktore nigdzie nie moge znalezc odpowiedzi 
wiem ze za duzo nawozu szkodzi i ze moga byc widoczne miejsca gdzie trawa jest wypalona jeśli da sie za duzo nawozu.
ale domyslam sie, ze jeśli da sie zbyt duzo nawozu, to trawa powinna sie wypalic dosc szybko, czy mam racje?
czy jest jakis graniczny okres po ktorym mozna uznac ze na pewno dawka byla prawidlowa?
czy moze sie to objawiac dopiero po kilku tygodniach?
drugie pytanie, to moze ktos ma jakies doswiadczenia, przy jak silnym zwiekszeniu dawki mozna mowic o przenawożeniu? jeśli jakis nawoz jest zalecany w ilosci 3kg/100m^2 (dawkowac co 3 tygodnie do sierpnia) - jak np florovit, to przy jakiej ilosci robi sie niebezpiecznie
wiem ze bardzo trudno jest rozsypac rownomiernie nawet przy uzyciu siewnika, w niektore miejsca da sie wiecej w inne troche mniej, ale jak duzo trzeba by nasypac zeby doszlo do przenawożenia?
dwu-krotna dawka moze zrobic szkody, czy musi to byc wiecej, a moze wystarczy mniej?
ostatnie pytanie, to jak duzy wplyw na zuzycie nawozow moze miec gestosc trawy?
moja sytuacja wyglada tak, ze 3 tygodnie temu dalem dawke 3kg/100m^2 zgodnie z zaleceniami, po ostatnich obnizkach temperatur zauwazylem ze trawa w niektorych miejscach zrobila sie lekko zolta. w tych miejscach w ktorych jest ladna i gesta jest ok, zżółkły lekko tylko niektore miejsca gdzie jest bardziej żadka.
nic strasznego sie nie stalo, ale chcialem zdobyc troche wiedzy na przyszlosc, zeby umiec taka sytuacje ocenic
to moze jeszcze ostatnie pytanie, po jakim czasie trawa moze zaczac żółknąć z powodu zbyt malej ilosci nawozów?
dziekuje za wszelkie porady
trudno znalezc tego typu praktyczne porady, bo moga one wynikac jedynie z osobistych doswiadczen

wiem ze za duzo nawozu szkodzi i ze moga byc widoczne miejsca gdzie trawa jest wypalona jeśli da sie za duzo nawozu.
ale domyslam sie, ze jeśli da sie zbyt duzo nawozu, to trawa powinna sie wypalic dosc szybko, czy mam racje?
czy jest jakis graniczny okres po ktorym mozna uznac ze na pewno dawka byla prawidlowa?
czy moze sie to objawiac dopiero po kilku tygodniach?
drugie pytanie, to moze ktos ma jakies doswiadczenia, przy jak silnym zwiekszeniu dawki mozna mowic o przenawożeniu? jeśli jakis nawoz jest zalecany w ilosci 3kg/100m^2 (dawkowac co 3 tygodnie do sierpnia) - jak np florovit, to przy jakiej ilosci robi sie niebezpiecznie

wiem ze bardzo trudno jest rozsypac rownomiernie nawet przy uzyciu siewnika, w niektore miejsca da sie wiecej w inne troche mniej, ale jak duzo trzeba by nasypac zeby doszlo do przenawożenia?
dwu-krotna dawka moze zrobic szkody, czy musi to byc wiecej, a moze wystarczy mniej?
ostatnie pytanie, to jak duzy wplyw na zuzycie nawozow moze miec gestosc trawy?
moja sytuacja wyglada tak, ze 3 tygodnie temu dalem dawke 3kg/100m^2 zgodnie z zaleceniami, po ostatnich obnizkach temperatur zauwazylem ze trawa w niektorych miejscach zrobila sie lekko zolta. w tych miejscach w ktorych jest ladna i gesta jest ok, zżółkły lekko tylko niektore miejsca gdzie jest bardziej żadka.
nic strasznego sie nie stalo, ale chcialem zdobyc troche wiedzy na przyszlosc, zeby umiec taka sytuacje ocenic

to moze jeszcze ostatnie pytanie, po jakim czasie trawa moze zaczac żółknąć z powodu zbyt malej ilosci nawozów?
dziekuje za wszelkie porady

trudno znalezc tego typu praktyczne porady, bo moga one wynikac jedynie z osobistych doswiadczen

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3394
- Od: 5 wrz 2007, o 17:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
WARTKU- z pewnością dużo nawozu szkodzi nie tylko trawnikowi, ale również kieszeni z pieniążkami, niedawno się przekonałem jak drogie są nawozy. Bardziej niż zwiększona dawka nawozu szkodzi niewłaściwy sposób rozsiania nawozu , w nieodpowiedniej porze.
Nawozy na trawniku winno się rozsypywać przed prognozowanymi opadami deszczu, w przepadku nietrafnych prognoz , koniecznie należy podlać trawnik tak by nawozy się się rozpuściły, a przynajmniej przemieściły z listków trawy do ziemi .
Wypalenie trawy nawozem następuje gdy granulki nawozu są rozrzucone na trawie i minimalna dawka wilgoci w postaci rosy rozpuszczają te granulki na listkach trawy. Wtedy na te listki działa potężna dawka nawozu, mało wody z rosy nie rozpuszcza szybko granulki, tylko robi to powoli.
Nie zwiększenie dawki dwukrotnie, czy nawet więcej powoduje takie wypalenie trawy, tylko nierównomierne rozsianie nawozu na trawniku, wtedy kumuluje się duża dawka nawozu na małej powierzchni i niewielka ilość wody ( rosa).
Ja na swój trawnik o powierzchni około 30 arów ( 3000 m. kw.) daję około 100 kilogramów nawozu w pierwszym rozsiewie w marcu, z tym że około 70-80 kg rozsiewam od razu, a pozostałe kilogramy, rozsiewam wtedy, gdy widzę na trawie jaśniejsze miejsca ( świadczące o niedokładnym rozrzuceniu nawozu).
Drugą podobną dawkę nawozu trawnik dostaje w końcu czerwca, później ,mój trawnik nie dostaje ani grama nawozu. Dawkowanie nawozu co 3 tygodnie jest grubą przesadą , należy ustalić jaką dawkę nawozu mam przeznaczoną na dany okres i wtedy lepiej rozsiać mniej nawozu i później uzupełniać w przypadku jasnej barwy trawnika.
O przenawożeniu trawnika świadczy ciemnozielony kolor trawy i szybkość wzrostu trawy ( wtedy trzeba częściej kosić trawnik), wypalenia trawy nawozem nie jest z przenawożenia, tylko z nieumiejętnego posługiwania się nawozem.
Ilość nawozów do rozsypania na trawniku zależy od wielkości trawnika, a nie gęstości trawy. Jeżeli nie nabyłeś umiejętności w rozsypaniu określonej ilości nawozu na danej powierzchni, albo nie wiesz ile rozsypać tego nawozu na trawniku, to zawsze siej mniej , a po pewnym czasie , jak zauważysz nierównomierny kolor na trawniku to możesz w każdej chwili uzupełnić nawożenie .
Co do przenawożenia , to ja bardziej bał bym się tego że stosując zwiększone dawki nawozu , niepotrzebnie trujesz środowisko i to za ciężko zarobione swoje pieniądze.
Co do równomiernego rozprowadzenia nawozu na trawniku, to , z latami ,nabierzesz wprawy, a jak nie chcesz doskonalić tych umiejętności to zawsze można kupić siewnik do nawozu.
Zapraszam do mojego ogrodu ,w którym trawnik nie jest przenawożony, a mimo to ładnie wygląda.
Co do ostatniego pytania, to żółknięcie trawy bardziej zależy od rodzaju gleby i wilgotności tej gleby, mniej od braku nawozów, im więcej nawozów dajemy, tym szybciej trawa reaguje na ich brak.
Jeżeli nie dowiedziałeś się wszystkiego , to pytaj dalej, nie pozostaną Twoje pytania bez odpowiedzi.
Nawozy na trawniku winno się rozsypywać przed prognozowanymi opadami deszczu, w przepadku nietrafnych prognoz , koniecznie należy podlać trawnik tak by nawozy się się rozpuściły, a przynajmniej przemieściły z listków trawy do ziemi .
Wypalenie trawy nawozem następuje gdy granulki nawozu są rozrzucone na trawie i minimalna dawka wilgoci w postaci rosy rozpuszczają te granulki na listkach trawy. Wtedy na te listki działa potężna dawka nawozu, mało wody z rosy nie rozpuszcza szybko granulki, tylko robi to powoli.
Nie zwiększenie dawki dwukrotnie, czy nawet więcej powoduje takie wypalenie trawy, tylko nierównomierne rozsianie nawozu na trawniku, wtedy kumuluje się duża dawka nawozu na małej powierzchni i niewielka ilość wody ( rosa).
Ja na swój trawnik o powierzchni około 30 arów ( 3000 m. kw.) daję około 100 kilogramów nawozu w pierwszym rozsiewie w marcu, z tym że około 70-80 kg rozsiewam od razu, a pozostałe kilogramy, rozsiewam wtedy, gdy widzę na trawie jaśniejsze miejsca ( świadczące o niedokładnym rozrzuceniu nawozu).
Drugą podobną dawkę nawozu trawnik dostaje w końcu czerwca, później ,mój trawnik nie dostaje ani grama nawozu. Dawkowanie nawozu co 3 tygodnie jest grubą przesadą , należy ustalić jaką dawkę nawozu mam przeznaczoną na dany okres i wtedy lepiej rozsiać mniej nawozu i później uzupełniać w przypadku jasnej barwy trawnika.
O przenawożeniu trawnika świadczy ciemnozielony kolor trawy i szybkość wzrostu trawy ( wtedy trzeba częściej kosić trawnik), wypalenia trawy nawozem nie jest z przenawożenia, tylko z nieumiejętnego posługiwania się nawozem.
Ilość nawozów do rozsypania na trawniku zależy od wielkości trawnika, a nie gęstości trawy. Jeżeli nie nabyłeś umiejętności w rozsypaniu określonej ilości nawozu na danej powierzchni, albo nie wiesz ile rozsypać tego nawozu na trawniku, to zawsze siej mniej , a po pewnym czasie , jak zauważysz nierównomierny kolor na trawniku to możesz w każdej chwili uzupełnić nawożenie .
Co do przenawożenia , to ja bardziej bał bym się tego że stosując zwiększone dawki nawozu , niepotrzebnie trujesz środowisko i to za ciężko zarobione swoje pieniądze.
Co do równomiernego rozprowadzenia nawozu na trawniku, to , z latami ,nabierzesz wprawy, a jak nie chcesz doskonalić tych umiejętności to zawsze można kupić siewnik do nawozu.
Zapraszam do mojego ogrodu ,w którym trawnik nie jest przenawożony, a mimo to ładnie wygląda.
Co do ostatniego pytania, to żółknięcie trawy bardziej zależy od rodzaju gleby i wilgotności tej gleby, mniej od braku nawozów, im więcej nawozów dajemy, tym szybciej trawa reaguje na ich brak.
Jeżeli nie dowiedziałeś się wszystkiego , to pytaj dalej, nie pozostaną Twoje pytania bez odpowiedzi.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 5
- Od: 17 kwie 2009, o 22:42
Problem
a ja mam glinę i zamiast trawy rośnie mech, no i oczywiście mniszek, powinnam przysypać ziemią? ktoś mi poradził by wygrabić mech, pomoże? zupełnie nie mam pojęcia jak sie zabrać do tego "trawnika"....
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 893
- Od: 11 sty 2009, o 23:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ponidzie
Jak rośnie mech to trzeba pH sprawdzić i ew wywapnować ten trawnik samo wygrabianie nic nie da bo mech i tak odrośnie i będziemy wygrabiać go do us..... śmierci
a mniszek to już pikuś 1-2 opryski środkiem na rośliny dwuliścienne i będzie po nim{może się pojawić za jakiś czas z nasion zwłaszcza jak trawa nie jest zbyt gęsta
wtedy trzeba powtórzyć oprysk





dziekuje za odpowiedzi 
pytajac o to czy drukrotna dawka moze spowodowac zolkniecie z powodu przenawozenia, mialem na mysli przejechanie siewnikiem dwa razy w tym samym miejscu, lub wlasnie rozrzucenie reczne w przypadku kiedy w jedno miejsce poleci zbyt duza ilosc granulek.
od czasu kiedy napisalem poprzedniego posta, nie robilem nic oprocz podlewania co 2-3 dni i zniknely zolte miejsca, chyba juz wiem dlaczego. zauwazylem znaczna zaleznosc miedzy temperatura powietrza a kolorem trawy. po 2 tygodniach ladnej pogody 15-20C przyszedl, jeśli dobrze pamietam, tydzien chlodniejszy kiedy w dzien bylo 10-15 a w nocy nawet blisko zera i bylo widac efekty. nie sadzilem ze temperatura ma az tak duzy wplyw na kolor, ze juz po 2-3 dniach widac zmiany
do nawozenia uzywam siewnika, a po zabiegu zawsze mocno podlewam, jednak zauwazylem ze w niektorych miejscach trawa jest ciemno zielona, w innych jasno zielona, domyslam sie ze to z powodu podłoża, prawdopodobnie nie w kazdym miejscu jest taka sama warstwa ziemi, a pod nia jest glina.
z Twojej wypowiedzi Tadeuszu wywnioskowalem ze polecalbys teraz zamiast dawac kolejna dawke siewnikiem, to posypac tylko na te miejsca gdzie trawa jest jasno zielona a pozniej zobaczyc jak sytuacja sie rozwinie? czy mam racje?
a co do tego przenawozenia, to trawa żółknie tylko wtedy kiedy nawoz wypali liscie i powinno sie to pojawic po kilku dniach od nawozenia tak? jeśli w ciagu kilku dni sie nie pojawi to mozna juz uznac ze wszystko jest w porzadku? do tej pory myslalem, ze chodzi o zbyt duze stezenie składników w ziemi.
to moze jeszcze ostatnie pytanie, jako ze ziemia na ktorej rosnie trawka jest u mnie dosc ciezka i lekko gliniasta, pomyslalem ze dobrze byloby ja troche rozluznic piaskiem, wiem ze z reguly nakluwanie kolcami i posypywanie piaskiem przeprowadza sie na wiosne, ale robi sie to w celu napowietrzenia korzeni, a jeśli chcialbym w ten sposob rozluznic glebe to czy sa jakies przeciwwskazania zebym robil to np co dwa miesiace lub czesciej? mam na mysli jakas racjonalna dawke tego piasku, nie tak duza zeby zakrywal trawnik, ale duzo malych dawek, zeby ziarenka piasku spadaly na grunt a nie przygniataly liscie?
dziekuje za porady i
pozdrawiam
wartek

pytajac o to czy drukrotna dawka moze spowodowac zolkniecie z powodu przenawozenia, mialem na mysli przejechanie siewnikiem dwa razy w tym samym miejscu, lub wlasnie rozrzucenie reczne w przypadku kiedy w jedno miejsce poleci zbyt duza ilosc granulek.
od czasu kiedy napisalem poprzedniego posta, nie robilem nic oprocz podlewania co 2-3 dni i zniknely zolte miejsca, chyba juz wiem dlaczego. zauwazylem znaczna zaleznosc miedzy temperatura powietrza a kolorem trawy. po 2 tygodniach ladnej pogody 15-20C przyszedl, jeśli dobrze pamietam, tydzien chlodniejszy kiedy w dzien bylo 10-15 a w nocy nawet blisko zera i bylo widac efekty. nie sadzilem ze temperatura ma az tak duzy wplyw na kolor, ze juz po 2-3 dniach widac zmiany

do nawozenia uzywam siewnika, a po zabiegu zawsze mocno podlewam, jednak zauwazylem ze w niektorych miejscach trawa jest ciemno zielona, w innych jasno zielona, domyslam sie ze to z powodu podłoża, prawdopodobnie nie w kazdym miejscu jest taka sama warstwa ziemi, a pod nia jest glina.
z Twojej wypowiedzi Tadeuszu wywnioskowalem ze polecalbys teraz zamiast dawac kolejna dawke siewnikiem, to posypac tylko na te miejsca gdzie trawa jest jasno zielona a pozniej zobaczyc jak sytuacja sie rozwinie? czy mam racje?

a co do tego przenawozenia, to trawa żółknie tylko wtedy kiedy nawoz wypali liscie i powinno sie to pojawic po kilku dniach od nawozenia tak? jeśli w ciagu kilku dni sie nie pojawi to mozna juz uznac ze wszystko jest w porzadku? do tej pory myslalem, ze chodzi o zbyt duze stezenie składników w ziemi.

to moze jeszcze ostatnie pytanie, jako ze ziemia na ktorej rosnie trawka jest u mnie dosc ciezka i lekko gliniasta, pomyslalem ze dobrze byloby ja troche rozluznic piaskiem, wiem ze z reguly nakluwanie kolcami i posypywanie piaskiem przeprowadza sie na wiosne, ale robi sie to w celu napowietrzenia korzeni, a jeśli chcialbym w ten sposob rozluznic glebe to czy sa jakies przeciwwskazania zebym robil to np co dwa miesiace lub czesciej? mam na mysli jakas racjonalna dawke tego piasku, nie tak duza zeby zakrywal trawnik, ale duzo malych dawek, zeby ziarenka piasku spadaly na grunt a nie przygniataly liscie?
dziekuje za porady i
pozdrawiam
wartek
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3394
- Od: 5 wrz 2007, o 17:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
.z Twojej wypowiedzi Tadeuszu wywnioskowalem ze polecalbys teraz zamiast dawac kolejna dawke siewnikiem, to posypac tylko na te miejsca gdzie trawa jest jasno zielona a pozniej zobaczyc jak sytuacja się rozwinie? czy mam racje
Trudno mi Ci coś polecać, ja tylko piszę to, co robię a efekty możesz zobaczyć na zdjęciach z mojego ogrodu.
Jeżeli dłuższy czas nie pada i nie ma rosy ( brak wilgoci) to granulki nawozu leżą sobie spokojnie i nie robią krzywdy trawie, dopiero wtedy gdy granulki ( duże zgromadzenie granulek nawozu na małej powierzchni)dostaną niewielką dawkę dawkę wilgoci , wtedy zaczynają palić wszystką trawę co mają w pobliżu i tutaj nie ma nic go powiedzenia czas, tylko wilgoć.a co do tego przenawozenia, to trawa żółknie tylko wtedy kiedy nawoz wypali liscie i powinno się to pojawic po kilku dniach od nawozenia tak?
Mój trawnik jest na terenie starorzecza, ziemia to iły i pyły gliniaste, na warzywniaku by moc uprawiać rośliny warzywne musiałem dać potężną dawkę po pieczarkowego nawozu, inaczej trudno by było rozbić zeschnięta bryłę ziemi.to moze jeszcze ostatnie pytanie, jako ze ziemia na ktorej rosnie trawka jest u mnie dosc ciezka i lekko gliniasta, pomyslalem ze dobrze byloby ja troche rozluznic piaskiem,
Wiele czytałem o rozluźnianiu piaskiem trawnika na ziemi gliniastej, lecz muszę przyznać po ponad dziesięciu latach użytkowania swojego trawnika, że nie ma lepszej ziemi na trawnik niż ziemia gliniasta( nie glina, tylko ziemia gliniasta), i żadne piaskowanie takim trawnikom nie jest potrzebne. Wertykulacja, areacja, tak ale nie rozluźnianie piaskiem. Swojego trawnika praktycznie nigdy nie podlewam, ziemia gliniasta długo trzyma wilgoć , a wilgotność ziemi jest podstawą pięknego trawnika. Nie jestem zawodowym ogrodnikiem, tylko amatorem i to co widzę w moim ogrodzie to opisuję.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 5
- Od: 31 maja 2009, o 11:31
- Lokalizacja: lubelskie
Witam, jestem właścicielką nowo założnoego trawnika, jeszzce przed pierwszym koszeniem. I tu moje pytanie - czy po 1-szym koszeniu powinnam go nawozic? Wraz z trawą rosną takze chwasty (z tym ze kilka razy szybciej), kiedy najlepiej uzyc srodka przeciw dwulisciennym? Z gory dziekuje za odpowiedzi. Pozdrawiam.
Karolina
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3394
- Od: 5 wrz 2007, o 17:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Z nawożeniem nie śpiesz się, trawnik powinno się nawozami zwykłymi nawozić dwa razy, wiosną i końcem czerwca. Po tym terminie ryzykowne jest nawożenie trawnika, gdyż trawa nie zdąży się przygotować do zimy.
Jeżeli trawa ma soczystą zieleń, lub ciemną zieleń, nie ma potrzeby nazwozić trawnika. Doradzam w tym roku walkę z chwastami poprzez koszenie, koszenie i jeszcze raz koszenie.
Młodego trawnika się nie opryskuje w roku posiania , środkami chwastobójczymi gdyż istnieje ryzyko że środek ten może uszkodzić również młodą trawę. Nie doradzam również ręcznego wyrywania chwastów, gdyż wtedy odsłaniasz inne nasiona tkwiące w ziemi i one kiełkują i masz następne chwasty.
Po 3-4 koszeniach większość chwastów powinna zniknąć, resztę możesz zniszczyć w następnym roku podczas wiosennego ( w maju) oprysku trawy środkiem chwastobójczym.
Jeżeli trawa ma soczystą zieleń, lub ciemną zieleń, nie ma potrzeby nazwozić trawnika. Doradzam w tym roku walkę z chwastami poprzez koszenie, koszenie i jeszcze raz koszenie.
Młodego trawnika się nie opryskuje w roku posiania , środkami chwastobójczymi gdyż istnieje ryzyko że środek ten może uszkodzić również młodą trawę. Nie doradzam również ręcznego wyrywania chwastów, gdyż wtedy odsłaniasz inne nasiona tkwiące w ziemi i one kiełkują i masz następne chwasty.
Po 3-4 koszeniach większość chwastów powinna zniknąć, resztę możesz zniszczyć w następnym roku podczas wiosennego ( w maju) oprysku trawy środkiem chwastobójczym.
- carterka
- 500p
- Posty: 815
- Od: 29 sie 2008, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Karniowice koło Krakowa
- Kontakt:
Witam.
Podepnę się pod wątek, ponieważ też mam gliniastą ziemię i też mech rośnie w niektórych miejscach. Kupiłam dolomit, ale potem przeczytałam, że stosuje się go na wiosnę lub jesienią. No i jestem w kropce, rozsypać czy nie rozypać?
I jeszcze w sprawie aeracji i piaskowania ten sam problem, czy teraz można? Wszędzie gdzie czytam o tych zabiegach nie ma nic czy można w np. w czerwcu. A może można np. teraz i we wrześniu.
Poradźcie proszę
Agata
Podepnę się pod wątek, ponieważ też mam gliniastą ziemię i też mech rośnie w niektórych miejscach. Kupiłam dolomit, ale potem przeczytałam, że stosuje się go na wiosnę lub jesienią. No i jestem w kropce, rozsypać czy nie rozypać?
I jeszcze w sprawie aeracji i piaskowania ten sam problem, czy teraz można? Wszędzie gdzie czytam o tych zabiegach nie ma nic czy można w np. w czerwcu. A może można np. teraz i we wrześniu.
Poradźcie proszę

Agata
Pozdrawiam Agata
mój wątek - Moja zieleń
mój wątek - Moja zieleń
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Areować można zawsze, nawet we wrześniu.
Dziurki w zbitej glebie napowietrzają korzenie.
A im więcej powietrza w glebie, tym lepszy wzrost.
Po areacji poleciłabym piaskowanie.
Pieachem grubym, rzecznym, min. 3 cm i wszczotkowywanie go w dziurki.
Działa - przecudnie na bujność trawnika i wybitnie polepsza strukturę gleby( rozluźnia).
2-3 areacje i piaskowania w roku i w kolejnym miałam już normalną, zieloną ruń.
Dolomit do upraw zaleca się rozsiewać wiosną lub jesienią,
by śnieg/ deszcze wpłukały go w grunt.
Teraz pogoda podła, deszczowa, więc nie widzę przeciwskazań,
by zmieniać pH trawnika.
Dziurki w zbitej glebie napowietrzają korzenie.
A im więcej powietrza w glebie, tym lepszy wzrost.
Po areacji poleciłabym piaskowanie.
Pieachem grubym, rzecznym, min. 3 cm i wszczotkowywanie go w dziurki.
Działa - przecudnie na bujność trawnika i wybitnie polepsza strukturę gleby( rozluźnia).
2-3 areacje i piaskowania w roku i w kolejnym miałam już normalną, zieloną ruń.
Dolomit do upraw zaleca się rozsiewać wiosną lub jesienią,
by śnieg/ deszcze wpłukały go w grunt.
Teraz pogoda podła, deszczowa, więc nie widzę przeciwskazań,
by zmieniać pH trawnika.
- carterka
- 500p
- Posty: 815
- Od: 29 sie 2008, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Karniowice koło Krakowa
- Kontakt:
Hanka55 dziękuję bardzo za odpowiedź 
Bardzo mi pomogłaś, bo jak mówiłam nie mogłam nigdzie doczytać o terminach aeracji. W takim razie zakupię piasek i do dzieła
Z dolomitem jednak chyba się wstrzymam, bo po podaniu nawozu w zeszłym miesiącu i koszeniu trawnika 2 razy w tyg, trawka ładnie się zagęszcza.

Bardzo mi pomogłaś, bo jak mówiłam nie mogłam nigdzie doczytać o terminach aeracji. W takim razie zakupię piasek i do dzieła

Z dolomitem jednak chyba się wstrzymam, bo po podaniu nawozu w zeszłym miesiącu i koszeniu trawnika 2 razy w tyg, trawka ładnie się zagęszcza.
Pozdrawiam Agata
mój wątek - Moja zieleń
mój wątek - Moja zieleń