Maju,
śliczny czerwony hiacynt pokazałaś.
Ja mam kielichowca wonnego od dwóch lat - dość wolno rośnie, ale już w pierwszym roku mi zakwitł.
A to dla Ciebie i Twoich gości, którzy lubią niespodzianki
Aniu, te malutkie mam cztery i wszystkie takie. Ale tak bywa, że posadzone w takich samych warunkach różnie rosną. Kasiu, nawet tak nie myśl. Ilość roślin nie jest najważniejsza. Jak zaczynałam prace na działce to na takiej łące perzu usypałam kopiec i posadziłam kilka roślinek, widziałam tylko te roślinki i uważałam, że są najpiękniejsze. Znam osoby których ogród to trawnik i iglaki albo tylko kilka pięknie wyeksponowanych roślin - takie ogrody są eleganckie i piękne. Dla mnie nudne i dlatego mam taki jak mi odpowiada. Kiedy pokażesz nam swój ogród?
Ciągle jeszcze wydaje mi się taki niedoskonały w porównaniu z waszymi....
ale przyznam, że lubię go...sidać na leżaku czytac...czy przegladac gazety....czasem siadam wieczorem z kubkiem herbaty i wdycham zapach mojego ogrodu....
Hahaha Majeczko, a mój trójlist stoi właśnie na kwietniku u mnie w pokoju Zaczęliśmy remontować balkon i wszystkie rośliny musiały się czasowo z niego wyprowadzić - więc co cenniejsze powędrowały do mnie do pokoju, a reszta niestety do piwnicy. Muszą poczekać na wsadzenie na wsi!
Piterek, to możesz się na niego napatrzeć.
Jeden z moich ma pąka kwiatowego zwieszonego pod liść, taki wstydliwy. Jeszcze nie kwitnie.
Czy u Was też są przymrozki?
mariasen pisze:Piterek, to możesz się na niego napatrzeć.
Jeden z moich ma pąka kwiatowego zwieszonego pod liść, taki wstydliwy. Jeszcze nie kwitnie.
Czy u Was też są przymrozki?
U mnie nie ma, w nocy jest tak gdzieś 3-4 stopnie, na szczęście.