Rośliny doniczkowe - Czarodziej_ (Przemo)

x-C-j · Post » 4 kwie 2009, o 08:20

Przykro mi ale nie mam już tej rośliny.

Ariadna · Post » 4 kwie 2009, o 08:22

A zdradzisz co to było

katarzyneczka · Post » 4 kwie 2009, o 09:40

Ariadna pisze:A zdradzisz co to było

No właśnie ja tez jestem bardzo ciekawa

x-C-j · Post » 5 kwie 2009, o 08:08

Myślicie że wiem pisałem już o tym

Czarodziej_ pisze:
basga pisze:No ja nie mogę...ale różnorodność,gratuluję!
A to pnącze podobne do fasoli to co to jest?
Sam nie wiem przywiezione nasionko z palmiarni poznańskiej wsadzone, wykiełkowało, pytałem na forum co to więc niektórzy stwierdzili że pieprz ale to teraz wydało owoce, nie było wcześniej kwiatów! co najciekawsze(owoce - nasiona wyrosły w kątkach liściowych) zobaczcie

nasiono, które wysiałem było identyczne tylko miało ok 1,5 cm średnicy i trochę bardziej nieregularny kształt więc pieprz to chyba nie jest, i co najciekawsze te nasiona cały czas rosną.

x-C-j · Post » 21 kwie 2009, o 09:05

Moja kolekcja cytrusów troszkę się powiększyła. Dowiozłem po kolei

1. Cytron budda, 2. Pomarańcza chinotto, 3. Pomarańcza navelina, 4. i 5. Lima tahiti, 6. Cytryna carrubaro, 7. Cytryna skierniewicka, 8. Pomarańcza trifoliata flying dragon, 9. Pomarańcza tarocco.

1.

2.

3.

4.

5.

6.

7.

8.

9.

treissi · Post » 21 kwie 2009, o 09:17

Przemku niesamowita kolekcja

koniczynka · Post » 21 kwie 2009, o 09:20

o kurcze ale zielono !!!!

Post » 21 kwie 2009, o 09:22

Cytrusowy gaj!

Piękne te krzewy masz ale Przemku szukaj mieszkania na zamianę...
może domek i ogród zimowy by sie przydał?
Oranżeria to byłoby to!!!!

x-C-j · Post » 21 kwie 2009, o 09:29

Żeby żona się zgodziła już bym się do siebie na wieś wyprowadził, tam bym sobie jakąś szklarnię postawił co i tak pewnie z czasem nastąpi.

basga · Post » 21 kwie 2009, o 09:59

Kurcze-ja bardzo chętnie bym się z Tobą przeprowadziła!

x-C-j · Post » 21 kwie 2009, o 10:42

basga pisze:Kurcze-ja bardzo chętnie bym się z Tobą przeprowadziła!

A widzisz moja żona nie specjalnie bo boi się, że jak się wyprowadzi na wieś to że będzie musiała robić, a mnie by wystarczyło by się ewentualnie domem zajęła a ogródki i cała reszta to już na mojej głowie. I nie wytłumaczysz takiej. Może z czasem uda mi się ją przekonać.

myszorek · Post » 21 kwie 2009, o 11:03

Na wsi to spokój, cisza, świeże powietrze...Dzieci mają gdzie się bawić, a w mieście...bloki, beton. Jak dobrze,że mieszkam poza miastem

Przekonuj żonę, bo warto!

treissi · Post » 21 kwie 2009, o 16:31

Zgadzam się całkowicie z Olą

Jak jadę na kilka dni do teściów do bloku to nie wiem co mam ze sobą robić... W życiu nie wyprowadziłabym się ze wsi

agaM · Post » 21 kwie 2009, o 21:31

cieszy oczka ta Twoja niesamowita cytrusowa kolekcja
niesamowity kolor zieleni mają

Czarodziej_ pisze:Żeby żona się zgodziła już bym się do siebie na wieś wyprowadził, tam bym sobie jakąś szklarnię postawił co i tak pewnie z czasem nastąpi.

marzyć można marzyć trzeba i... zacząć realizację choćby dziś ;)

pozdrawiam

Piotr=) · Post » 22 kwie 2009, o 16:12

Piękne te krzaczorki gratuluje