Wreszcie mam chwilkę, aby zacząć to co planuję.Mianowicie ogłaszam mobilizację( czytaj prośbę o pomoc). Jeszcze raz przedstawię kawał mojej działki i część roślin, które chciałabym wykorzystać.Podpowiedzcie,czy należałoby pogrupować "choinki", sosenki tak bardziej w grupy.A może pojedynczo, tyklo w zestawie- kolumna,coś o kształcie kulistym,kwitnący krzew?No w ogóle prześlijcie pomysły, będę wdzięczna.
Teraz jeszcze widok ogólny z drogi.Skalniak po lewej(tzn.mój) i skalniak po prawej( teściowej),chciałabym połączyć takim nasadzeniem jak u Ciebie Aniu.Wykorzystać to, co na razie mam,chodzi mi o krzewy.To połączenie, wzdłuż ogrodzenia sąsiadów ( po uprzednim usunięciu krzewów) dalej by szło wzdłuż mojej siatki, przy ulicy, skręczjąc i łącząc się ze skalniakiem teściowej.Skalniak ten,cały jest do przebudowy(zarośnięty strasznie) i myślę czy nie udałoby się go obniżyć.
Zaczynam
tu pokażę co mogę wykorzystać
1
2
3
4

5

6

7

8

9
ciąg dalszy

10

11

12

13

14

15

16
dalej krzewy: migdałek, pęcherznica, kalina, złotolin,2 wejgele, dereń i coś jak trznielina (ale to nie trzmielina,nie pamiętam nazwy)

17

18

19

20

21

22

23
oczywiście nastąpiła pomyłka,zamiast kaliny wyrosła mi sosenka (mój błąd,ale nie będę poprawiać,bo namieszam).Kalina oczywiście jest, ale nie zrobiłam foto.
Do tego mam jeszcze kilka rozet yucci,pewnie i kilka róż teściowa by dołożyła.Chcę też kiedyś dokupić rododendrony i tam je umieścić.
W jednym rogu od ulicy rośnie Robinia lepka, a w linii prostej od niej,wzdłuż drogi Oliwnik, sosna i Tawuła wczesna(?).Oliwnika nie ruszę, bo ciężko się przyjmuje.Sosna też już za duża na przeprowadzkę.Oczywiście powsadzam tam też byliny, u stóp krzewów, ale najtrudniej mi z tymi większymi nasadzeniami.
Starałam sie jasno wypowiedzieć, ale nie wiem czy wyszło.Czekam na Wasze propozycje.