Drugi rok w ogrodzie Marioli
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Nie dziwię się Mariolko że ta azalka tygrysia tak Cię przyciągnęła.
Ja też pierwszy raz taką widzę.
Ja też pierwszy raz taką widzę.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- harwi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1478
- Od: 5 mar 2008, o 14:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Uff jestem już ale się rozgadaliście jak ja nadrobię zaległości hihiih
Mariolu ależ się u Ciebie zmienia szok.
Masz to kiwi super ja też o nim myslałam i szukałam a dzięki tobie wiem, że jest w OB a pamiętasz po ile? nie dość, że pnącze i mnie osłoni to jeszcze jadalne
dla mnie bomba
Od Ady jagodę kamczacką a to nie wyczaiłam, że ma na oddanie hihih ja ukradłam między innymi trytomę -uwielbiam je

Mariolu ależ się u Ciebie zmienia szok.
Masz to kiwi super ja też o nim myslałam i szukałam a dzięki tobie wiem, że jest w OB a pamiętasz po ile? nie dość, że pnącze i mnie osłoni to jeszcze jadalne



Od Ady jagodę kamczacką a to nie wyczaiłam, że ma na oddanie hihih ja ukradłam między innymi trytomę -uwielbiam je


- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13363
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Tesso - bodziszek da radę. U mnie rośnie pomiędzy wielką morelą a ściętą w zeszłym roku wielką wiśnią.
Zatem konkurencja korzeni i cień a kępa jest bardzo okazała....
Sprzedawca z all odpowiedział mi dopiero wczoraj wieczorem że wyśle nową z pąkami.
Ta moja hortensja na pniu to jakaś durnowata jest bo ma pąki na dole pnia a górne gałązki suche
Daniusiu- dziękuję za informację. Chyba gdzieś to widziałam te plastikowe składaki ale nie miałam przekonania co do trwałości.
Okazuje się że mylnie
Olu - w ogóle nie byłam na działce wczoraj. Praca do wieczora a potem pędem do domu bo przyjechała rodzina zięcia.
Magiczna - chyba urwę się dzisiaj z pracy na pół godzinki zobaczyć czy nic jej nie jest.
No i wieczorkiem na wszelki wypadek ją okryję.....
Teraz żałuję że ją posadziłam w gruncie bo doniczkę mogłabym na noc chować do altanki.
Mario - naprawdę miałam szczęście że taki piękny okaz udało mi się kupić.
Ale to giełda nie dla żuczków a ją pewnie z uwagi na wielkość nikt mi nie skubnął
Czekam właśnie na nową hortensję na pniu bo ta moja jakaś niewydarzona....
Wiolu - kiwi polecam szczerze. Widziałam że nawet na płocie w cieniu wiśni rosło i owocowało a powinno mieć przecież słońce.
Adę jagody denerwowały z uwagi na opadające owoce - u ciebie byłoby jeszcze gorzej bo pewnie by opadły zanim być zdążyła je zobaczyć
Na razie mam strasznie dużo pracy więc przez kilka dni raczej mnie nie będzie.
Ale na pewno wrócę
I w wolnych chwilach poczytam.
Zatem konkurencja korzeni i cień a kępa jest bardzo okazała....
Sprzedawca z all odpowiedział mi dopiero wczoraj wieczorem że wyśle nową z pąkami.
Ta moja hortensja na pniu to jakaś durnowata jest bo ma pąki na dole pnia a górne gałązki suche

Daniusiu- dziękuję za informację. Chyba gdzieś to widziałam te plastikowe składaki ale nie miałam przekonania co do trwałości.
Okazuje się że mylnie

Olu - w ogóle nie byłam na działce wczoraj. Praca do wieczora a potem pędem do domu bo przyjechała rodzina zięcia.
Magiczna - chyba urwę się dzisiaj z pracy na pół godzinki zobaczyć czy nic jej nie jest.
No i wieczorkiem na wszelki wypadek ją okryję.....
Teraz żałuję że ją posadziłam w gruncie bo doniczkę mogłabym na noc chować do altanki.
Mario - naprawdę miałam szczęście że taki piękny okaz udało mi się kupić.
Ale to giełda nie dla żuczków a ją pewnie z uwagi na wielkość nikt mi nie skubnął

Czekam właśnie na nową hortensję na pniu bo ta moja jakaś niewydarzona....
Wiolu - kiwi polecam szczerze. Widziałam że nawet na płocie w cieniu wiśni rosło i owocowało a powinno mieć przecież słońce.
Adę jagody denerwowały z uwagi na opadające owoce - u ciebie byłoby jeszcze gorzej bo pewnie by opadły zanim być zdążyła je zobaczyć

Na razie mam strasznie dużo pracy więc przez kilka dni raczej mnie nie będzie.
Ale na pewno wrócę

I w wolnych chwilach poczytam.
Na razie to ciągle coś sadzę i końca nie widać.
Żeby coś posadzić to muszę coś wykopać i tak w kółko.
Jak jestem wieczorkiem to mogę albo posadzić różę albo podlać trawnik czy coś innego bo zaraz robi się ciemno.[/quote]
to tak Como jak ja, jak się wybiorę po pracy to jestem przed 18 ile można zrobić do 20 ? i też żeby coś wsadzić muszę pezsadzić coś innego ech bez końca,
potwierdzam azalia śliczna!
Żeby coś posadzić to muszę coś wykopać i tak w kółko.
Jak jestem wieczorkiem to mogę albo posadzić różę albo podlać trawnik czy coś innego bo zaraz robi się ciemno.[/quote]
to tak Como jak ja, jak się wybiorę po pracy to jestem przed 18 ile można zrobić do 20 ? i też żeby coś wsadzić muszę pezsadzić coś innego ech bez końca,
potwierdzam azalia śliczna!