
Moi zieloni współmieszkańcy - AlfaXIII,cz.2
- koniczynka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6250
- Od: 12 kwie 2008, o 19:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ŁÓDŹ
Nie macie pojęcia jak miło jest Was widzieć
U mnie jakoś leci i nie narzekam bo byłaby to obraza. Ponoć zawsze może być gorzej
Tfu, tfu, tfu....
No i zaczynam się łamać. A tak sobie obiecywałam, że w tym roku żadnych balkonowców. Z pół godziny stałam przy bratkach i stokrotkach... zmogłam się i nie kupiłam. Dzisiaj nie ;) Za to nie oparłam się trzykrotce.

Obawiam sie tylko, że to ten przysłowiowy kamyk co to lawinę rusza ;)
Wedle tego co napisali na opakowaniu ma to być mix kolorów. Hmmmm.... no cóż. Zobaczymy.


No i zaczynam się łamać. A tak sobie obiecywałam, że w tym roku żadnych balkonowców. Z pół godziny stałam przy bratkach i stokrotkach... zmogłam się i nie kupiłam. Dzisiaj nie ;) Za to nie oparłam się trzykrotce.

Obawiam sie tylko, że to ten przysłowiowy kamyk co to lawinę rusza ;)

Wedle tego co napisali na opakowaniu ma to być mix kolorów. Hmmmm.... no cóż. Zobaczymy.
Jeśli zablokowało się - pchaj na siłę. Jeśli się rozleci, to znaczy, że i tak wymagało wymiany.
moje zielone cz.1 i moje zielone cz.2
moje zielone cz.1 i moje zielone cz.2
- koniczynka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6250
- Od: 12 kwie 2008, o 19:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ŁÓDŹ
Mnie niestety padł ten szczawik 

Jakoś w marcu zaczął wypuszczać zielone niteczki ale się wymeldował. Chyba za wcześnie zaczął wegetację. Na razie tego co zostało nie wywalam ale to mięknie i coś mi się widzi, że za niedługo zwolni doniczkę...
Gosiu... nie kracz ;)
Teraz zauważyłam. Basiu... nic jej nie robię. Może to o to chodzi?
Traktuję ją jak inne ... po macoszemu ;) Siedzi w ciasnej doniczce i chyba tak woli. Znacznie wolniej się rozrasta jak ma miejsce. Z podlewaniem też nie przesadzam. zresztą... zapraszam na kawę to sama zobaczysz jak jest "ubita"
I dwie fotki z balkonu. Jak widać pusto tam straszliwie a ja ciągle kombinuję co i gdzie by tu.... Do tego dorobiłam się stolika balkonowego dopasowanego do mojego nietypowego narożnika. Co prawda muszę go nieco pod remontować ale ma jedną ogromną zaletę.... jest! Może uda się przy nim jakąś kawkę wypić. Choć pewności nie ma bo roślinkom tam jest całkiem dobrze ;)

No i pelargonia... przysięgam, że kwitnie teraz. Zimowała na klatce schodowej i tam szalała a teraz wygląda marniutko. Za to z kwiatkiem ;)



Jakoś w marcu zaczął wypuszczać zielone niteczki ale się wymeldował. Chyba za wcześnie zaczął wegetację. Na razie tego co zostało nie wywalam ale to mięknie i coś mi się widzi, że za niedługo zwolni doniczkę...
Gosiu... nie kracz ;)

Teraz zauważyłam. Basiu... nic jej nie robię. Może to o to chodzi?

I dwie fotki z balkonu. Jak widać pusto tam straszliwie a ja ciągle kombinuję co i gdzie by tu.... Do tego dorobiłam się stolika balkonowego dopasowanego do mojego nietypowego narożnika. Co prawda muszę go nieco pod remontować ale ma jedną ogromną zaletę.... jest! Może uda się przy nim jakąś kawkę wypić. Choć pewności nie ma bo roślinkom tam jest całkiem dobrze ;)


No i pelargonia... przysięgam, że kwitnie teraz. Zimowała na klatce schodowej i tam szalała a teraz wygląda marniutko. Za to z kwiatkiem ;)

Jeśli zablokowało się - pchaj na siłę. Jeśli się rozleci, to znaczy, że i tak wymagało wymiany.
moje zielone cz.1 i moje zielone cz.2
moje zielone cz.1 i moje zielone cz.2
Trudno... trzeba kupić nowe
Wreszcie uda się je przezimować. Trza popertraktować z Basią bo one były w sklepie koło niej. Może w tym roku też będą.

Jeśli zablokowało się - pchaj na siłę. Jeśli się rozleci, to znaczy, że i tak wymagało wymiany.
moje zielone cz.1 i moje zielone cz.2
moje zielone cz.1 i moje zielone cz.2
- chabermona
- 500p
- Posty: 800
- Od: 30 sty 2009, o 11:58
- Lokalizacja: okolice Miechowa
Basiu jeszcze wczoraj szczawiki widziałam w Lidlu
Monika poszukująca Aspidistr, sansewierek, stefanotisa i anturiów
Doniczkowi domownicy Moniki
Doniczkowi domownicy Moniki
O mnie też nie zapomnij ;)
A swoją trzykrotkę ogrodową trzymam w zwykłej doniczce. W zeszłym roku ładnie kwitła a w tym już ma sporo zielonego. Ale zimowałam na korytarzu bez ogrzewania. Myślę, że i w skrzynce się utrzyma. Tyle, że to dość wysoki chabaź więc raczej gdzieś z boku by okna nie zasłaniać a przy okazji miałaby jakieś podparcie.
A swoją trzykrotkę ogrodową trzymam w zwykłej doniczce. W zeszłym roku ładnie kwitła a w tym już ma sporo zielonego. Ale zimowałam na korytarzu bez ogrzewania. Myślę, że i w skrzynce się utrzyma. Tyle, że to dość wysoki chabaź więc raczej gdzieś z boku by okna nie zasłaniać a przy okazji miałaby jakieś podparcie.
Jeśli zablokowało się - pchaj na siłę. Jeśli się rozleci, to znaczy, że i tak wymagało wymiany.
moje zielone cz.1 i moje zielone cz.2
moje zielone cz.1 i moje zielone cz.2