Renatko, Twoje roślinki będą rosły super
Joluś, zdjęcia będą w niedzielę
Danusiu, szczerze mówiąc, to ja tych róż się boję, one takie delikatne, wrażliwe i mało odporne. Mam wątpliwości czy dam sobie z nimi radę

Coś nie wierzę w swoje możliwości opiekowania się nimi, no i jeszcze to zabezpieczenie na zimę, żeby nie zmarzły
Aduniu, myślę, że niektóre rośliny, tak jak mówisz, wysadzę do gruntu. Dalie i te inne wrażliwsze pójdą do gruntu po 15 maja.
Co do pomidorków, to już ich nie będę hartować. Po wczorajszym, kilkugodzinnym pobycie na słoneczku, wyglądają zdecydowanie gorzej. Wygląda na to, że słoneczko za mocno świeciło i zaszkodziło im. Niektóre liście jakby przyżółkły. Mam nadzieję, że słoneczko za bardzo im nie zaszkodziło :P
Masz rację, z siewkami nie ma się co za bardzo spieszyć, bo potem robi się problem.
Ja, już w przyszłym roku nie będę bawiła się w wysiewanie w domu. Będę kupowała nasionka roślin, które wysiewa się wprost do grunt, a te, które należy wysiewać wcześnie będę kupowała gotowe sadzonki na rynku.