Grażynko - moja wiosenka dopiero zaczyna kwitnąć :P
Jolu - czasem tak pechowo trafię, ale jeszcze nie zdażyło mi się wykopać żadnego dołka żeby choć trochę kamieni nie wykopać....
Aniu - pocieszyłaś mnie tą wiadomością. Dzisiaj oglądałam moją hortensję ale nadal nie daje znaku życia i co najmniej jeden pęd jest suchy
Olu - miałam właśnie do ciebie lecieć żeby się pochwalić :P
Szkarłatka jest i żyje
W starym miejscu ma 5 wschodzących pędów ale w innym miejscu wykopałam jeszcze 3 i spodziewam się kolejnych. wpakowałam do doniczki z przeznaczeniem do oddania.
Obiecałam się podzielić i już byłam zasmucona że nie tylko nie mam czym się dzielić ale sama ją straciłam.
Byłam oczywiście dzisiaj wieczorkiem na działce.
Zdjęcia oczywiście też zrobiłam :P
A na sobotę świtem bladym białym ranem z koleżanką kwiaciarką lecę na giełdę kwiatową pobuszować troszkę

Obiecała mi coś po znajomości utargować albo wycyganić
Usiłowałam dodać zdjęcia ale fotosik się zbiesił i nie da rady

Spróbuję jutro.
Pa-pa.