Zielony ogród w lesie.
- HannaCS
- 500p
- Posty: 852
- Od: 18 cze 2008, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Floryda
Edytko
taka kolej rzeczy i zycia jest, tylko co pokolenie to trudniej z naszymi latoroślami bo dostęp do mediów ich psuje a z tym cięzko walczyć. To grupa rówieśnicza kreuje i ma najwiekszy wpływ...
jak czasem widzę co jest napisane w gazecie, którą kupuje moja 13 letnia córka to mnie krew zalewa..
chcesz być trendy musisz mieć np krem za 350 zl.!!!! albo jak masz 14 lat i jesteś dziewicą to już absolutnie nie wypada...
Wiem, że trzeba ten małpi wiek jakoś przetrwać, ja mówię, że trzeba wziąć na wstrzymanie i pewnych rzeczy nie widzieć normalnie...
ale czasem to nie takie łatwe..
Słonko a jakie foteczki chcesz?
taka kolej rzeczy i zycia jest, tylko co pokolenie to trudniej z naszymi latoroślami bo dostęp do mediów ich psuje a z tym cięzko walczyć. To grupa rówieśnicza kreuje i ma najwiekszy wpływ...
jak czasem widzę co jest napisane w gazecie, którą kupuje moja 13 letnia córka to mnie krew zalewa..
chcesz być trendy musisz mieć np krem za 350 zl.!!!! albo jak masz 14 lat i jesteś dziewicą to już absolutnie nie wypada...
Wiem, że trzeba ten małpi wiek jakoś przetrwać, ja mówię, że trzeba wziąć na wstrzymanie i pewnych rzeczy nie widzieć normalnie...
ale czasem to nie takie łatwe..
Słonko a jakie foteczki chcesz?
no jak to jakie Haneczko... działkowe oczywiście:)
"Żadna noc nie może być aż tak czarna, żeby nigdzie nie można było odszukać choć jednej gwiazdy. Pustynia też nie może być aż tak beznadziejna, żeby nie można było odkryć oazy. Zawsze gdzieś czeka jakaś mała radość. Istnieją kwiaty, które kwitną nawet w zimie."
- HannaCS
- 500p
- Posty: 852
- Od: 18 cze 2008, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Floryda
No kilka moze w domu znajde..
bo teraz dopiero na weekend majowy pojade to swieżutkie będą i będzie widać różnicę - jak wszystko rośnie.
Nie mogę wcześniej pojechać bo tu z budową mam mnóstwo roboty, obawiam się że działka na tym ucierpi bo nei będzie do[pieszczona tak jak powinna..
no ale cóż
jak macie pomysł na sklonowanie to dajcie
bo teraz dopiero na weekend majowy pojade to swieżutkie będą i będzie widać różnicę - jak wszystko rośnie.
Nie mogę wcześniej pojechać bo tu z budową mam mnóstwo roboty, obawiam się że działka na tym ucierpi bo nei będzie do[pieszczona tak jak powinna..
no ale cóż
jak macie pomysł na sklonowanie to dajcie

Haniu, dwoje nastolatków w domu- masz ci los!
Jeżeli mogę Ci radzić- nie bierz niczego na wstrzymanie, uczestnicz w życiu dzieci.
Na razie tyle, na ile pozwolą- pamiętaj nic na siłę!
Siadaj i rozmawiaj: o łatwym, trudnym, o seksie. Rozmowy takie najgorzej wychodzą nam z własnymi dziećmi.
Tym bardziej szkoda, pogadają z kim innym,lub co gorsze potraktują internet jako źródło wiedzy o świecie.
W sprawie wyjazdów na działkę- rozumiem Twoje dzieci, dla nich to nic atrakcyjnego.
Wspominałaś coś o chęci podpisywania kontraktu przez syna? Kontrakt taki to doskonała sprawa.
Trzymaj emocje na wodzy! Twoje dzieci odczuwają nieuświadomioną, lecz dużą potrzebę wsparcia.
Ale się rozgadałam!!! Zakończę ogrodniczo-na szczęście mamy swoje poletka, na pogodę i na niepogodę.
Jeżeli mogę Ci radzić- nie bierz niczego na wstrzymanie, uczestnicz w życiu dzieci.
Na razie tyle, na ile pozwolą- pamiętaj nic na siłę!
Siadaj i rozmawiaj: o łatwym, trudnym, o seksie. Rozmowy takie najgorzej wychodzą nam z własnymi dziećmi.
Tym bardziej szkoda, pogadają z kim innym,lub co gorsze potraktują internet jako źródło wiedzy o świecie.
W sprawie wyjazdów na działkę- rozumiem Twoje dzieci, dla nich to nic atrakcyjnego.
Wspominałaś coś o chęci podpisywania kontraktu przez syna? Kontrakt taki to doskonała sprawa.
Trzymaj emocje na wodzy! Twoje dzieci odczuwają nieuświadomioną, lecz dużą potrzebę wsparcia.
Ale się rozgadałam!!! Zakończę ogrodniczo-na szczęście mamy swoje poletka, na pogodę i na niepogodę.

Pozdrawiam, nigella
- rosiowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2177
- Od: 14 cze 2008, o 15:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wieś pod Łodzią
Haneczko, mój syn też ma ADHD i jakoś to okiełznaliśmy. Czasem jest ciężko, ale widzę dużo plusów. I niesamowitą poprawę od momentu, gdy przestałam pracować. Gdy nie daję rady, przyroda daje mi ukojenie. I miłości do niej uczę tego mojego szaleńca. Powoli łapie, że ogród to nie przymus, tylko doświadczenie. I jakaś odpowiedzialność. Dziś strasznie się śmieję, gdy przypomnę sobie jak stał w ogródku, trzymając jakąś roślinkę w ręku i wrzeszczał: Mamo, tego kwiatka miałem nie wyrywać?
A ten Twój azyl ma magiczną moc.... Piękny jest
A ten Twój azyl ma magiczną moc.... Piękny jest

pozdrawiam - Gosia
Moje wątki
Moje wątki
- eury
- 200p
- Posty: 410
- Od: 1 kwie 2009, o 22:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jabłonna k/Warszawy
- Kontakt:
Łał! jak cudnie. Nie dziwię się że ciągnie ciebie na działeczkę...
Komuterek stanowczo tam nie pasuje
Komuterek stanowczo tam nie pasuje

Ogrodowa miniaturka Eury
Storczykowe bidulki Eury
Pozdrawiam Viola - rodzaj rośliny z rodziny fiołkowatych?
Storczykowe bidulki Eury
Pozdrawiam Viola - rodzaj rośliny z rodziny fiołkowatych?
Hanuś.. Twój las jest cudny, to prawdziwy las.. a niedaleko prawdziwa rzeczka.. super, powiem Ci że mnie właśnie u mnie takiej rzeczki brakuje, choć mam niedaleko staw:)...Za jakiś czas dzieci same będą chciały do tego lasu przyjeżdżać, zabierać znajomych...zobaczysz...wtedy będą inne zmartwienia.. takie życie:).. grunt to nie dać się usunąć z tego życia naszych dzieci i być w środku...z racji tego, że zajmowałam się promowaniem zdrowia, wciągałam moje dzieciaki w taką pracę.. miały zajęty czas, dużo kolegów i koleżanek, różne wyjazdy, wygłupy...jakoś udało się przekroczyć ten trudny czas...a one mają teraz sporo wspomnień:)...a działka jeszcze temu pomaga
pozdrawiam nocnie
Urszula B - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=19821
pozdrawiam nocnie
Urszula B - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=19821
"Żadna noc nie może być aż tak czarna, żeby nigdzie nie można było odszukać choć jednej gwiazdy. Pustynia też nie może być aż tak beznadziejna, żeby nie można było odkryć oazy. Zawsze gdzieś czeka jakaś mała radość. Istnieją kwiaty, które kwitną nawet w zimie."
- HannaCS
- 500p
- Posty: 852
- Od: 18 cze 2008, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Floryda
Witam w nowym dniu moje wszystkie sympatyczne koleżanki, w nowym i na dodatek ostatnim pracującym HURA - jutro weekend

Nigello zgadzam się, dwoje nastolatków to czasami ponad siły... na mnie jedną
ale co tam. Dam radę. czasami jest śmiesznie. Np wczoraj: miałam umówiony Rezonans Magnetyczny kolana w mieście na godz 18. Wymysliłam, że autem będę jechać dłuuuuuuuuuuugo, bo cała 100-lica stoi w jednym wielkim korku i żeby tego uniknąć pojadę metrem.
Mówie do mojego dziecka starszego, żeby poszedł mnie na metro odprowadzić bo się zgubie
tak poważnie po drodze jest bazarek i miała jabłka do domu przynieść

zrzędził ale poszedł, smiesznie tak chłop 15 lat ma ponad 180cm ja tylko 3 mniej
szedł i za łąpke mnie trzymał 
hihihi i mówi zobacz jak sie faceci oglądają jaką mam fajną dziewczynę
numer polagał na tym, że wsiadłam do metra i na 4 stacji przypomniało mi się, że skierowanie zostało w samochodzie... brrrrrrrr
szybko tel do syna, żeby wyciągnął skierowania a ja przeskoczyłam do pociągu w drugą stronę, matka ze sklerozą

od dziś wiesiołek i lecytyna
Drużyna RR okazała się skuteczna. Jak tylko wyszłam z metra moja córka na rolkach dojechała pod same schody prawie dosłownie ze skierowaniem w zębach
Kochane dzieciaki...
ale jak wszystkie czasem do czerwoności rozgrzeją..
Gosiu ile Twoj syn ma lat?
Ja nie mogę sobie pozwolić na siedzenie w domu... o tym nie będę pisać na publicznym forum.
Poza tym ja jestem taki bardzo energiczny typ i chyba długo bym nie wytrzymała w jednym miejscu.
Ja musze mieć ludzi blisko i musi się coś dziać.
Moje kochanie mówi, że jestem jak ogień. Jak coś wymyślę to podpalam od razu TU I TERAZ a on potem gasi pożary .. nic ze strażakiem nie ma wspólnego - no może sikawka )
(och jak dobrze, że on tu nie zagląda hihihihi)
Nie jest źle od ostatniej rozmowy naszej powaznej synek adwokatem chce być...
olala papuga w rodzinie 
eury zgadza się komputerek tam nie trafi - MOWY NIE MA drogą kompromisu TV jest
a na działke juz bym poleciała - chociażby po to, żeby zostawić zgiełk wielkiego miasta daleko za sobą... mnie to jednak do natury ciągnie
Już bym się na prowincje wyprowadziła, ale dzieci nie chcą, przyjdzie czas że im się zmieni.
Ulu miałam jeszcze kilka fotek wrzucić, ale czasu zabrakło a teraz nie mam ich tu. Gapa mogłam na Pen Drive wrzucić a tera dopiero w domu.
Wiem, że tak będzie, że dzieci za kilka lat będa swoją druzynę zbierać i do lasu jechać... przewrotne nasze zycie jest - jak się może to się nie chce, potem bedzie się chciało.. daj Boże, żeby mozliwości były
milutkiego dnia
a kawa już była ??
u mnie jest i nawet już sie zaczęłam budzić


Nigello zgadzam się, dwoje nastolatków to czasami ponad siły... na mnie jedną

Mówie do mojego dziecka starszego, żeby poszedł mnie na metro odprowadzić bo się zgubie




zrzędził ale poszedł, smiesznie tak chłop 15 lat ma ponad 180cm ja tylko 3 mniej



hihihi i mówi zobacz jak sie faceci oglądają jaką mam fajną dziewczynę


numer polagał na tym, że wsiadłam do metra i na 4 stacji przypomniało mi się, że skierowanie zostało w samochodzie... brrrrrrrr
szybko tel do syna, żeby wyciągnął skierowania a ja przeskoczyłam do pociągu w drugą stronę, matka ze sklerozą


od dziś wiesiołek i lecytyna


Drużyna RR okazała się skuteczna. Jak tylko wyszłam z metra moja córka na rolkach dojechała pod same schody prawie dosłownie ze skierowaniem w zębach

Kochane dzieciaki...
ale jak wszystkie czasem do czerwoności rozgrzeją..
Gosiu ile Twoj syn ma lat?
Ja nie mogę sobie pozwolić na siedzenie w domu... o tym nie będę pisać na publicznym forum.
Poza tym ja jestem taki bardzo energiczny typ i chyba długo bym nie wytrzymała w jednym miejscu.
Ja musze mieć ludzi blisko i musi się coś dziać.
Moje kochanie mówi, że jestem jak ogień. Jak coś wymyślę to podpalam od razu TU I TERAZ a on potem gasi pożary .. nic ze strażakiem nie ma wspólnego - no może sikawka )

Nie jest źle od ostatniej rozmowy naszej powaznej synek adwokatem chce być...



eury zgadza się komputerek tam nie trafi - MOWY NIE MA drogą kompromisu TV jest
a na działke juz bym poleciała - chociażby po to, żeby zostawić zgiełk wielkiego miasta daleko za sobą... mnie to jednak do natury ciągnie

Ulu miałam jeszcze kilka fotek wrzucić, ale czasu zabrakło a teraz nie mam ich tu. Gapa mogłam na Pen Drive wrzucić a tera dopiero w domu.
Wiem, że tak będzie, że dzieci za kilka lat będa swoją druzynę zbierać i do lasu jechać... przewrotne nasze zycie jest - jak się może to się nie chce, potem bedzie się chciało.. daj Boże, żeby mozliwości były


milutkiego dnia
a kawa już była ??





No no Haniu to ja się nie dziwie, że Ty nawet nie wiesz gdzie to kolano tak załatwiłaś 

Pozdrawiam. Agnieszka.
Moje ogródkowe początki
Moje ogródkowe początki
- HannaCS
- 500p
- Posty: 852
- Od: 18 cze 2008, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Floryda
Agnieszko nie mam pojęcia zielonego...
ja tyle rzeczy w życiu robiłam, że chyba tylko hipnoza albo Kaszpirowski by to ze mnie wyciągnął...
a nie widziałas Ty może przypadkiem jak po Ożarowie Dziekiem jeździłam - Dzik taki w Iraku na wojnie jeździ.

problem był takim, że Dzik waży ponad 6 ton i tak hamuje jakby hamulców nie miał wcale:)
ja tyle rzeczy w życiu robiłam, że chyba tylko hipnoza albo Kaszpirowski by to ze mnie wyciągnął...
a nie widziałas Ty może przypadkiem jak po Ożarowie Dziekiem jeździłam - Dzik taki w Iraku na wojnie jeździ.

problem był takim, że Dzik waży ponad 6 ton i tak hamuje jakby hamulców nie miał wcale:)


Niestety nie widziałam. Ja po Ożarowie tyle chodzę co raz dziennie z PKP do domku:) Jakbyś zajechała pod mój dom to może bym zauważyła

Pozdrawiam. Agnieszka.
Moje ogródkowe początki
Moje ogródkowe początki