Zielony ogród w lesie.

[roslynn]

Witaj Haniu
Hosty na balkonie pięknie Ci wyrosły. Przyglądam sie i myślę, że sama też swoją doniczkę wystawię na powietrze. Tylko, że ja na razie mam tylko dwie roślinki i trzymam w kuchni na parapecie.
Nie pomyślałam nawet żeby je przewietrzyć.
Działka robi wrażenie i bliskość lasu na pewno uspokaja aż Ci zazdroszczę, przyjemne miejsce

[ewa 30]

Może nie masz szafirków ale działkę w lesie nie wszyscy mogą mieć i tak wspaniale jak ty .
śpiew ptaszków , grzybki, no i różne roślinki , które u nas nie rosną.

[HannaCS]

Witajcie
Sabinko ja moje Hosty od momentu zasadzenia kłącz do doniczek trzymam na balkonie, przymrozki były i nic im nie zaszkodziło Zresztą w domu nie miałabym gdzie ich ustawic
balkon mam od wschodniej strony więc słoneczko tylko rano i bardzo im tam pasuje
to miała być tylko "wylęgarnia" część już zabrałam na działkę, częśc zabiorę następnym razem a część ma być posadzona przed nowym domem ...
ale ze względu na to, że Hosty świetnie nadają się do upraw w doniczkach to kilka sztuk różnych gatunków chcę właśnie w donicach trzymać.
Widzę, że rosliny posadzone w ub roku w lesie gorzej wschodzą, bo tam zawsze wszystko 2 tygodnie później wygląda na świat...
Ja mam host ok 40 gatunków.... zakochałam się w nich w ub roku.
pooglądaj sobie wątek kompozycje host może do czegoś Cie to zainspiruje

Ewo szafirków nie mam, ale w przyszłym roku posadzę na bank
a działka w lesie o tej porze jest cudna... Ptaki rzeczywiście koncertują wspaniale.. szkoda tylko że troche zimno było w sobotę..
Wiecie koleżanki każdy rejon naszego kraju ma swoje plusy i musy..
jak możemy mieć coś to na bank nie możemy czegoś innego...
i tak w kółko
milutkiego dnia

[Urszula B]

masz racje Haniu, w lesie wiele roślin ma spory poślizg w kwitnieniu, u mnie tez dopiero kwiaty robią przymiarki do pełnego rozwoju:)

pozdrawiam
Urszula B - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=19821

[HannaCS]

Urszulo
tak to jest z tymi działkami.. tu w koło wszystko kwitnie i jedzie człowiek do tego swoje go lasu z nadzieją, że coś juz tam zobaczy ładnego..... a tam albo leniwie kiełkuje albo jeszcze pod ziemia...
ale co się dziwic.. wyobraź sobie, że teraz w nocy z Piątku na sobotę było -1.. no to roślinki mądre, że siedzą - bo niby po co mają marznąc

[Urszula B]

oj tak Haniu...choć małymi kroczkami idzie to juz na przód, a z drugiej strony pomagam troszkę by to kwietniej wyglądało i dokupuje kwiatow np. bratki

Też walcze z kompostownikiem, a właściwie walczymy, jesteśmy na etapie przesiewania przez taką do budowy wykorzystywaną arfę kompostu, żeby oddzielić od nie przetrawionych liści debowych i szyszek, kompost leżał ponad 4 lata wiec ziemia jest świetna, rozśiewamy to po działce, zakopujemy dołki, pracowicie wygrzebane przez nasze psiorki jak były mniejsze...a taka rodrabniarka to dobra sprawa, od roku w ten sposób przygotowujemy gałązki na kompost, bo u nas jest całkowity zakaz palenia ognisk...więc to urządzenie sie idealnie nadaje...

a jak u ciebie wiosna w lesie?

pozdrawiam
Urszula B - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=19821

[HannaCS]

Z wiosną w lesie jest tak, że już ją czuć ale niekoniecznie widać.
pączki na drzewach, trawka bardzo powolutku rusza..
moje poletko konwaliowe już w kłaczach na wierzchu.. czyli jak pojadę następnym razem to już listki zielone
Ja tam mam głownie pogrupowane iglaki a one są ładne cały rok.
W ub roku dosadziliśmy 3 sztuki porzeczek, 3 sztuki agrestu i na tyle działki taką jeżynę bezkolcową z ogromnymi owocami... ale ta ostatnia jeszcze wcale nie ruszyła.
Rośliny, które się zmieniają to Hosty... mam ich tam ze 30 sztuk i to na nie czekam jak powschodzą i pusta rabata zakryje się liśćmi..
poza tym znów zagrabiłam całą działkę - bo to praca bez końca...
teraz jak pojadę, ale chyba dopiero za 2 tygodnie - niestety - ale w ten weekend muszę odwiedzić rodzinę, której nie odwiedziłam podczas świąt. A następny weekend zaplanowany na zakupy - kleje, gipsy, glazura do kuchni.. itd..
więc dopiero weekend majowy pojedziemy.. mamy kilka drzew do wyrąbania, więc taka cięższa praca się szykuje

[Urszula B]

no to Haneczko czeka Cię najgorsza praca, u nas mieliśmy do wycięcia 4 sosny, były chore i właściwie posuchy, na szczęście, człowiek, który sie wycinką zajął, znał sie na rzeczy, drzewa wyciął. pociął, i nawet sladu nie zostawił, żadnych zniszczeń...

Jak tak często nie jeździsz na działeczkę to widzisz zachodzące zmiany:).. mnie sie wydaje że u mnie zmiany zachodzą powoli, bo widzę je codziennie..

pozdrawiam
Urszula B - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=19821

[HannaCS]

halo halo
Piła motorowa to moja ulubiona zabawka
sama sie tymi drzewami zajmę i porąbie je na takie do kominka
miałam taki weekend ub wiosny - 12 sztuk legło i śladu po nich nie zostało.

Masz oczywiście rację, że bywając na działce rzadko widzę każdą zmianę
ale czasami chciałoby się z naturą poobcować i pospacerować do działce tak dla odpoczynku, dla relaksu... dla świeżego powietrza..
no niestety balkon odpada...
Cieszę, się na nowy kawałek ziemi przed domem.. tak żeby wieczorem wyjść posiedzieć odpocząć z herbatką... ach ... marzenia..
marzenia są po to, żeby je realizować

[Urszula B]

no Haniu, Ty to jednak jestes dziewczyna co żadnej pracy sie nie boi, ja tam sie takich narzędzi ostrych i wibrujących boję:)..u mnie ścinalismy sosny, sosna sie do komonka nie nadaje, jest zbyt zywiczna i zalepia komin...

Takie obdowanie na codzien ma naprawdę swój urok, szczegołnie milo jest rano, kiedy budzą sie ptaki:)

pozdrawiam
Urszula B - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=19821

[HannaCS]

Własnie te poranki i kawa na tarasie są najcudowniejsze.... i zawsze jak tak jestem to zaluję, że nie moge tak co rano pić kawy...
na emeryturze się wyniosę w góry, do malutkiego domku na słonecznym zboczu góry.... i już
a wiesz u nas na działce cały czas palimy sosnowym drewnem, słyszeliśmy, że nie dobre do kominków ale wiesz co ten domek ma ze 20 lat i nigdy nic się nie stało a dwa kominki są i kotłowało się tak setki razy... imprezy studenckie mojego kochanie się tam odbywały takie ze hoho
Tam ogrzewa się właśnie kominkiem dwa pokoje i sypialnie i trzeba czasem palić równo bo nie jest za szczelny ten domek tylko łazienka i kuchnia ma podłogowe ogrzewanie
I tak jak całą jesien się jeździ to tych sosen idzie z dymem sporo i nic sie nie wydarzyło..
i nie bedę się tym przejmowąć i tak jak skończymy z domem to na działce trzeba dach wymienić to i komin się zrobi. poza tym co mam robić z taką ilością drzew?

[Urszula B]

a bo Ty Haniu musisz miec pewnie porządny stary komin:), nie to co ja, jakies nowoczesne coś, o co trzeba inaczej dbać:), tę sosne co ścieliśmy spaliliśmy w kominku ale tylko co jakis czas dokladaliśmy szczapy sosnowe, tak to brzoza albo dąb...

[HannaCS]

No komin jest konkretny ale kominek sam w sobie czyli to co widać wcale monstrualne nie jest - wazne, że ciepło i że nie muszę drzewa z lasu wywozić a drugiego wwozić
zycie należy sobie ułatwiać..
.. a mnie się nie chce w biurze siedzieć...

[Urszula B]

oj, mnie sie też nie chce, ale muszę dziś siedzieć do 17.30... normalnie straszne

[HannaCS]

Ja tylko do 15 tej
ale o 7 rano.....