Pomidory planuję posadzić do tunelu 20-25 kwietnia, zależnie od pogody, zostawiam kilkanaście- kilkadziesiąt na zapas ( te najsłabsze), dwa lata temu 3 maja zmarzło mi około 20 sadzonek ( było -6) i to mnie nauczyło że wszystko w pogodzie może się zdarzyć.
EWO-dziękuję za odwiedziny, cieszy nas, że lubisz zaglądać do naszego ogrodu, staramy się pokazać na zdjęciach to co mamy w ogrodzie najpiękniejszego i pokazać na Forum , bo uważam że po to tu się spotykamy by się pochwalić tym co kochamy i co jest dla nas najcenniejsze .
NIGELLO- dziękuję za odwiedziny, trawnik wymaga dużo pracy by ładnie wyglądał, dokładnie opisywałem w wątkach trawnikowych kiedy i co robię na trawniku. Co do nawożenia , to z uwagina wielkość trawnika nie bawię się w drogie "wynalazki", są z pewnością dobre, ale i drogie, ja zaopatruję się w składzie nawozów dla rolnictwa. Kupuję tam w workach 25 kg, lub 50 kg nawozy wieloskładnikowe typu polifoska i polimag, oraz jako uzupełnienie nieduże ilości mocznika lub saletry amonowej( zawierające duże ilości azotu).Nawożę swój trawnik dwa razy do roku, pierwszy raz skoro tylko śnieg zginie i podeschnie trawnik, drugi raz w drugiej połowie czerwca, nie później niż 5-10 lipca.
Wydaje mi się że pędraki i chrabąszcze nie mają w moim trawniku szans, bliskość lasu, nadrzeczne drzewa i ogród sprawiają że non stop po trawniku spacerują różnego rodzaju ptaki, ignorują, nie tylko nas, ale i pieska.
ALANO- dziękuję za odwiedziny, tak zieleń trawnika po zimie jest przyjemna dla oczu. Żółwie to drapieżniki , muszą mieć pożywienie, no i niezamarzającą wodę w zimie, u mnie żywią się tym co daję rybkom oraz pełnią sanitarną rolę w stawie z rybkami.
AGUŚ- dziękuję za odwiedziny, wiesz że gdyby nawet tak było, to bym się nie przyznał. Włókniny mam dużo na część warzywną, lecz by zakryć cały trawnik niestety, nie starczyło by. Pod włókniną trawka była by nie tak zielona. Nawóz na trawnik rozrzuciłem około 16 marca, jak drugi raz w tym roku zginął śnieg. Po rozrzuceniu nawozu ,, od następnego dnia przez co najmniej 10 dni lało, albo śnieg padał, tak że nawóz się całkowicie rozpuścił i wniknął w glebę ( nie spłynął z wodą bo mam równo). Gdy się zrobiło ciepło od razu trawa zaczęła rosnąć i mimo znacznych szkód pozimowych w trawniku (pleśń pośniegowa). Oto są dwie prawdy, którą wybierasz ,decyzja należy do Ciebie.
PS. Koszenie trawnika i wertykulacja będzie w nadchodzącym tygodniu( jeżeli pogoda pozwoli)
SZYMONIE- dziękuję za odwiedziny w naszym ogrodzie, ostatnie zdjęcia zostały wykonane wczoraj,( dzisiejsze dzisiaj). Trawnik powinno się nawozić jak najwcześniej , nawozy wnikają w glebę i zaczynają przynosić efekty po trzech- czterech tygodniach od wysiewu .
Kaczeńce rosną w naturalnym środowisku od wielu, wielu lat,w cieniu, nad rzeką, zajrzałem wczoraj do tego zakątka ogrodu i stwierdziłem że już zaczyna kwitnienie.
Dzisiaj mimo nie najlepszej pogody, przynajmniej nie padało, świąteczny dzień spędziliśmy z rodziną w NOKŁACH. Oto kilka zdjęć z pobytu w ogrodzie.











