Kasicqa - mój storczykowy świat
- AnnaL
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4497
- Od: 2 lut 2008, o 14:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podlaskie
Wesołego Alleluja, niech baranek Ci się buja,
A pisanki siądą w rzędzie, niech wesoło u Was będzie,
Więc uśmiechnij się Kochana, w Poniedziałek z samego rana- życzy Ania
Co do Brity- ja na innym forum przeczytałam, by przegotować i sprawdzić. Tak zrobiłam i po 24 godz. był na dnie osad. Więc uznałam, że powinnam tak robić. Sprawdż swoją wode, może u Ciebie nie będzie takiej potrzeby. Ania[/b]
A pisanki siądą w rzędzie, niech wesoło u Was będzie,
Więc uśmiechnij się Kochana, w Poniedziałek z samego rana- życzy Ania
Co do Brity- ja na innym forum przeczytałam, by przegotować i sprawdzić. Tak zrobiłam i po 24 godz. był na dnie osad. Więc uznałam, że powinnam tak robić. Sprawdż swoją wode, może u Ciebie nie będzie takiej potrzeby. Ania[/b]
Początek mojej przygody.
Początek ... cz.II, cz. III - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=29&t=36123" onclick="window.open(this.href);return false;
Fotogaleria Garnek - moje kwitnienia i miejsca gdzie bywam
))
Początek ... cz.II, cz. III - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=29&t=36123" onclick="window.open(this.href);return false;
Fotogaleria Garnek - moje kwitnienia i miejsca gdzie bywam

- Storczykowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11980
- Od: 7 lut 2008, o 19:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ...
Re: Kasicqa - mój storczykowy świat
witam ponownie...
prawie rok mnie tu nie było... normalnie wstyd... wprawdzie często oglądałam wasze cudeńka ale tylko w pracy... z braku dobrego dostępu do internetu musiałam zniknąć.... no i starałam się trochę wyleczyć bo ja mam tak niewiele miejsca w pokoju
poza tym za kilka miesiecy zmieniam stan cywilny i tym samym miejsce zamieszkania ;-) ale już martwie się o moje skarby bo tam miejsca dla kwiatów jeszcze mniej....mój luby sam ma mnóstwo roślin a tak na prawdę tylko jedno duże okno od strony wschodniej pozostałe okna tylko na północnej i maleńke... ale z tym światłem tam to nie za bardzo... jego domek stoi w głebi podwórza za domem rodziców, poza tym pod samym lasem więc ogólnie to ciemno troche tam jest... strasznie się o nie martwie... już prawie wybłagałam to wschodnie okno dla siebie ale to i tak niewiele... a ja bym chciała tych storczyków więcej i więcej.....zanim wyremontujemy sobie drugie gniazdko minie kilka lat, nie mamy zamiaru się z tym spieszyć, tam to dopiero poszaleje ze storczykami
... ale do tej pory boje się że moje dotychczasowe 5 sztuk nie najlepiej to przeżyje...
na razie mają się ok przybywa im wciąż liści i korzeni ale sa też po lekkich turbulencjach
dwa kwitły jak szalone - przekwitały i zaraz znowu obsypywały się kwiatami, biały mój ukochany ususzył pęd i puszczał z niego odnóżkę ale niestety mi upadł kilka razy i obłamam nowy pęd. (porosły mu ogromne liście i sie przechyla strasznie) od tamtej pory nie zrobił nic by zakwitnąć... kilka dni temu zaczął puszczać nowe korzenie.
oj dużo bym opowiadała ale was za nudze ;-) spadam oglądać wasze cudeńka ;-) a za kilka dni mam nadzieje że zdobęde coś nowego. myśle że jeszcze na dwa góra 3 moge sobie pozwolić... aj żeby tylko dobrze im się żyło po przeprowadzce... co Wy na to?
prawie rok mnie tu nie było... normalnie wstyd... wprawdzie często oglądałam wasze cudeńka ale tylko w pracy... z braku dobrego dostępu do internetu musiałam zniknąć.... no i starałam się trochę wyleczyć bo ja mam tak niewiele miejsca w pokoju


na razie mają się ok przybywa im wciąż liści i korzeni ale sa też po lekkich turbulencjach

oj dużo bym opowiadała ale was za nudze ;-) spadam oglądać wasze cudeńka ;-) a za kilka dni mam nadzieje że zdobęde coś nowego. myśle że jeszcze na dwa góra 3 moge sobie pozwolić... aj żeby tylko dobrze im się żyło po przeprowadzce... co Wy na to?
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6698
- Od: 14 sty 2009, o 18:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Kasicqa - mój storczykowy świat
Witam Kasiu
po przerwie.Pięknie piszesz o swoich ulubieńcach,wierzę,ze na spokojnie wszystko Ci się uda,czego Ci życzę z całego serca.


Re: Kasicqa - mój storczykowy świat
Kasiu, zgadzam się z Grażynką - pięknie piszesz o swoim zauroczeniu storczykami
Świetnie, że znów jesteś
Tak więc nie jesteś osamotniona w tym problemie
Jeśli Twój luby też ma sporo roślin, to znaczy, ze będzie Cię rozumiał i na pewno sie postara o jakąś dodatkową półeczkę
(lub dodatkowe półeczki jak mu dasz dodatkowe
)
A co do problemu niestabilności storczyków, ja sobie radzę wstawiając niektóre do ciężkich ceramicznych osłonek o wyższych krawędziach
niż doniczki storczyków i jest O. K.
Po przeprowadzce na pewno się zaaklimatyzują na nowym miejscu. Już Ty o to zadbasz


Pocieszę cię Kasiu, że większość z nas usiłuje się trochę wyleczyć i.... mamy takie efekty jak Tykasicqa pisze: .... no i starałam się trochę wyleczyć bo ja mam tak niewiele miejsca w pokoju![]()

Tak więc nie jesteś osamotniona w tym problemie

Jeśli Twój luby też ma sporo roślin, to znaczy, ze będzie Cię rozumiał i na pewno sie postara o jakąś dodatkową półeczkę
(lub dodatkowe półeczki jak mu dasz dodatkowe



A co do problemu niestabilności storczyków, ja sobie radzę wstawiając niektóre do ciężkich ceramicznych osłonek o wyższych krawędziach
niż doniczki storczyków i jest O. K.
Po przeprowadzce na pewno się zaaklimatyzują na nowym miejscu. Już Ty o to zadbasz

Pozdrawiam, Joanna
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
Re: Kasicqa - mój storczykowy świat
ja na razie radze sobie z nim tak że na brzegu jego doniczki stoją takie ceramiczne misie. są wystarczająco ciężkie że sie nie przewraca. oczywiście nie stoją na korzeniach, udało mi sie je tak umiejscowić by było dobrze... mam nadzieję tez że w mojej biedronce także były storczyki więc jutro może coś upoluje ;-) a jak nie to w czwartek leroy merlin lub auchan.
ja teraz je wszystkie przeniosłąm na parapet aby łapały o tej porze słońce ale wiem że niestety jak mocniej będzie grzać to będę musiała je z niego wyeksmitować. gdy mnie nie było na forum jesienią przybył mi nowy skarb. zauważyłam tez że ostatnio pojawiają się prawdziwe giganty - falki opisane Vip i kosztują ok 100 zł. przyznam że raz niewiele brakowało
oj ta storczykowa mania czasem zyćnie daje ;-)


oj ta storczykowa mania czasem zyćnie daje ;-)
Re: Kasicqa - mój storczykowy świat
czas przedstawić moje nowe zdobycze ;-)
jak wspominałam jesienią kupiłam Limonkowego storczyka i jest on obecnie najzdrowszym moim okazem. a to z tego powodu że miałam już wystarczającą wiedzę - nie eksperymentowałam już z wodą, światłem, wilgotnością, nawozem... przyznam że tak naprawdę dopiero teraz czuje się w miarę pewna przy uprawie storczyków. no i Limonek się odwdzięczył - pięknie kwitł, później puszczał liście, korzenie a obecnie wychodzi na świat oczekiwany pędzik
oczywiście z kolejnym liściem
jemu liści chyba nigdy za wiele. ma się świetnie a cały sekret chyba w tym że gdy przybył do mnie to podlewałam już falki tylko wodą ze studni i chyba tylko raz na początku dostał nawóz - potem postanowiłam je wszystkie przegłodzić... niestety ale innym falkom nawóz popalił wiele korzeni...
teraz wiem jak się z nim obchodzić.
ponieważ wiem już jak zapewnić roślinkom optymalną wilgotność (a to wbrew pozorom nie było takie proste w moim pokoju) to Limonek nie ususzył korzeni powietrznych - moje wcześniejsze falki przede wszystkim traciły część korzonków od nawozu lub powietrzne od braku wilgotności.
Pozostałe też mają się ok, dwa czyli Prosiaczek i różowa miniaturka z biedronki ponownie kwitły, biały też się przymierzał ale ponieważ przybyło mu nowych liści przechylił się dosyć mocno i kilka razy spadł ze stolika na ziemię. I niestety złamał rosnący pędzik oraz poturbował liście. Długo nic mu nie wyrastało aż niedawno zaczęły pojawiać się nowe korzonki. teraz z resztą wszystkie storczyki szaleją z korzeniami i liścmi. czekam też na sphagnum bo dwóm z nich po przesadzeniu w bardzo grubą korę jest troszkę za sucho więc odrobina tego cuda im się przyda.
falki zakupione rok temu a w tym moja duma - pomarańczowy możecie zobaczyć na stronie 9. a moje zdobycze z ostatniego tygodnia za chwilę wkleję ;-) oczywiście mam wątpliwości co do jednego z nich - podejrzewam jakieś chorubsko, jutro wkleje zdjęcia tego co mnie niepokoi
i chcę pokazać jak wygospodarowałam trochę wiecej miejsca na falki - kupiłam ozdobne pudła i postawiłam je tuż przed drzwiami balkonowymi (na progu stoją już inne kwiaty). falki łapią tu mnóstwo słońca.
a więc oto moja jesienna limonkowa zdobycz i zarómieniony storczyk z biedroki wraz z purpurową miniaturką z auchan ;-) tak mi sie wydaje że to miniaturka - ma niewielkie liście, maleńkie kwiaty tylko ten pęd taki wysoki





jak wspominałam jesienią kupiłam Limonkowego storczyka i jest on obecnie najzdrowszym moim okazem. a to z tego powodu że miałam już wystarczającą wiedzę - nie eksperymentowałam już z wodą, światłem, wilgotnością, nawozem... przyznam że tak naprawdę dopiero teraz czuje się w miarę pewna przy uprawie storczyków. no i Limonek się odwdzięczył - pięknie kwitł, później puszczał liście, korzenie a obecnie wychodzi na świat oczekiwany pędzik



ponieważ wiem już jak zapewnić roślinkom optymalną wilgotność (a to wbrew pozorom nie było takie proste w moim pokoju) to Limonek nie ususzył korzeni powietrznych - moje wcześniejsze falki przede wszystkim traciły część korzonków od nawozu lub powietrzne od braku wilgotności.
Pozostałe też mają się ok, dwa czyli Prosiaczek i różowa miniaturka z biedronki ponownie kwitły, biały też się przymierzał ale ponieważ przybyło mu nowych liści przechylił się dosyć mocno i kilka razy spadł ze stolika na ziemię. I niestety złamał rosnący pędzik oraz poturbował liście. Długo nic mu nie wyrastało aż niedawno zaczęły pojawiać się nowe korzonki. teraz z resztą wszystkie storczyki szaleją z korzeniami i liścmi. czekam też na sphagnum bo dwóm z nich po przesadzeniu w bardzo grubą korę jest troszkę za sucho więc odrobina tego cuda im się przyda.
falki zakupione rok temu a w tym moja duma - pomarańczowy możecie zobaczyć na stronie 9. a moje zdobycze z ostatniego tygodnia za chwilę wkleję ;-) oczywiście mam wątpliwości co do jednego z nich - podejrzewam jakieś chorubsko, jutro wkleje zdjęcia tego co mnie niepokoi

i chcę pokazać jak wygospodarowałam trochę wiecej miejsca na falki - kupiłam ozdobne pudła i postawiłam je tuż przed drzwiami balkonowymi (na progu stoją już inne kwiaty). falki łapią tu mnóstwo słońca.
a więc oto moja jesienna limonkowa zdobycz i zarómieniony storczyk z biedroki wraz z purpurową miniaturką z auchan ;-) tak mi sie wydaje że to miniaturka - ma niewielkie liście, maleńkie kwiaty tylko ten pęd taki wysoki






- Storczykowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11980
- Od: 7 lut 2008, o 19:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ...
Re: Kasicqa - mój storczykowy świat
Te kwitnące Phalaenopsis są piękne. Bardzo mi się podoba ten rózowy.
- justus27
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16348
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: Kasicqa - mój storczykowy świat
Cudne te kwitnące... ;)
Re: Kasicqa - mój storczykowy świat
witam ;-) jak wspominałam martwi mnie ostatnio nabyty storczyk..wprawdzie pięknie kwitnie, nie stracił ani jednego pączka - jak wszystkie się otworzą a zostało mu tylko kilka to będzie miał razem 18 kwiatów ;-) niemal codziennie jakiś nowy budzi się do zycia ;-) i choć wybierając go bardzo oglądałam to niestety okazało się że ma podejrzane plamki na liściu. są blade a od spodu mają brunatne centki... w prawdzie ani trochę się nie powiększają ale mam nadzieje że to nie jakaś choroba ;-(
pojawił się też inny problem - mam nadzieję nic wielkiego - nie było mnie w domu kilka dni i jeden ze stojących na parapecie storczyków ubarwił sobie liście w bordowe plamki... mam nadzieje że to nic szkodliwego i że to tylko od nadmiaru słońca... zabrałam go z parapetu i postawiłam na pudle przed drzwiami balknowymi... mam nadziej że to mu nie zaszkodzi a plamki znikną ponieważ on najbardziej szaleje w ostatnich tygodniach - niemal każdy korzonek w doniczce się wydłuża, puszcza także kolejnego listka. słonko mu się przysłużyło ale widać za bardzo. mam nadzieję że nie przestanie rosnąć od zmiany miejsca. jeśli to nie od słońca to proszę dajcie znać skąd te plamy.



pojawił się też inny problem - mam nadzieję nic wielkiego - nie było mnie w domu kilka dni i jeden ze stojących na parapecie storczyków ubarwił sobie liście w bordowe plamki... mam nadzieje że to nic szkodliwego i że to tylko od nadmiaru słońca... zabrałam go z parapetu i postawiłam na pudle przed drzwiami balknowymi... mam nadziej że to mu nie zaszkodzi a plamki znikną ponieważ on najbardziej szaleje w ostatnich tygodniach - niemal każdy korzonek w doniczce się wydłuża, puszcza także kolejnego listka. słonko mu się przysłużyło ale widać za bardzo. mam nadzieję że nie przestanie rosnąć od zmiany miejsca. jeśli to nie od słońca to proszę dajcie znać skąd te plamy.



Re: Kasicqa - mój storczykowy świat
Śliczny ten cytrynek.
Re: Kasicqa - mój storczykowy świat
Jednemu z moich storczyków (mega wysokiemu) który od tygodnia z racji przesuszenia przechodzi rekonwalescencje w sphagnum (ma raptem 3 zdrowe korzonki i osłabły mu liście) od kilku dni mnie zadziwia .wczesniej kilkakrotnie wypuszczał przedłużenia z pędów i wiem jak one wyglądały. Zazwyczaj po dwa jednocześnie i rosły w jednakowym tempie. Oczywiście zaraz po włożeniu w sphagnum zaczął puszczać pędy z dwóch oczek. (dziwne bo to chyba za wcześnie a z korzonkami jeszcze nie ruszył i pewnie długo to potrwa). Obserwowałam je i okazało się że jeden pędzik zwalnia w stosunku do drugiego. Teraz gdy to coś podrosło coraz mniej mi przypomina pęd. Kurcze czy to możliwe aby to było keiki??? Nie wiem co o tym mysleć? bo jeżeli to prawda to boję się że wyciągnie ono życie z osłabionego storczyka. Zobaczcie sami na zdjęciach. Pędzić i to coś które rośnie o wiele wolniej i troche inaczej zaczyna wyglądać?no i mam prośbe abyście zerknęli na post powyżej i te plamki na liściach? 


