Pewnie, że Wam podrosną

W końcu ja zapyliłam troszkę wcześniej
Aniu podlałam je z rana i chyba nie zasychały, tylko brakowało im wody
Jedną kuleczkę, która nie przetrwała, pozwoliłam sobie rozłożyć na części pierwsze i w takiej jednej są dziesiątki nasionek

Czytałam w tamtym artykule, że nasionka dojrzewają kilka tygodni
