Magdo - to na pewno są konwalie
Tego tałatajstwa miałam sporo ale myślałam że wytępiłam......
Lubię konwalie ale nie na 10-ciu metrach kwadratowych !!!!
Grażynko - namiot już mam ale do domku nad jeziorkiem żeby złapać latem trochę cienia....
Co do altanko-domku to obstaję przy trwałych ścianach i wygodnej kanapie/wersalce/tapczanie, zgodzę się nawet na wielki fotel

Niedawno zwiałam bo padał deszcz i ledwie do domu dotarłam jak przestał padać.
Inni zostali bo mieli gdzie się podziać, napili się gorącej herbatki i przeczekali deszczyk.....
Ja musiałabym siedzieć na skrawku krzesełka wciśnięta między pudełka i narzędzia, po ciemku i bez gorącej herbatki
Właśnie sąsiad z zięciem dumali i dumali i dzięki Harwi i Mag wymyślili że pogadają z wujkiem sąsiada, który ma tartak
i będę miała altankę drewnianą za trochę mniejsze pieniądze

Pasuje do całości a jak wydębię jeszcze stelaż to na niej też pozwolę rozpanoszyć się bluszczowi

No i..... kocham drewno
A nie płyty i beton.
I jeszcze coś.
Wykupiłam końcówkę mączki rogowej w Lidlu na Bierutowskiej i mogę się podzielić z tutejszymi
Podłączyli mi też wodę więc mogłam podlać dosiane nasiona trawy po stratach nornicowych.
Nie chcę zapeszać ale po zimowym dokarmianiu nornic na razie nie widzę nowych dziurek....
Ale ciiiiiii.... bo usłyszą i wykopią.....
Trawnik już wcześniej miał góry i doliny - teraz ma ich po prostu więcej
